Rotary dla dialogu. Rozmowa dla porozumienia
Klub Rotary w Białej Podlaskiej rozpoczął działalność w 2006 roku. Jego członkowie realizują wiele przedsięwzięć o charakterze społecznym, kulturalnym i humanitarnym. Niezwykle ambitnym zadaniem, jakie wzięli na siebie, są organizowane od początku spotkania nazwane Centrum Dialogu Rotary. Jak zaznaczyła prezydent Klubu Anna Skerczyńska, biorą w nich udział goście ze Stanów Zjednoczonych, Ukrainy, Białorusi, są także obecni przedstawiciele klubów z Lublina, Warszawy, Zamościa, Chełma, Białegostoku. Tak było i w tym roku.
Misją Centrum jest zachęcanie ludzi z Polski i spoza jej granic, prezentujących różne poglądy, do dyskusji. Dialog pomaga w łagodzeniu konfliktów. Janusz Matusiak, członek bialskiej Rotary, wcześniej kilkakrotny jej prezydent, opisuje: – Idea Centrum pomyślana jest jako cykl spotkań i konferencji na temat szeroko pojętego dialogu. Biała Podlaska jest miejscem szczególnym. Można by stwierdzić, że wręcz wymarzonym do krzewienia takiej idei. To tu na przestrzeni naszych dziejów był prowadzony, często w sposób nieświadomy, dialog narodów, religii, kultur, społeczności. To tu, na pograniczu Wielkiego Księstwa Litewskiego i Korony, żyli i pokojowo budowali swą teraźniejszość i przyszłość Polacy, Litwini, Żydzi, Tatarzy, Białorusini i Ukraińcy.
Tegoroczne 16. już spotkanie w ramach Centrum Dialogu Rotary odbyło się pod hasłem „Homo sapiens na krawędzi? Wybrane wyzwania i projekcje rozwiązań”. Zorganizowano je w sobotę 28 października, tradycyjnie w hotelu Polonia w Grabanowie koło Białej Podlaskiej.
Prelegentami byli znakomici eksperci: prof. Agata Włodkowska – szefowa kierunku stosunki międzynarodowe w Akademii Vistula, ekspertka w zakresie obszaru poradzieckiego i spraw kobiet; prof. Bogdan Góralczyk – sinolog, były ambasador w Tajlandii, zajmujący się usytuowaniem geopolitycznym Chin i Węgier, które choć położone daleko od siebie, mają wspólne elementy, rządzą nimi elity dla społeczności międzynarodowej do siebie podobne; prof. Arkadiusz Stempin – specjalista w zakresie polityki Unii Europejskiej i watykanista, jak go określił prof. Konarski: dynamiczny i zawsze prowokujący; prof. Krzysztof Zanussi – wybitny reżyser, scenarzysta i wykładowca akademicki.
Podobnie jak w ubiegłych latach, rolę moderatora pełnił prof. Wawrzyniec Konarski, rektor Akademii Finansów i Biznesu Vistula. Jak stwierdził, spotkanie ma podjąć istotne kwestie, jakie się dzisiaj pojawiają przed ludzkością. Ludzie są gatunkiem mocno inwazyjnym. Funkcjonujemy w okresie nazywanym roboczo epoką antropogenu. Człowiek chce sobie zupełnie podporządkować świat fauny i flory. Są to działania bardzo ekspansywne i inwazyjne. Ale też widać w tym pewne elementy, które określił jako frapujące. Homo sapiens jest twórczy, co jest „słuszne i zacne”. Ale bardzo często bywa i tak, że staje się autodestrukcyjny. W związku z tym trzeba rozmawiać, po to, żebyśmy mogli uniknąć tego, co jest typowe dla naszego gatunku, czyli recydywy destrukcji. Recydywa występuje bardzo często w naszym postępowaniu i na różnych polach. Trzeba rozmawiać i ostrzegać, żeby mogła być przynajmniej zminimalizowana.
Jak dowodził profesor Konarski, człowiek, który na ziemi pojawił się parę tysięcy lat temu, zniszczył neandertalczyków, potem dał radę czterem wielkim rewolucjom. Nawiązał tu do analizy, jakiej dokonał Yuval Noah Harari, izraelski historyk, profesor na Uniwersytecie Hebrajskim w Jerozolimie.
Zastanawiał się, co się będzie dalej działo z naszym gatunkiem, w obliczu sztucznej inteligencji, sprzecznych opinii środowisk naukowych. Czy Ziemię ogarnie niedługo efekt cieplarniany, czy być odwrotnie, nastąpi kolejne zlodowacenie?
Z wystąpienia prof. Konarskiego przebijało wezwanie: rozmawiajmy i uczmy się. To jest jeden z fundamentów naszego funkcjonowania jako ludzkości. Swoje wprowadzenie zakończył łacińską sentencją Lucjusza Seneki „Non scholae sed vitae discimus”, co znaczy uczymy się nie dla szkoły, ale dla życia. – Po to, żeby naszą wiedzę można było zastosować – zakończył.
Do tematów poruszonych przez poszczególnych mówców w niedługim czasie wrócimy.
Jerzy Trudzik
zdjęcia Jerzy Trudzik
Komentarze
Brak komentarzy