Ukradł pieniądze z hotelowej kasetki

Ukradł pieniądze z hotelowej kasetki

POWIAT BIALSKI Aresztowany został 41-letni mieszkaniec Białej Podlaskiej podejrzany o kradzież pieniędzy w hotelu w Międzyrzecu Podlaskim i próbę rozboju na klientkach stacji paliw. Mężczyzna niecały miesiąc temu wyszedł z więzienia. 

Do zdarzenia doszło w środę 19 lutego przed godziną 1:00 w nocy w jednym z międzyrzeckich hoteli. Dyżurny komisariatu powiadomiony został o tym, że ktoś włamał się do kasetki z pieniędzmi.  – Na miejsce natychmiast skierowani zostali funkcjonariusze. Policjanci zatrzymali podejrzanego, przed lokalem, kiedy próbował uciec z miejsca zdarzenia. Okazało się, że jest to 41-letni mieszkaniec Białej Podlaskiej. Mundurowi odzyskali też gotówkę, którą mężczyzna miał przy sobie – informuje Barbara Salczyńska-Pyrchla, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej.
41-latek trafił do policyjnego aresztu, a sprawą zajęli się międzyrzeccy kryminalni. Funkcjonariusze ustalili, że to nie jedyny czyn na jego koncie. Dzień wcześniej mężczyzna na jednej z międzyrzeckich stacji benzynowych sterroryzował dwie kobiety. – Sprawca podszedł do siedzących w samochodzie kobiet.  Groził im żądając pieniędzy oraz uniemożliwiał wyjazd. Kiedy jednak kobiety odjechały, pojechał za nimi próbując dokonać kradzieży torebki. Wykorzystał do tego moment, gdy pokrzywdzone zatrzymały samochód na „czerwonym świetle”. Z uwagi na postawę pokrzywdzonej tym razem również jego plan się nie powiódł – relacjonuje rzeczniczka bialskiej Policji.

Podczas drugiego zdarzenia razem z 41-letnim bialczaninem przebywał 29-letni mieszkaniec Międzyrzeca Podlaskiego. Drugi z mężczyzn również został zatrzymany do wyjaśnienia.

W piątek 21 lutego Sąd Rejonowy w Radzyniu Podlaskim na wniosek Policji i Prokuratury zastosował wobec 41-latka środek zapobiegawczy w postaci aresztu. Mężczyzna odpowiadał będzie w warunkach recydywy, ponieważ niecały miesiąc wcześniej opuścił zakład karny, gdzie odbywał karę za przestępstwo przeciwko mieniu. Za popełnione czyny grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności, a w przypadku czynu popełnionego w recydywie kara to może zostać zwiększona o połowę. Zarzuty usłyszał też 29-latek. W tym przypadku Prokurator zastosował dozór Policji.

(mp)

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy