Punkt Podlasiu uratował Jarosław Kosieradzki

Paweł Lipiec nie miał szans przy obronie strzału Michała Kleca z rzutu wolnego
Już przed piątkowym (14 marca) meczem było wiadomo, że Chełmianka to wyjątkowo niewygodny dla Podlasia rywal. Szczególnie, gdy bialczanie występują w roli gospodarza. Z dotychczasowych dwunastu spotkań wygrali oni zaledwie dwa, i po trzynastym nic się w tym względzie nie zmieniło. Na szczęście nie przegrali. W ostatniej akcji punkt uratował Jarosław Kosieradzki, bo w doliczonym czasie klub kibica wreszcie zaczął ich dopingować okrzykiem: „Gramy do końca, Podlasie gramy do końca!”. Wcześniej przez większość czasu kibicowali, jak zwykle, AZS-owi – istniejącemu jedynie w nazwie klubu, i to tylko w latach 1996-2003.
PODLASIE Biała Podl. – CHEŁMIANKA Chełm 1:1 (0:0).
0:1 – Klec (65), 1:1 – Kosieradzki (90+5).
Podlasie: Lipiec, Orzechowski, Podstolak, Awdiejew, Cichocki (66 Maluga), Andrzejuk (73 Jakóbczyk), Kamiński, Pigiel, Opalski (82 Kosieradzki), Lepiarz (82 Wnuk), Gorżuj (66 Wojczuk).
Chełmianka: Grzywaczewski, Cichocki, Piekarski, Sarnowski, Ofiara, Klec (78 Pek), Kobiałka, Zmorzyński, Sałamaj (78 Perdun), Mroczek (62 Kasprzyk), Korbecki (82 Karbownik).
Sędzia: M. Skrzypko (Białystok).
Kartki-żółte: Gorżuj i Jakóbczyk (Podlasie) oraz Ofiara (Chełmianka).
Już od pierwszych minut wyraźnie było widać, że znany z występów w ekstraklasie, a obecnie trener Chełmianki Grzegorz Bonin dobrze przygotował swój zespół do starcia z kroczącym od zwycięstwa do zwycięstwa w rundzie rewanżowej Podlasiem. A że również bialczanie dobrze sobie poczynali w defensywie, to gra toczyła się przeważnie między polami karnymi, i strzałów było jak na lekarstwo. Pierwszy z dystansu oddał, prosto w Pawła Lipca, Paweł Ofiara, drugi, mocno niecelny, po wrzutce Piotra Zmorzyńskiego, głową Michał Kobiałka. Na uderzenie gospodarzy trzeba było czekać dopiero do 39. minuty, kiedy po indywidualnej akcji pomylił się Piotr Cichocki. Chwilę po tym Podlasie, po kontrze, mogło prowadzić, ale wycofaną przez Cichockiego do Marcina Pigla piłkę ten drugi posłał minimalnie nad poprzeczką. I to byłoby na tyle w pierwszej połowie.
Drugą strzałem w Lipca rozpoczął Bartłomiej Korbecki, po czym na boisku o wiele lepiej zaczęli sobie radzić gospodarze. Z dystansu obok bramki uderzali Cichocki oraz Dmytro Awdiejew, a w 54. minucie bialskich kibiców mocno zbulwersował fakt niepodyktowania przez sędziego Mateusza Skrzypko karnego, po ewidentnym faulu bramkarza Jakuba Grzywaczewskiego na Michale Opalskim. Niedługo po tym z ostrego kąta w chełmskiego golkipera trafił Pigiel, i po krótkiej przerwie stało się coś, czego mało się kto spodziewał.
Metr przed polem karnym Podlasia sędzia podyktował dla gości rzut wolny. Piłkę ustawił Michał Klec i huknął tak, że Lipiec nie miał nic do powiedzenia, podobnie jak 13 dni wcześniej w spotkaniu z Sandecją, gdy w drugie okienko tej samej bramki trafił Rafał Wolsztyński. Trener Artur Renkowski dokonał zmian i jego podopieczni ruszyli do odrabiania straty. Łatwo jednak nie było, i tylko Dominik Maluga uderzył z dystansu, lecz wysoko. Po przeciwnej stronie boiska podwyższyć prowadzenie próbował Jakub Pek, ale po jego strzale piłka przeleciała tuż nad poprzeczką.
W końcówce gospodarze rzucili wszystko na jedną szalę, i pod bramką Chełmianki co chwilę było gorąco. Po dośrodkowaniu Pigla główkował Maciej Wojczuk, niestety przy próbie poślizgnął się i piłka przeleciała obok prawego słupka. Po wrzutce Awdiejewa z wolnego przed olbrzymią szansą wyrównania stanął Szymon Kamiński, niestety z kilku metrów spudłował głową. Sukcesem zakończyła się dopiero centra Awdiejewa w piątej minucie doliczonego czasu, którą celnym uderzeniem głową zakończył Jarosław Kosieradzki, i trybuny oszalały. Bo głupio byłoby przegrać dokładnie w przeddzień 68. rocznicy rejestracji Podlasia na liście sportowych stowarzyszeń.
Wyniki innych spotkań dwudziestej pierwszej kolejki Betclic III ligi: Avia – Pogoń-Sokół 1:0, Czarni – Sandecja 0:0, Lewart – Świdniczanka 0:3, KS Wiązownica – KSZO 1:1, Podhale – Siarka 0:3, Star – Wiślanie 1:1, Wisła II – Korona II 2:4, Wisłoka – Unia 8:2.
Znajdująca się na czele tabeli Sandecja Nowy Sącz (47 pkt.), choć tylko zremisowała, to do trzech punktów powiększyła przewagę nad Podhalem Nowy Targ. Na trzecie miejsce awansowała Siarka Tarnobrzeg (42 pkt.), spychając na czwarte KSZO Ostrowiec Świętokrzyski (41). Podlasie z 34 punktami zachowało siódmą lokatę.
W piątek 21 marca bialski zespół zagra o godz. 14 na wyjeździe ze zdecydowanie najsłabszą w grupie drużyną – zajmującą ostatnie miejsce Unią Tarnów (3 pkt.).
Wygrana Orląt-Spomlek, remis MOSiR Huraganu

Przy piłce Brazylijczyk Anthony Bernardo de Souza Dorneles, nowy zawodnik MOSiR Huraganu. W tle modernizowana trybuna międzyrzeckiego stadionu (fot. Roman Laszuk)
W sobotę 15 marca wystartowała lubelska IV liga. Tego dnia zagrało dwóch reprezentantów naszego regionu, czyli Orlęta-Spomlek Radzyń Podlaski oraz MOSiR Huragan Międzyrzec Podlaski. Oba zagrały na własnych obiektach, tyle że międzyrzeczanie bez kibiców, bo trwa modernizacja stadionu.
Lepiej wypadły Orlęta, zwyciężając zamykający tabelę Kłos Gmina Chełm 3:0, po golach Krzysztofa Cudowskiego (27 min.), Arkadiusza Korolczuka (65) i Karola Rycaja (73).
Gorzej spisali się międzyrzeczanie, którzy po bardzo dobrej pierwszej połowie prowadzili z Opolaninem Opole Lubelskie po golu w 23. minucie Dariusza Drzazgi, ale ostatecznie tylko zremisowali 1:1, bo na kwadrans przed końcem z karnego dla gości trafił doświadczony Jurij Perin.
Składy naszych zespołów – Orlęta-Spomlek: Nowak, Szatała, Pendel, Miszta (89 Szczepaniak), J. Rycaj (89 Borysiuk), Obroślak (71 Pęcak), Korolczuk, Malec (83 Daniłosio), K. Rycaj (82 Grochowski), Mróz (83 Lewczuk), Cudowski; MOSiR Huragan: Nowosz, Warda (90+3 Storto), Konaszewski, Chilimoniuk, Łukanowski (76 Panasiuk), Łappo, Drzazga (61 Maksymenko), Łęcki, Bas (76 Lesiuk), Tonin, Souza.
Wyniki pozostałych meczów: MOSiR Huragan – Opolanin 1:1, Orlęta-Spomlek – Kłos 3:0, Górnik II – Gryf 1:2, Hetman – Granit 2:0, Janowianka – Sygnał 4:1, pauzowała Avia II. Mecze: Lublinianka – Stal, Motor II – Tomasovia i Start 1944 – Łada 1945 zostały odwołane z powodu złego stanu boisk po opadach śniegu. Na czele tabeli bez zmian, bo cztery czołowe zespoły nie grały. Prowadzi Stal Kraśnik (44 pkt.) przed Lublinianką (43) i Tomasovią Tomaszów Lubelski (34). Orlęta-Spomlek awansowały na siódme miejsce, a MOSiR Huragan (16) jest dwunasty.
W najbliższą sobotę (22 marca) MOSiR Huragan zagra o godz. 15 w Kraśniku ze Stalą, a 45 minut później w Lublinie rozpocznie się mecz Sygnału z Orlętami-Spomlek.
Bialskopodlaska klasa okręgowa. Wyniki: Absolwent – Sokół 2:2, AZ-BUD – Lutnia 1:3, Kujawiak – Unia K. 0:0, LKS Milanów – Grom 6:0, Orlęta Ł. – Orlęta-Spomlek II 0:2, Orzeł – ŁKS Łazy 5:2, RED Sielczyk – Podlasie II 4:3, Victoria – Unia Ż. 2:1. Liderem w dalszym ciągu pozostają Orlęta Łuków (40 pkt.), ale Lutnia Piszczac zbliżyła się do nich już tylko na jeden punkt.
Kolejne spotkania odbędą się w dniach 22-23 marca. Terminarz na te dni – sobota: Victoria – AZ-BUD (godz. 18); niedziela: Grom – Orlęta Ł. (godz. 14), ŁKS Łazy – Lutnia (godz. 14), Orlęta-Spomlek II – RED Sielczyk (godz. 11), Podlasie II – Absolwent (godz. 13), Sokół – Kujawiak (godz. 15), Unia K. – Orzeł (godz. 14), Unia Ż. – LKS Milanów (godz. 15).
Roman Laszuk
Komentarze
Brak komentarzy