Jeden gol w ciągu 14 minut i piąta porażka AZS-AWF

Jeden gol w ciągu 14 minut i piąta porażka AZS-AWF
fot. Roman Laszuk

Akademicy mają nad czym dyskutować

Nie udał się piątkowy (25 października) wyjazd bialskiego AZS-AWF do Kielc. Akademicy nie sprostali tamtejszym licealistom i ponieśli w szóstym spotkaniu Ligi Centralnej piątą w sezonie porażkę. Była ona efektem ponownie nierównej ich gry, jak też wielu niezrozumiałych decyzji sędziów, wskutek czego nasi podenerwowani szczypiorniści otrzymali dwukrotnie więcej kar od gospodarzy. A przed nimi następne trudne spotkania – wtorkowe z Gwardią w Koszalinie i sobotnie u siebie z łódzką Anilaną.

 

SMS ZPRP I Kielce – AZS-AWF Biała Podl. 33:29 (16:14).

SMS ZPRP I: Kaleta – Chłopek (6), Latosiński (3), Wiśniewski (3), Kula (2), Flak (3), Sondej (1), Marzec (2), Wojsa, Kupis, Trzaskowski (4), Rugała (1), Szczepański (6), Cebulski (2).

AZS-AWF: Kwiatkowski, Adamiuk – Chepyha, Grzenkowicz (3), Wierzbicki (6), Szendzielorz, Koc (3), Tarasiuk (3), Wójcik, Kandora, Rodak (4), Andrzejewski (2), Antoniak (6), Burzyński, Lewalski, Wojnecki (2).

Sędziowie: B. Kowalczyk (Zawadzkie) i T. Kubik (Kolonowskie).

Kary: SMS ZPRP I – 8 min., AZS-AWF – 16 min.

 

Początek należał do bialczan, ale od stanu 1:2 znakomicie w bramce gospodarzy zaczął spisywać się Kacper Kaleta, i już w 5. minucie było 4:2 dla nich. Dynamicznie rozgrywający piłkę kielczanie zaczęli jednak popełniać błędy, co wykorzystali akademicy, i nie dość, że odrobili stratę, to jeszcze uciekli na 4:7.

I w tym momencie nastąpiło to, czego bialscy kibice doświadczają niemal co tydzień. Błąd Jakuba Tarasiuka, faul w ataku, niecelne rzuty Olafa Wojneckiego, Dominika Antoniaka i Wiktora Kwiatkowskiego przez całe boisko, przegrany przez Bartosza Andrzejewskiego pojedynek z Kaletą – to tylko część powodów tego, że w ciągu czternastu minut nasza drużyna zdobyła tylko jednego gola (Franciszek Wierzbicki) i z 4:7 zrobiło się 13:8. Ba, gdyby nie udane interwencje Łukasza Adamiuka, licealiści wygrywaliby jeszcze wyżej. Skuteczność poczynań jego kolegów wróciła na szczęście przed przerwą i zespoły schodziły na nią przy rezultacie 16:14, dającym nadzieje na odwrócenie przez bialczan losów meczu.

Tak też się stało. Dwa razy celnie rzucił Antoniak, raz Mateusz Grzenkowicz i na tablicy pojawił się remis 17:17. Po dwóch bramkach Mikołaja Rodaka było 21:21, po rzucie Andrzejewskiego 22:22, lecz to był, niestety, ostatni dobry dla akademików wynik. Pudło Rodaka i dwie nieskuteczne akcje Szymona Koca dały podopiecznym trenerów Mariusza Jurasika i znanego z występów w AZS-AWF (2006-2011) Zygmunta Kamysa prowadzenie 25:22, którego już nie oddali. Zwiększyli je nawet do pięciu bramek (31:26), ale ostatecznie zwyciężyli 33:29, bo dobrze broniącemu w końcówce Kwiatkowskiemu nadal brakowało szczęścia przy kolejnych rzutach przez całe boisko.

 


Rezultaty pozostałych meczów siódmej kolejki: Anilana – Stal M. 22:28, Fit Dieta – Padwa 26:36, Gwardia – Jurand 31:30, Olimpia – Nielba 24:25, Siódemka Miedź – Grunwald 27:25, Stal Gorzów Wlkp. – Pogoń 34:26.

AZS-AWF (3 pkt.) ciągle znajduje się na przedostatniej pozycji i ma dwa punkty straty do Olimpii Piekary Śląskie i cztery do Anilany. Prowadzi Stal Mielec (20 pkt.), przed Stalą Gorzów Wielkopolski (16), Nielbą Wągrowiec (15) i Padwą Zamość (14).

W następnej serii akademicy zmierzą się w sobotę 2 listopada o godz. 17 u siebie z łódzką Anilaną, ale już we wtorek 29 października zagrają o godz. 19 w Koszalinie zaległe spotkanie z tamtejszą Gwardią. Bezpłatne transmisje każdego meczu Ligi Centralnej na serwisie internetowym tvcom.pl.

 

Roman Laszuk

 

Czytaj też:

Dwa razy Gorżuj do Lepiarza i 2:1 dla Podlasia

Dwa razy Gorżuj do Lepiarza i 2:1 dla Podlasia

 

 

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy