Uwierzyła, że urosła jej kasa, choć nigdy w nic nie inwestowała

Uwierzyła, że urosła jej kasa, choć nigdy w nic nie inwestowała
fot. KMP w Białej Podlaskiej

Chociaż nigdy nie inwestowała w kryptowaluty, 23-letnia kobieta uwierzyła „konsultantowi”, że… ma do odebrania zyski. Aby dostać obiecane pieniądze, zaciągnęła dwa kredyty. Zamiast zarobić, straciła 40 tysięcy złotych.

15 marca do bialskiej Komendy Miejskiej Policji zgłosiła się 23-letnia kobieta, która padła ofiarą oszustów. Otóż skontaktował się z nią nieznajomy, który twierdził, że jest konsultantem firmy inwestycyjnej. Zapewniał, że kobieta ma do odebrania kryptowalutę. Musi jedynie zrobić „ruch na swoim koncie”, by nikt nie posądził ją o pranie pieniędzy.

Choć kobieta nigdy nie inwestowała w ten sposób żadnych pieniędzy, z miejsca uwierzyła telefonicznemu rozmówcy. W tym celu – zgodnie z jego wskazówkami – zaciągnęła kredyty, które zainwestowała w kryptowalutę.

Dodatkowo, też na polecenie „konsultanta”, zainstalowała na telefonie program do zdalnej obsługi swojego konta bankowego. Nic dziwnego, że wkrótce stwierdziła, iż na jej koncie pojawiły się przelewy od nieznanych jej osób, które sprawcy następnie przelali dalej. Kiedy bank zablokował konto kobiety z uwagi na podejrzaną aktywność, a ona straciła kontakt z fałszywymi konsultantami, zrozumiała, że padła ofiarą oszustów i zgłosiła się na policję. Straciła 40 tysięcy złotych.

Ofiarą oszustów padła również 43-letnia kobieta, ponieważ uwierzyła, że zagrożone są pieniądze na jej koncie. Do bialskiej komendy zgłosiła się również 15 marca. W tym przypadku pokrzywdzona uwierzyła telefonicznemu rozmówcy, podającemu się za pracownika banku.

Mężczyzna twierdził, że oszuści złożyli na jej koncie wniosek o pożyczkę, którą on postara się anulować. Kobieta musi jednak postępować zgodnie z podawanymi wskazówkami. Jedną z nich było założenie na telefonie aplikacji do zdalnej obsługi. Miała też potwierdzać anulowane przez mężczyznę transakcje. W efekcie z jej konta zniknęło kilka tysięcy złotych, które bardzo szybko zostały wypłacone na terenie kraju.

– W efekcie obie panie straciły łącznie niemal 50 tysięcy złotych. Teraz ustalamy wszystkie okoliczności tych spraw. Apelujemy o szczególną ostrożność w kontaktach telefonicznych z osobami proponującymi świadczenie usług finansowych. Tylko zachowując czujność możemy uchronić się przed utratą swoich oszczędności – apeluje rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej Barbara Salczyńska-Pyrchla.

 

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy