Z Lewicy do Gowina. Głośny transfer stał się faktem

Z Lewicy do Gowina. Głośny transfer stał się faktem

REGION Posłanka Monika Pawłowska, która otrzymała mandat z naszego regionu (okręg nr 7) z listy Lewicy, jest już w Porozumieniu Jarosława Gowina. Nie milkną komentarze w tej sprawie, bo jeszcze niedawno Pawłowska wyjaśniała afery z udziałem działaczy PiS, ostro je krytykując.

To właśnie posłanka Pawłowska badała sprawę zatrudnienia w bialskim oddziale Głównej Inspekcji Transportu Drogowego siostry posła Dariusza Stefaniuka (PiS). Zrobiła nawet kontrolę w siedzibie przy ul. Brzeskiej 41, mówiąc wtedy podczas konferencji, że „PiS za bardzo wziął sobie do serca program Rodzina na swoim i mocno go wdraża w życie”. – Będę wnioskować o dokumenty finansowe, które dotyczą siostry pana posła Dariusz Stefaniuka. Chodzi o premie, delegacje, ale również o proces rekrutacji w oddziale – zapowiadała podczas konferencji z dziennikarzami.

Dziś polityków ze Zjednoczonej Prawicy nazywa ludźmi wrażliwymi i bliżej jej do Gowina niż np. do Zandberga. – Wiem, że to decyzja odważna. Pewnie spadnie też na mnie fala hejtu. Trudno. Chcę postępować zgodnie z własnym sumieniem. I zgodnie z tym, do czego zobowiązałam się wobec moich wyborców. Z przykrością stwierdzam, że dzisiejsza Lewica zupełnie nie przypomina ugrupowania, z którym się kiedyś związałam. Przed laty łączyła nas społeczna wrażliwość. Przekonanie, żeby robić coś konkretnego dla ludzi. Niestety, dzisiejsza Lewica niemal wyłącznie stawia na sprawy światopoglądowe – powiedziała w rozmowie z „Rzeczpospolitą” posłanka z Chełma.

Jednocześnie zaznacza też, że nie będzie posłanką PiS. – W Sejmie nie wchodzę do klubu PiS. Wszyscy doskonale wiedzą, że Porozumienie i np. Solidarną Polskę Zbigniewa Ziobry dzielą lata świetlne. Naturalnie polityka w koalicji jest trudna, rozumiem to. Ale chciałabym zachować pewną swobodę – zaznacza.

Więcej w papierowym wydaniu Podlasianina nr 12 dostępnym na www.e-prasa.pl.

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy