Co zobaczymy w ramach Spotkań Filmowych w Merkurym?
Podczas cotygodniowych „Spotkań filmowych” w czwartek 9 lutego, jak zwykle o godzinie 20.15, będziemy mogli przypomnieć sobie – w ramach cyklu „Krótka historia polskiego kina” – film „Popiół i diament” Andrzeja Wajdy z 1958 roku.
Maciek Chełmicki (Z. Cybulski), młody akowiec, otrzymuje rozkaz zastrzelenia sekretarza KW PPR w przededniu zakończenia drugiej wojny światowej. W tym samym czasie poznaje Krystynę (E. Krzyżewska), barmankę w hotelu. Rozdarty między poczuciem obowiązku a rodzącym się uczuciem, będzie musiał dokonać wyboru. Tej nocy trwa bankiet z okazji zwycięstwa. Poranek okaże się dla bohatera tragiczny w skutkach.
Film Andrzeja Wajdy zapisał się w historii polskiej kultury i światowego kina jako film ikoniczny dla Szkoły Polskiej oraz symbol narodowej kinematografii. Mimo że był adaptacją popieranej przez władze Polski Ludowej powieści Jerzego Andrzejewskiego „Zaraz po wojnie” (1947), nie realizował zamówienia władzy, gdyż przeniósł uwagę i sympatię widzów ze starego komunistycznego działacza na młodego akowca, podkreślając tragizm jego losu. Co więcej, zupełnie porzucił estetykę socrealizmu na rzecz nowej estetyki obrazu, gry aktorskiej, niejednoznacznej oceny moralnej.
Uznany za najlepszy film polski 1958 roku przez redakcję czasopisma „Film”, zdobył szereg nagród za granicą: m.in. FIPRESCI w Wenecji (1959), nagrodę Kanadyjskiej Federacji Stowarzyszeń Filmowych w Vancouver (190), nagrody krytyki filmowej w Niemczech Zachodnich i w Czechosłowacji. Reżyser powrócił do bohaterów filmu po 35 latach w filmie „Pierścionek z orłem w koronie” wg powieści Aleksandra Ścibora-Rylskiego. Zrekonstruował słynną scenę z lampkami spirytusu z udziałem aktorów młodego pokolenia, którym przyglądają się bohaterowie „Pierścionka…”. Film zajął 7. miejsce wśród najciekawszych filmów polskich XX wieku w ankiecie „Polityki” w 1999.
Obsada: Zbigniew Cybulski, Ewa Krzyżewska, Wacław Zastrzeżyński, Adam Pawlikowski, Bogumił Kobiela, Jan Ciecierski.
A za tydzień, 16 lutego, „Niebezpieczni dżentelmeni”.
Komentarze
Brak komentarzy