150. remis Podlasia w trzeciej lidze

150. remis Podlasia w trzeciej lidze
fot. Roman Laszuk

Po uderzeniu Jarosława Kosieradzkiego (z prawej) głową, piłka odbija się od murawy i za chwilę wpadnie do siatki

Nie udało się piłkarzom Podlasia kontynuować zwycięskiej październikowej passy na własnym stadionie. Po wygranych z Podhalem Nowy Targ i rezerwami krakowskiej Wisły, w sobotę 19 października skutecznie postawił się im zespół Czarnych Połaniec, remisując 1:1. Na przeszkodzie w odniesieniu przez bialczan trzeciego z rzędu zwycięstwa stanęła ich słaba skuteczność. Uzyskany remis był 150. w historii występów Podlasia w III lidze.

 

PODLASIE Biała Podl. – CZARNI Połaniec 1:1 (1:0).

1:0 – Kosieradzki (28), 1:1 – Banik (51).

Podlasie: Misztal, Kozłowski (81 Gorżuj), Podstolak, Awdiejew, Cichocki, Kamiński, Handzlik (62 Andrzejuk), Opalski (46 Orzechowski), Pigiel, Kosieradzki (62 Wnuk), Pokora (62 Lepiarz).

Czarni: Kowal, Kałaska, Smoleń, Chmielowiec, Mucha, Kardyś, Kramarz, Słoma, Kierys (90+1 Galara), Salamon (82 Guca), Banik (74 Gaj).

Sędzia: D. Deptuła (Ignatki).

Kartki-żółte: Podstolak, Pigiel, Kosieradzki, Andrzejuk i Kamiński (Podlasie) oraz Kałaska i Mucha (Czarni).

 

Goście przystąpili do konfrontacji z najlepiej (do soboty) punktującym na własnym obiekcie grupowym rywalem bez żadnego respektu. I jako pierwsi stanęli przed szansą zdobycia gola – po dośrodkowaniu Adama Kramarza, tuż nad poprzeczką z woleja uderzył Krystian Kardyś. Gospodarze groźny atak wyprowadzili dopiero w 28. minucie, i podobnie jak w dwóch poprzednich spotkaniach, ich pierwszy celny strzał zakończył się zdobyciem gola. Konrad Handzlik zagrał na lewo do Marcina Pigiela, ten zacentrował, a nadbiegający Jarosław Kosieradzki uderzeniem głową, po koźle, pokonał Wiktora Kowala.

Prowadzenie napędziło bialczan i w ostatnim kwadransie pierwszej połowy jeszcze czterokrotnie zagrozili bramce Czarnych. Silnie z dystansu uderzył Szymon Kamiński, następnie Kosieradzki, ale za każdym razem piłka odbijała się od nogi obrońcy i wpadała prosto do rąk Kowala. Dwie bomby na jego bramkę, w tym jedną z wolnego, posłał też Piotr Cichocki, jednak połaniecki golkiper dwukrotnie zdołał wybić piłkę na rzut rożny.

W 51. minucie Michał Banik (nr 7) wyrównuje na 1:1 (fot. Roman Laszuk)

Niestety, już pierwsza po przerwie akcja rywali dała im wyrównanie. Po rzucie rożnym w bialskim polu bramkowym powstało ogromne zamieszanie, do piłki dopadł Michał Banik i z bliska wpakował ją do siatki.

Podopieczni trenera Artura Renkowskiego natychmiast przycisnęli, i pod bramką Czarnych co chwilę robiło się gorąco. Strzał Pigiela na rzut rożny obronił Kowal, a po bliźniaczej – do tej z 28. minuty – akcji tym razem Kosieradzki uderzył głową niecelnie. W 65. minucie, po akcji Damiana Lepiarza z Adrianem Wnukiem, ten drugi zagrał prostopadle do Tomasza Andrzejuka, którego Kowal podczas próby minięcia powalił tuż przed polem karnym na murawę (patrz foto), ale gwizdek sędziego milczał.

W tym starciu Wiktora Kowala z Tomaszem Andrzejukiem sędzia nie dopatrzył się faulu bramkarza Czarnych (fot. Roman Laszuk)

Kolejne ofensywne akcje naszej drużyny również pachniały golem. Najpierw Lepiarz podał do Cichockiego, ten dośrodkował, lecz Pigiel spudłował z kilku metrów. Za chwilę ten ostatni dośrodkował do Cichockiego, lecz aktywny skrzydłowy Podlasia nie opanował piłki na wprost bramki. Poza tym dwóch okazji nie wykorzystał Maksym Gorżuj. Pierwsze jego uderzenie obronił Kowal, drugie głową – po wrzutce Cichockiego – było niecelne.

Dwie okazje mieli również kontrujący rywale. Pierwsza wynikła ze straty piłki przy akcji bialczan czterech na trzech, po której w sytuacji sam na sam z Pawłem Lipcem znalazł się Kardyś, ale bramkarz Podlasia nie dał się pokonać. Podobnie jak w 86. minucie, kiedy ten sam zawodnik Czarnych trafił z wolnego w mur, a dobitkę Tomasza Muchy Lipiec obronił na rzut rożny.

Nie da się ukryć, że na siódme w sezonie zwycięstwo bardziej zasługiwali miejscowi. Na to jednak muszą poczekać do soboty 26 października, gdy do Białej Podlaskiej przyjedzie z Lubartowa przedostatni w tabeli Lewart.

 


Wyniki innych spotkań trzynastej kolejki Betclic III ligi: Korona II – Chełmianka 2:4, KS Wiązownica – Avia 0:2, KSZO – Wiślanie 1:0, Lewart – Wisłoka 0:4, Sandecja – Unia 3:1, Star – Siarka 0:3, Świdniczanka – Pogoń-Sokół 0:4, Wisła II – Podhale 5:0.

Prowadząca w tabeli Sandecja Nowy Sącz (32 pkt.) utrzymała czteropunktową przewagę nad Siarką Tarnobrzeg, ale w stosunku do trzeciej Chełmianki ma już ich aż osiem więcej. Podlasie (21 pkt.) spadło o jedno miejsce i jest ósme, a w przypadku wygranej byłoby czwarte.

W sobotę 26 października bialczanie zagrają u siebie po raz czwarty z rzędu – o godz. 17 ich rywalem będzie beniaminek Lewart Lubartów (7 pkt.).

 


Niższe klasy rozgrywkowe

W lubelskiej IV lidze do 19 października musieliśmy czekać, by obie podlaskie drużyny w tej samej kolejce odniosły zwycięstwa. Dla MOSiR Huraganu Międzyrzec Podlaski wygrana 3:0 była pierwszą w obecnym sezonie na własnym stadionie, na dodatek bez kibiców, bo obiekt jest modernizowany. Gole zdobyli: Dionata Tonin w 67. minucie z rzutu karnego, Jakub Łęcki w 84. oraz Bartosz Suśniak w 90. Oba zespoły kończyły spotkanie w dziewięciu, bo czerwone kartki ujrzeli: Kamil Łappo (32. min., za faul) i Tonin (83. min., za drugą żółtą) oraz Kacper Kowalski (42. min., za drugą żółtą) i Paweł Wójcicki (50. min., za drugą żółtą).

Hokejowym wynikiem zakończył się natomiast mecz w Zamościu, gdzie radzyńskie Orlęta-Spomlek pokonały Hetmana 5:3. Autorami goli byli: Oleksandr Kuszcz-Wasylyszyn (31 min.), Rafał Tomasiak (38) i Patryk Miedźwiedź (90+3) dla gospodarzy oraz Patryk Kubicki (15 i 43), Cezary Pęcak (69) i Dominik Rycaj (89 i 90+1) dla radzynian.

Pozostałe wyniki: Górnik II – Avia II 5:1, Lublinianka – Sygnał 3:2, Motor II – Granit 1:1, Stal – Gryf 8:0, Start 1944 – Janowianka 0:1, Tomasovia – Łada 1945 3:2, pauzował Opolanin. Prowadzi Stal Kraśnik (35 pkt.) przed Lublinianką (34 pkt.), a na trzecie miejsce awansowała Tomasovia Tomaszów Lubelski, która ma 27 punktów. Orlęta-Spomlek (20 pkt.) są szóste, a MOSiR Huragan (11 pkt.) trzynasty.

Składy naszych drużyny: Orlęta-Spomlek – Nowacki, Szatała, Korolczuk, Bruliński, J. Rycaj (80 Daniłosio), Karasiuk, Obroślak, Pęcak, Kubicki (72 D. Rycaj), K. Rycaj (80 Grochowski), Mróz (85 Prymaczenko); MOSiR Huragan: Nowosz, Koryciński (68 Warda), Konaszewski, Chilimoniuk, Panasiuk, Bas (72 Kiryluk), Łęcki, Łappo, Maksymenko (68 Łukanowski), Drzazga (87 Suśniak), Tonin.

Następna seria odbędzie się w dniach 26-27 października. Orlęta-Spomlek podejmą w sobotę o godz. 14 Start 1944 Krasnystaw, a MOSiR Huragan godzinę później tego samego dnia zagra w Lublinie z Sygnałem. Wcześniej, bo już w środę 23 października, Orlęta-Spomlek rozegrają u siebie o godz. 15 zaległe spotkanie z Górnikiem II Łęczna.

Klasa okręgowa: AZ-BUD – Kujawiak 6:0, Lutnia – RED Sielczyk 3:0 wo, ŁKS Łazy – Orlęta Ł. 1:2, Orlęta-Spomlek II – Grom 7:1, Orzeł – Absolwent 2:1, Podlasie II – Unia Ż. 5:1, Sokół – Victoria 1:7, Unia K. – LKS Milanów 0:3. Nie rozegrany mecz Unia Ż. – Sokół zweryfikowano jako 3:0 wo.

Na czele bez zmian – prowadzą Orlęta Łuków (28 pkt. i jeden mecz mniej), druga jest Lutnia Piszczac (27 pkt.), a trzeci LKS Milanów (25 pkt.).

Kolejne mecze w dniach 26-27 października. Zestaw par – sobota: LKS Milanów – Sokół (godz. 14), Orlęta Ł. – Unia K. (godz. 15), Unia Ż. – Orlęta-Spomlek II (godz. 14); niedziela: LKS Milanów – Sokół (godz. 14), Orlęta Ł. – Unia K. (godz. 15), Unia Ż. – Orlęta-Spomlek II (godz. 14).

Bialskopodlaska klasa A. Wyniki – grupa I: Agrosport – KS Drelów 1:5, Dąb – GLKS Rokitno 7:0, Granica – Olimpia J. 1:1, Krzna – LZS Dobryń 5:2, Twierdza – Niwa 1:2, pauzował Tytan; grupa II: Armaty – Gręzovia 1:4, Bad Boys – Bizon 2:3, Dwernicki – Bór 0:1, Olimpia O. – Orlęta II Ł. 3:0, Orlęta G. – Start 3:0, AR-TIG – Polesie 5:2.

Na czele grupy I ciągle KS Drelów (24 pkt.), który do pięciu punktów zwiększył przewagę nad Olimpią Jabłoń. W grupie II pierwszy Bizon Jeleniec (25 pkt.) ma punkt więcej od Gręzovii Gręzówka.

Zestaw par na 26-27 października: grupa I – sobota: GLKS Rokitno – Tytan (godz. 15); niedziela: KS Drelów – Granica (godz. 14), Dąb – Twierdza (godz. 14), LZS Dobryń – Agrosport (godz. 11), Niwa – Krzna (godz. 11), pauzuje Olimpia J.; grupa II – sobota: Dwernicki – Olimpia O. (godz. 15); niedziela: Bizon – Armaty (godz. 15), Bór – Gręzovia (godz. 12), Orlęta II Ł. – AR-TIG (godz. 15), Polesie – Orlęta G. (godz. 11), Start – Bad Boys (godz. 11).

W klasie B padły następujące wyniki: Bystrzyca – Unia II Ż. 6:0, Lutnia II – Wóldom goście nie dojechali, Orkan – Tur 1:3, Polesie II – AZ-BUD II 3:1, Wenus – Wodnik 3:2.

Na pierwsze miejsce awansowała Bystrzyca Borki (21 pkt.), która o trzy punkty wyprzedza Wodnik Siemień i Tur Turze Rogi.

Zestaw par na ostatnią przed przerwą zimową serię w niedzielę 27 października: AZ-BUD II – Lutnia II (godz. 15:30), Tur – Wodnik (godz. 15), Unia II Ż. – Orkan (godz. 11), Wenus – Polesie II (godz. 14), Wóldom – Bystrzyca (godz. 11).

 

Roman Laszuk

 

Czytaj też:

Pierwsze zwycięstwo piłkarzy ręcznych AZS-AWF

Pierwsze zwycięstwo piłkarzy ręcznych AZS-AWF

 

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy