Rockowa moc na Dniu Kolejarza w Reymoncie – muzyczne oblicze święta w Zespole Szkół w Małaszewiczach
Tegoroczne tradycyjne obchody Dnia Kolejarza w Zespole Szkół im. Władysława Stanisława Reymonta w Małaszewiczach w gminie Terespol przejdą do historii nie tylko jako święto tradycji, wspomnień i kolejarskiej dumy, lecz także jako wydarzenie, podczas którego muzyka odegrała wyjątkowo ważną rolę.
A wszystko to za sprawą dwóch zespołów: rockowego Sonic Explosion (perkusja – Arkadiusz Rydz, bass – Kacper Kosiński „Kosa”, wokal, klawisz – Maciej Badalski, gitara – Bartek Bielak) i punkrockowego Last of Kind (wokal, gitara – Grzegorz Sobieszuk, gitara – Ignacy Łozak, bass – Natalia Szoloniuk, perkusja – Arkadiusz Rydz). To właśnie oni nadali uroczystości koncertowy charakter, sprawiając, że szkolna sala zamieniła się w prawdziwą scenę muzyczną.
Niemniej jednak muzycznym bohaterem dnia był zespół Sonic Explosion, który nie tylko zagrał finałowy koncert, lecz także czuwał nad całą oprawą muzyczną apelu. Jego obecność była wyczuwalna od pierwszych minut wydarzenia.
Sonic Explosion – zespół, który wbił w zwykły szkolny apel rockowy pazur!
Już na samym początku, podczas występu Kacpra z klasy I, Sonic Explosion nadał wydarzeniu odpowiedni ton. Rockowe brzmienia, pełne energii riffy gitarowe i pewna, czysta linia melodyczna sprawiły, że pierwsza piosenka „Chciałem być kolejarzem…” zabrzmiała świeżo, mocno i nowocześnie. Zespół udowodnił, że potrafi zarówno towarzyszyć wykonawcy, jak i wnieść w utwór swój własny charakter.
Niedługo później, podczas przerwy po rozstrzygnięciu konkursu fotograficznego, na scenie pojawił się Maciej z Sonic Explosion, wykonując utwór Ryszarda Rynkowskiego „Zwierzenia Ryśka, czyli Jedzie pociąg z daleka”. Połączenie klasycznego przeboju z rockowym temperamentem zespołu stworzyło wyjątkowy klimat – pełen nostalgii, ale jednocześnie energii, która płynęła z gitar i perkusji. Publiczność reagowała spontanicznie, słuchając z zainteresowaniem i nagradzając występ owacjami i gromkimi brawami.
Zespół czuwał nad każdym muzycznym akcentem wydarzenia – ich obecność była tłem, które scalało wszystkie części apelu. Dzięki nim zarówno oficjalne fragmenty, jak i przerwy muzyczne miały ten sam konsekwentny, rockowy charakter. To rzadkie, by szkolny apel miał tak spójną i profesjonalną oprawę muzyczną – i to właśnie zasługa Sonic Explosion.
Finał, który porwał publiczność
Po przerwie nastąpiła jednak część, na którą wielu uczniów czekało najbardziej – koncert. Sonic Explosion wszedł na scenę już nie jako akompaniator, lecz jako pełnoprawny, mocny punkt programu. Ich występ pokazał pełnię możliwości zespołu: od mocnych gitarowych brzmień, po niezwykłą dynamikę i świetne zgranie instrumentalistów.
Publiczność reagowała żywiołowo. Przy każdej piosence słychać było oklaski, okrzyki i wyraźne poruszenie wśród uczniów, którzy chętnie poruszali się w rytm muzyki. Zespół dał z siebie wszystko – od pierwszej do ostatniej minuty grał z energią, której nie powstydziliby się profesjonalni artyści scen rockowych.
Sonic Explosion udowodnił, że potrafi wystąpić jak zawodowy zespół – z pewnością, z charakterem i z pasją. Ich koncert był dowodem na to, że młodzież szkolna potrafi tworzyć muzykę na wysokim poziomie, która zachwyca zarówno rówieśników, jak i nauczycieli.
Punkrockowa energia Last of Kind
Po rockowym występie scenę przejął zespół Last of Kind, dodając wydarzeniu punkrockowego pazura. Ich dynamiczne utwory, ostre tempo i charakterystyczna zadziorność gatunku wywołały kolejną falę emocji. Był to idealny kontrast do rockowego stylu Sonic Explosion, dzięki czemu całość koncertowej części apelu była różnorodna i niezwykle energetyczna.
Muzyka, która połączyła tradycję z młodością
Koncerty obydwu zespołów sprawiły, że Dzień Kolejarza zyskał nowy wymiar. Muzyka przeplatała się z tradycją, a rockowe i punkowe brzmienia dodały świętu świeżości i młodzieńczego ducha.
Sonic Explosion nie tylko zagrał świetny koncert, ale też stworzył muzyczne tło, które towarzyszyło uczniom i nauczycielom przez cały dzień. Ten zespół pokazał, że szkolne wydarzenia mogą brzmieć profesjonalnie, angażować odbiorców i tworzyć niezapomniane wspomnienia. Last of Kind z kolei wprowadził do finału wydarzenia prawdziwą punkrockową energię — zadziorną, dynamiczną i pełną charakteru.
To był Dzień Kolejarza, którego nikt długo nie zapomni – pełen emocji, tradycji i muzyki, która naprawdę poruszała!
Społeczność Zespołu Szkół im. Władysława Stanisława Reymonta w Małaszewiczach jest niezwykle dumna ze zrealizowanego przedsięwzięcia, szczególnie że zarówno w zespole Sonic Explosion, jak i Last of Kind grają osoby wyjątkowo bliskie małaszewickiej szkolnej społeczności. Część członków obu formacji to absolwenci lub obecni uczniowie tej szkoły, co dodatkowo dodało całemu wydarzeniu jeszcze bardziej rodzinnego i wyjątkowego charakteru, a publiczność przyjęła ich z tym większą dumą i entuzjazmem!
Małgorzata Trebicka-Żuk
zdjęcia Szymon Kiryczyński – Fotografia
Czytaj też: Powrót legendy na tory historii! Uczniowie Zespołu Szkół w Małaszewiczach odrestaurowali parowóz Ty2-1055





























































Komentarze
Brak komentarzy