Spacerował nago po ulicach

Jak nieoficjalnie udało nam się ustalić, golasa w rejonie ulic Zamkowej i Warszawskiej wypatrzył jeden z kierowców, który zawiadomił o tym fakcie policję. Funkcjonariusze natrafili na kompletnie nagiego mężczyznę. Zabrali go do samochodu i czekali na przyjazd karetki.

– Około godziny 6.10 otrzymaliśmy zgłoszenie z informacją, że w kierunku Sławacinka idzie mężczyzna niekompletnie ubrany. Patrol policji udał się na miejsce i po chwili w rejonie ul. Sławacińskiej spotkał mieszkańca Białej Podlaskiej, który zmierzał w kierunku drogi krajowej. Został zatrzymany przez funkcjonariuszy. Jego stan wskazywał, że wymaga pomocy medycznej – informuje Barbara Salczyńska-Pyrchla, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej.

Została wezwana karetka pogotowia ratunkowego. Załoga po udzieleniu pomocy przewiozła mężczyznę do bialskiego szpitala. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że zachowywał się agresywnie, tak jakby zażył jakieś środki pobudzające. Policja nie potwierdza jednak informacji, by był on pod wpływem narkotyków czy dopalaczy.

Służby ustalały tożsamość "spacerowicza", bo z wiadomych względów nie miał przy sobie dokumentów. Był lekko wychłodzony, choć może mówić o szczęściu, bo tamtej w nocy temperatura oscylowała w okolicach zera, nie było dużego mrozu. Po przebadaniu na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym trafił na oddział szpitalny.

(mp)