Więcej bialczan dzięki 500+?

Więcej bialczan dzięki 500+?

Prawie 4 tysiące rodzin korzysta w mieście z pomocy w ramach programu 500+. Od wprowadzenia go w życie wzrosła liczba urodzeń i nieco spadło bezrobocie. Sprawdzamy, jak w Białej Podlaskiej realizowany jest rządowy program wspierający rodziny.

– W Polsce doszliśmy do ściany. Jesteśmy na samym końcu listy, jeśli chodzi o wskaźnik urodzeń. Grozi to katastrofą demograficzną. To był już ostatni moment, żeby zareagować i wzorem innych państw wprowadzić program zachęcający rodziny do posiadania potomstwa. Drugim ważnym powodem było to, że rodziny wielodzietne wpadały w ubóstwo, a niektóre nawet w nędzę, nie ze swojej winy tylko z powodu niskiego poziomu zarobków w Polsce. Pracujący ojciec nie był w stanie zapewnić utrzymania rodzinie z większą liczbą dzieci, gdzie mama zajmowała się ciężką pracą w domu – wspomina w rozmowie z "Podlasiakiem" bialski poseł PiS Adam Abramowicz.

Rządowy program Rodzina 500+ zaczął funkcjonować 1 kwietnia 2016 roku. Parlamentarzysta uważa, że zarówno rząd, jak i samorządy sprawnie wprowadziły go w życie. – Już widzimy, że w obydwu sferach przynosi efekty. W 2016 roku urodziło się w Polsce 385 000 dzieci, o 4 procent więcej niż w roku poprzednim, a w 2017 roku – 403 000 dzieci. To najlepszy wynik w całej dekadzie – cieszy się Abramowicz.

Świadczenie dla prawie 4 tys. rodzin

A jak wygląda sytuacja w Białej Podlaskiej?  ̶  Obecnie z programu 500+ korzysta w mieście 3915 rodzin. Dominują rodziny posiadające dwoje dzieci, jest ich 1176. Program spowodował poprawę sytuacji materialnej wielu rodzin  ̶  informuje Ewa Borkowska, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Rodzin z trójką dzieci jest w mieście 319, z czwórką – 60, z piątką – 22, a z szóstką – 11. Pracy przy obsłudze programu jest więc sporo. Prezydent Dariusz Stefaniuk wylicza, że ponad 30 mln zł rocznie trafia do kieszeni mieszkańców miasta w ramach 500+.

Dyrektor MOPS podpowiada, że wnioski w sprawie ustalenia prawa do świadczenia wychowawczego są przyjmowane na sali obsługi w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Białej Podlaskiej przy ul. Piłsudskiego 24. Tam też udzielone zostaną informacje, komu przysługuje świadczenie. Poza tym wnioski mogą być składane drogą elektroniczną.

Faktycznie po wejściu w życie programu Rodzina 500+ w wielu polskich miastach odnotowano wzrost liczby urodzeń. Podobna sytuacja miała miejsce i w Białej Podlaskiej. Według danych z Urzędu Stanu Cywilnego, w latach 2016 i 2017 można zaobserwować wyraźną tendencję wzrostową. W 2016 roku było 1281 urodzeń, a w roku 2017 – 1466. Jest to więc prawie 15-procentowy wzrost. W zobrazowaniu tendencji wzrostowej warto też przyjrzeć się urodzeniom w skali miesiąca w latach 2016-2018. W styczniu 2016 USC zanotował 94 urodzenia, w tym samym czasie 2017 roku tych urodzeń było już 136, a w styczniu tego roku – 128. Wzrost jest więc widoczny i w porównaniu do roku 2016, w latach 2017-2018 wynosi 35 proc.  

W związku ze zwiększającą się liczbą urodzonych dzieci szybkie kroki podjęło miasto. Do września w Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 2 przy ul. Leszczynowej powstanie filia miejskiego żłobka Skarbiec Skrzata. Oprócz remontu sal i dostosowania go do potrzeb najmłodszych zakupione będą także meble, wyposażenie wypoczynkowe, sanitarne i kuchenne oraz zabawki. Już w minionym roku chętnych było o ponad 70 więcej niż miejsc, więc teraz tę lukę uda się zapełnić.

Wśród rodziców opinie podzielone

A jak program Rodzina 500+ oceniają mieszkańcy pobierający to świadczenie? Pani Jolanta ma dwójkę dzieci, nie pracuje, rodzinę utrzymuje mąż z dość skromnej wypłaty. – Dla mnie program 500+ to wybawienie. Mam małe dziecko w domu, drugie się uczy. Nie mam z kim zostawić syna, by pójść do pracy. Może jak pójdzie do przedszkola, to się uda. Póki co dostajemy pieniądze i starcza na wszystko – mówi kobieta. Przyznaje, że żyją raczej skromnie, ale dzięki wsparciu mają większe bezpieczeństwo ekonomiczne. W minione wakacje jej syn po raz pierwszy wyjechał na kolonie.

Nie każdy jednak podziela ten pogląd. Monika Rwaczew ma trójkę dzieci, czwarte jest w drodze. Mąż pracuje dorywczo, ona również pracuje, ale obecnie przebywa na zwolnieniu lekarskim. Świadczenie pobiera na dwoje dzieci: 11-letniego Bartka i 8-letniego Szymka. – Nie jestem za programem 500+, bo zadłuża państwo. Pracuję i pracowałam, a te pieniądze są dla tych, którzy mówią, że na przykład za 1500 zł nie pójdą do pracy, bo się nie opłaca, skoro są pieniądze z 500+ – uważa bialczanka. Świadczenie, które otrzymuje, wydaje na korepetycje z matematyki i języka angielskiego dla jednego z synów. Poza tym finansuje z nich lekcje gry w szachy. – Oboje z mężem pracujemy i gdyby nie było tych pieniędzy od państwa, to też byśmy dali sobie radę. Wcześniej jakoś dawaliśmy – podsumowuje pani Monika.

Bezrobocie w dół

Czy rzeczywiście program Rodzina 500+ wpłynął na mniejsze zainteresowanie ofertami pracy? Sylwia Wojtkowska, kierownik działu usług rynku pracy w Powiatowym Urzędzie Pracy w Białej Podlaskiej, nie zauważyła takiej tendencji. Jednak przyznaje, że ofert pracy i form aktywizacji zawodowej w 2017 roku było więcej (5690) niż w 2016, kiedy odnotowano ich 5109.

Warto przyjrzeć się jeszcze jednemu zestawieniu. To ogólna liczba osób bezrobotnych zarejestrowanych w PUP w Białej Podlaskiej. W 2016 roku wyniosła ona 8322 osoby, a już w 2017 – 7107. Tak więc mniej osób zarejestrowało się, by znaleźć zatrudnienie. Być może część z nich zrobiła to, bo pieniędzy ze świadczenia 500+ wystarcza im na życie na odpowiednim poziomie.

Co ciekawe, o prawie 500 kobiet mniej zarejestrowało się w PUP w roku 2017 w porównaniu z rokiem poprzednim. – Obserwujemy wzrost procentowy liczby kobiet, które nie podjęły zatrudnienia po urodzeniu dziecka. Jednak Urząd nie posiada danych, że jest to skutek wprowadzenia programu 500+ – dodaje Wiesława Łukasiewicz, kierownik wydziału rejestracji i świadczeń PUP.

Poseł Abramowicz dostrzega jeszcze jedną korzyść z wprowadzenia programu Rodzina 500+, tym razem w skali krajowej. – Skrajne ubóstwo dotyka Polaków coraz rzadziej. Według  danych GUS-u jego zasięg stale się zmniejsza. W 2015 r. wynosił 6,5 procent, a w 2016 r. – 4,9 procent. Cieszy, że z biedy wydobyły się rodziny wielodzietne, które bez 500+ nie miały na to żadnych szans. Spotykam rodziców mających trójkę i więcej dzieci. Opowiadają, że mogą teraz normalnie funkcjonować, np wysyłać dzieci na wakacje czy wspierać korepetycjami – podsumowuje bialski poseł.

Wsparcie nie dla każdego

Kiedy nie przysługuje świadczenie wychowawcze?

- gdy dziecko pozostaje w związku małżeńskim;

- gdy dziecko zostało umieszczone w instytucji zapewniającej całodobowe utrzymanie albo w pieczy zastępczej;

- gdy pełnoletnie dziecko ma ustalone prawo do świadczenia wychowawczego na własne dziecko;

- gdy członkowi rodziny przysługuje za granicą na dziecko świadczenie o podobnym charakterze do świadczenia wychowawczego, chyba że przepisy o koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego lub dwustronne umowy międzynarodowe o zabezpieczeniu społecznym stanowią inaczej;

- na pierwsze lub jedyne dziecko, w przypadku przekroczenia kryterium dochodowego (odpowiednio 800 zł lub 1200 zł).

Dane: MOPS w Białej Podlaskiej

Bezpieczeństwo ekonomiczne jest ważne

Iwona Kaliszuk, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Białej Podlaskiej: – Myślę, że dziś można pokusić się o stwierdzenie, że dużą rolę w planowaniu rodziny zaczyna odgrywa program 500+, bowiem często o powodzie posiadania potomstwa czy urodzeniu kolejnego dziecka, szczególnie w dzisiejszym świecie, decyduje bezpieczeństwo ekonomiczne. Analizując dane GUS, pewnie nie bez znaczenia jest również poprawa na rynku pracy – rosną wynagrodzenia i spadł poziom bezrobocia.

Justyna Dragan

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy