Biała Podlaska: Wolność słowa jest ograniczana?

Kontrowersje

– Ostatnio zauważyliśmy, że niektóre niewygodne komentarze zaczynają znikać. Nie są to komentarze obraźliwe czy wulgarne. Bez żadnego wyjaśnienia ani odpowiedzi są usuwane – powiedział na konferencji 2 czerwca Paweł Polkowski, wiceprezes Stowarzyszenia Biała Samorządowa.

Przykładem osoby, która na oficjalnym profilu facebookowym miasta została zablokowana, jest jeden z przedstawicieli stowarzyszenia Grzegorz Cybulski. Umieszczał tam swoje komentarze i się doigrał – został zablokowany. Czy rzeczywiście przesadził? – Jeden z komentarzy dotyczył programu Mieszkanie Plus. Nieśmiało zapytałem, czy premier zapoznał się z lichwiarską umową. Nie jest to obraźliwe, to stwierdzenie faktu – uważa Cybulski.

Jak mówią przedstawiciele Białej Samorządowej, nie tylko Cybulskiego spotkał taki los. Z informacji, jakie posiadają, wielu mieszkańcom miasta usunięto ich komentarz lub zablokowano możliwość komentowania danego postu. – Pytamy więc, na jakiej zasadzie Urząd Miasta usuwa te komentarze, w oparciu o co? Nie są to komentarze obraźliwe, tylko odniesienie się do faktu, pokazanie, że ktoś ma inne zdanie niż włodarze tego miasta – mówił na konferencji Paweł Polkowski.

Jak do tych zarzutów odnosi się magistrat? Rzecznik prezydenta informuje, że zarówno strona internetowa miasta, jak i profil facebookowy spełniają funkcję czysto informacyjną. – Komentarze pojawiające się pod tekstami niekiedy odbiegają od tonu merytorycznej dyskusji, w niektórych zaś przypadkach w sposób niedopuszczalny i wulgarny niszczą przestrzeń kulturalnej wymiany opinii – uważa Radosław Plandowski.

Dodaje, że ostatnio lawinowo przybyło tzw. troll-kont, czyli fałszywych profili, których zadaniem jest uporczywe krytykowanie i wywoływanie chaosu informacyjnego: – Można przypuszczać, że jest to celowy zabieg ukierunkowany na kampanię wyborczą. Takie konta są przez administratora usuwane.

Więcej w papierowym i elektronicznym wydaniu Podlasiaka nr 14 od 12 czerwca

Justyna Dragan