Nauczyciele nadal strajkują

W SP nr 3 nauczyciele są nieugięci, 37 osób nadal protestuje

BIAŁA PODLASKA Trwa protest nauczycieli, którzy pozostają nieugięci w walce o lepsze warunki pracy. Wnioskują m.in. o wyższe wynagrodzenia.

W Szkole Podstawowej nr 3 już drugi tydzień protestu. Gdy skontaktowaliśmy się rankiem 15 kwietnia z kadrą, dowiedzieliśmy się, że tego dnia do protestu przystąpiło 39 osób. Od pierwszego tygodnia akcji trochę się zmieniło. Dwie osoby protestujące przyszły jednak do pracy, dwie kolejne zrezygnowały z protestu, są też nauczyciele na zwolnieniach lekarskich.

– Sprawdzian ósmych klas został przeprowadzony normalnie, nie było żadnych nieprawidłowości. Cały czas protestujemy, czekamy na decyzje. Co możemy sami? – zastanawia się Mariusz Michalczuk.

W Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 3 protestuje i nie pracuje około 83 proc. kadry. – Kilku nauczycieli poszło na zwolnienia lekarskie, ale nie jest to duża liczba. Egzaminy ósmych klas przeprowadziliśmy bez problemów, zabezpieczyliśmy to już wcześniej, przy wsparciu nauczycieli z innych szkół. Uczniów w szkole nie ma zbyt wielu, ale dla tych, którzy przyjdą, zapewniamy opiekę już od godziny siódmej – mówi nam Przemysław Olesiejuk, dyrektor Platerki.

Miasto na czas protestu zapewnia uczniom zajęcia w Bialskim Centrum Kultury oraz Miejskiej Bibliotece Publicznej. Bezpłatne wejściówki czekają także do Muzeum Południowego Podlasia.

Podczas obrad sesji Rady Miasta 15 kwietnia radny Jan Jakubiec (Biała Samorządowa) zaproponował, by przyjąć stanowisko w sprawie strajku: "Trwający od tygodnia ogólnopolski strajk jest wynikiem wieloletniej frustracji nauczycieli spowodowanej zbiurokratyzowaniem obowiązków i wprowadzeniem nowej reformy. [...] Nie wyobrażam sobie, abyśmy dalej milczeli w tej sprawie". Radni Zjednoczonej Prawicy dopytywali, czy takie stanowisko można w ogóle podjąć, a radny Jakubiec zarzucił im uciekanie od przekazania swojego stanowiska. Ostatecznie 13 radnych było "za", 8 wstrzymało się od głosu, a 2 "przeciw".

Justyna Dragan