Walentynkowe śpiewanie wokalistów Studia Wokalnego Brevis

Walentynkowe śpiewanie wokalistów Studia Wokalnego Brevis
fot. Istvan Grabowski

Nie lada frajdę sprawiły ponad 90-osobowej widowni członkinie Studia Wokalnego Brevis. W przeddzień walentynek (13 lutego) zaproponowały fantastyczny koncert „Miłość zamknięta w piosence…”. Szeroki repertuar – od lat 80. do współczesności, zróżnicowane nastroje i wyśmienite wykonawstwo sprawiły, że słuchacze nie szczędzili braw. Był w tym gronie również prezydent miasta Michał Litwiniuk.

Sprawca niecodziennego koncertu, śpiewający muzyk i instruktor grupy Krzysztof Olesiejuk, zapowiedział, że oprócz wielkich szlagierów (ot choćby „I Will Always Love You” z repertuaru Whitney Houston) znajdą się w nim utwory refleksyjne, wyjęte jakby z bogatego zestawu krainy łagodności, jak zwykło się określać poezję śpiewaną. Słowa dotrzymał, a koncert lśnił godnymi uwagi perełkami, dowodzącymi, że miłość jest silnym, uniwersalnym uczuciem, dotykającym ludzi na różnych poziomach. Miłość była i zapewne pozostanie znaczącym motywem dla kompozytorów, literatów, malarzy, rzeźbiarzy i twórców uniwersalnej sztuki współczesnej. W piosenkach opiewana była na tysiąc sposobów, od radości i ekscytacji, do smutku i tęsknoty.

Wtorkowy koncert wokalistek Brevisu pokazał miłość w szerokiej palecie barw, co ogromnie spodobało się słuchaczom. Byli wśród nich ludzie bardzo młodzi, jak i seniorzy, a każdy znalazł coś odpowiedniego dla siebie.

Walentynkowe śpiewanie rozpoczął Krzysztof Olesiejuk nastrojową balladą Seweryna Krajewskiego „Uciekaj moje serce”. Po nim popisywały się talentem wokalnym, barwą głosu i interpretacją: Natalia Maksymiuk, Karolina Lustyk, Wiktoria Szczepanowska, siostry Victoria i Veronica Ajziuk, a zakończyła laureatka wielu międzynarodowych festiwali piosenki Kinga Linkiewicz (aktualnie studentka Akademii Bialskiej, która w maju zaśpiewa na Malcie). Wszystkie zachowywały się jak prawdziwe gwiazdy estrady, bez cienia krępującej tremy.

Dziewczęta proponowały sprawdzone na różnych scenach utwory z repertuaru: Anny Jantar, Edyty Geppert, Agnieszki Chylińskiej, Kasi Kowalskiej i aktualnie grane, topowe piosenki Kwiatu Jabłoni oraz Darii Zawiałow i Dawida Podsiadło. We wszystkich interpretacjach były ogromnie przekonujące, a to wiąże się z bardzo dobrym przygotowaniem wokalnym.

Wielkie wrażenie wywołał wspomniany szlagier Houston w kapitalnym wykonaniu Wiktorii Szczepanowskiej. Natomiast furorę zrobiła tego wieczoru Kinga Linkiewicz. Jej interpretacje eurowizyjnego przeboju „Tatoo” (Loreen), „Nie wierz mi, nie ufaj mi” (Anny Jantar), a zwłaszcza „A to, co mam” (Kasi Kowalskiej) zabrzmiały olśniewająco.

Słuchacze nie szczędzili też braw instruktorowi grupy, który oprócz przeboju Krajewskiego, czarował głosem w piosenkach „Z nim będziesz szczęśliwa” Starego Dobrego Małżeństwa i „Pani mi mówi” poetyckiego tercetu Cztery Pory Miłowania. Na finał dziewczęta obdarowane zostały przez prezydenta Białej Podlaskiej Michała Litwiniuka i dyrektora Bialskiego Centrum Kultury Zbigniewa Kapelę różami, a Krzysztof Olesiejuk spontanicznie odśpiewał przy fortepianie nieśmiertelny szlagier Piotra Szczepanika „Kochać”. Owacjom nie było końca.

Walentynkowy koncert Studia Wokalnego Brevis dowodzi ogromnego potencjału w amatorkach, dla których pasją i wyzwaniem jest śpiewanie w różnych tonacjach i nastrojach. Dziewczętom należą się słowa uznania oraz życzenia, by następne spotkanie z jeszcze liczniejszą widownią było równie udane.

Istvan Grabowski

zdjęcia Istvan Grabowski

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy