Baczyński mocno postraszył lidera

Baczyński mocno postraszył lidera

Młodzieżowcy Baczyńskiego wywalczyli z liderem tylko jeden punkt. Zdobył go Łukasz Naumiuk (z lewej). Mateusz Borodziuk przegrał wszystkie gry, w tym deblową (na zdjęciu)

Olbrzymich emocji dostarczył niedzielny mecz bialskiego beniaminka z Żaczkiem Fajsławice. O zwycięstwie lidera lubelskiej trzeciej ligi tenisa stołowego zadecydowały ostatnie pojedynki. Gdyby gospodarze czuli wsparcie kibiców (trybuny były puste), na pewno by zapunktowali.

Już pierwsze gry pokazały, że bialczanie nie będą chłopcami do bicia. Wprawdzie Marcin Kroszczyński zaczął fatalnie, bo przegrał dwa sety do 1 i 8, ale następne dwa wygrał (do 6 i 10). I chociaż w piątym lepszy był Krzysztof Salecki, to w związku z tym, że obok Łukasz Naumiuk pokonał Marcina Surmę 3:1 (8, -8, 4, 6) na tablicy pojawił się wynik 1:1. Podobnie było w drugiej serii singli. Tym razem na pierwszym stole Mateusz Borodziuk nie poradził sobie z Pawłem Suszkiem, ulegając mu 0:3 (-2, -7, -8), ale na drugim Jarosław Nowosielski po zaciętej walce pokonał Jakuba Szymaniaka 3:2 (9, 9, -4, -10, 9) i było 2:2.

Poziom emocji jeszcze bardziej podniosły gry deblowe, w których pary, które lepiej je zaczęły, ostatecznie odchodziły od stołów jako pokonane. I tak Kroszczyński wraz z Nowosielskim choć przegrali z Suszkiem i Surmą pierwszą partię do 6, to w następnych byli górą, wygrywając do 11, 7 i 3. Nie inaczej potoczyła się gra pary Naumiuk-Borodziuk z duetem Salecki-Szymaniak. Pingpongiści z Fajsławic zaczęli od 11:13, lecz później zwyciężali do 7, 8 oraz 3 i przed trzecią serią pojedynków było 3:3.

W tym momencie gospodarze zwietrzyli szansę na urwanie faworytom przynajmniej jednego punktu i po następnych grach byli bardzo bliscy prowadzenia 5:3. Zarówno Kroszczyński, jak i Naumiuk wygrali pierwsze sety z Suszkiem i Szymaniakiem, by jednak ulec w następnych. Po kilkunastu minutach ponownie prowadzili, ale rywale znów doprowadzali do remisu. W piątej partii jako pierwszy ręce w geście triumfu powinien unieść Naumiuk, niestety, choć prowadził 7:5, to przegrał pięć następnych piłek oraz seta do 9. Lepiej poszło Kroszczyńskiemu. Wprawdzie i on o mały włos a dałby się dogonić (z 7:2 zrobiło się 10:9), ale Suszek zepsuł serw i przegrał.

W ostatnich pojedynkach Borodziuk stanął naprzeciwko Saleckiego a Nowosielski Surmy. Bliższy wygranej był pierwszy z nich, bo nie tylko że urwał przeciwnikowi seta, to w czwartym prowadził aż 7:1, by zaraz po tym przegrać jednak osiem kolejnych wymian. Ostatecznie uległ Saleckiemu 1:3 (-4, 9, -1, -8). A że wcześniej Nowosielski dał się pokonać Surmie 0:3 (-9, -5, -10), to oba punkty pojechały do Fajsławic.

Pozostałe wyniki dziewiątej serii dostępne w papierowej i cyfrowej wersji tygodnika Podlasiak nr 4 od 22 stycznia

Roman Laszuk

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy