W Białej Podlaskiej pamiętają o 34. pułku piechoty
Formalnie historia 34. pułku piechoty zaczęła się 7 grudnia 1918 roku w Dęblinie. Wtedy to będący w organizacji 4. pułk piechoty został przemianowany na 34. pułk piechoty. Pierwszy pododdział pułku, III batalion, wkroczył do Białej Podlaskiej 31 grudnia 1918 roku. To był początek ponaddwudziestoletniej owocnej więzi jednostki z miastem. Święto pułkowe, dla uczczenia daty 8 maja 1920 roku, kiedy pułk zdobył Rzeczycę n. Dnieprem w drodze wiodącej do Kijowa, przypada corocznie właśnie 8 maja. Zwyczajowo obchodzone jest w niedzielę poprzedzającą ten dzień.
Tak było i w tym roku. Przed pomnikiem poświęconym „Poległym na polu chwały żołnierzom 34. pułku piechoty 1918-1920” przy ulicy Warszawskiej zgromadzili się dzisiejsi żołnierze Białej Podlaskiej, przedstawiciele pozostałych służb mundurowych oraz mieszkańcy. A jak przypomniał dowódca bialskiego garnizonu ppłk Marcin Zimny, już następnego dnia, 8 maja 2023 roku, przypada 90. rocznica odsłonięcia pomnika 34. pułku, monumentu powstałego z inicjatywy jego kolejnego dowódcy płk. Franciszka Grabowskiego, podjętej w 1931 roku.
Było podniośle i uroczyście. Frontem do pomnika ustawiły się pododdziały Batalionu Zmechanizowanego I Warszawskiej Brygady Pancernej, stacjonującego w Białej Podlaskiej, oraz klas mundurowych liceów im. E. Plater i Akademickiego. Na początku kolumny znalazła się wielokrotnie już goszcząca w Białej Podlaskiej wojskowa orkiestra garnizonu siedleckiego. Stosowny meldunek o gotowości do obchodów święta przyjął wspomniany już dowódca garnizonu, a zarazem batalionu zmechanizowanego ppłk Marcin Zimny.
Prezydent miasta Biała Podlaska Michał Litwiniuk w swoim wystąpieniu zwrócił uwagę na rolę, jaką 34. pułk odegrał w historii miasta, trwale przyczyniając się do jego rozwoju. Ale przede wszystkim zapisując „piękną kartę bojowej historii w obronie ojczyzny na wielu frontach walk o jej niepodległość”. Jak zauważył, w Białej Podlaskiej mamy wiele do dziś istniejących dowodów świetności 34. pułku. Tu wymienił pozostałości koszar, bloki i domki wojskowe, a także Most Wojskowy nad Krzną. – Batalion Zmechanizowany I Warszawskiej Brygady Pancernej, stacjonujący w Białej Podlaskiej, jest spadkobiercą tradycji 34. pułku – podsumował.
Goszczący na uroczystości wicewojewoda lubelski Robert Gmitruczuk, nawiązując do niedawnego Dnia Flagi, a potem Święta Konstytucji 3 maja, które łączą wszystkich Polaków, stwierdził, że oto obchodzimy wyjątkowe, specyficzne lokalne święto 34. pułku, który zapisał się złotymi zgłoskami w historii miasta i tego regionu Rzeczpospolitej. Zagłębił się też w dokonania historyczne: – Chciałbym wspomnieć tylko jedną rzecz, która rzadko wybrzmiewa. U zarania powstania 34. pułku, w lutym 1919 roku, to ci młodzi chłopcy przyczynili się do tego, że na Południowym Podlasiu możemy cieszyć się z tego, że w granicach Rzeczypospolitej znalazły się Terespol, Błotków, Kobylany, Rokitno. Mało się o tym mówi, ale te ziemie przez niemieckiego okupanta, który jeszcze wtedy stacjonował w Brześciu, były przeznaczone, żeby skłócić narody zamieszkujące te tereny. Miały być te ziemie przekazane formowanemu pod auspicjami niemieckimi państwu ukraińskiemu.
Po południu na placu Wolności odbył się piknik wojskowy przygotowany przez Batalion Zmechanizowany I WDP. Było ciekawie, o czym w naszej relacji fotograficznej. Tylko pogoda była trochę nieprzyjazna.
Jerzy Trudzik
zdjęcia Jerzy Trudzik
Komentarze
Brak komentarzy