Wciąż żywa pamięć o zagładzie Żydów

Wciąż żywa pamięć o zagładzie Żydów

GMINA ŁOMAZY W Studziance 22 września upamiętnione zostały miejsca zagłady Żydów podczas II wojny światowej. Lokalni mieszkańcy podkreślają, że należy pamiętać o wydarzeniach, które miały miejsce w tym rejonie.

Uroczystości odbyły się na Szenejkach w Studziance, gdzie znajdował się obóz pracy podczas ostatniej wojny światowej. Spotkanie miało podniosły charakter, a oprócz mieszkańców Studzianki i władz gminy pojawiała się także ponad 150-osobowa grupa izraelskiej młodzieży oraz przedstawicieli ambasady Izraela w Polsce, którzy wspólnie w chwili zadumy oddali hołd pomordowanym.

Wójt podziękował młodym ludziom za pamięć o miejscach wspólnej historii. Podkreślił też, że gmina dba o wspólne miejsca pamięci o wydarzeniach tamtych lat. Mieczysław Trochimiuk, pomysłodawca i inicjator tego przedsięwzięcia, przedstawił tragiczną historię lata i jesieni 1942 roku.

Spotkanie zorganizowano ze strażakami z Ochotniczej Straży Pożarnej w Studziance i harcerzami z Łomaz. Zebrani mogli zobaczyć pamiątkowy kamień z tablicą informacyjną oraz 40 małych kamieni symbolizujących liczbę ofiar. Miejsce to powstało przy współpracy z Fundacją „Pamięć, która trwa”, gminą Łomazy i Stowarzyszeniem Rozwoju Miejscowości Studzianka.

– Według relacji i zachowanych wspomnień, obóz pracy przymusowej dla Żydów w Szenejkach został założony wiosną 1941 roku. Mieszkali oni w trzech lub czterech barakach, otoczonych zasiekami z kolczastego drutu, obok ogrodzenia stawu hodowlanego Walentego Szenejki. Szacuje się, że przez obóz przeszło około tysiąca osób. Zgromadzeni w getcie a zdolni do pracy fizycznej Żydzi byli zatrudnieni przy budowie istniejącego po dziś dzień mostu do Szenejek. Kopali rów melioracyjny przez łąki oraz regulowali wijącą się meandrami Zielawę. W lipcu 1942 roku Niemcy zamordowali ponad 30 więźniów. Część z nich odprowadzono do Łomaz, w las Hały. Kilkunastu z nich, którzy pozostali i pilnowali obozu, rozstrzelano jesienią 1942 roku na pobliskim polu. Zakopano ich później we wspólnej mogile – opowiada Łukasz Węda ze Stowarzyszenia Rozwoju Miejscowości Studzianka.

Podkreśla też, że pamięć o wydarzeniach z 1942 roku powinna być zachowana. – To ostatni czas na to, aby pamięć o zagładzie Żydów została utrwalona. Wiele osób od lat wskazywało na podjęcie konkretnych działań. Niektórzy nie doczekali. Należy pamiętać, że 77 lat temu zginęli ludzie, mieszkańcy naszego tej okolicy. Przecież oni mieli swoje rodziny, plany i marzenia. Przeżyły tylko jednostki. Zachowały się relacje ocalonych i wspomnienia mieszkańców Studzianki i regionu, mówiące o tamtych czasach. W większości się pokrywają, co daje nam obraz bardzo smutnej historii, którą dzisiaj dla współczesnych trudno zrozumieć. Przeszłość zostawiła trwały tragiczny ślad w Szenejkach – mówi Węda.

Justyna Dragan

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy