Poradnik myśliwego (cz. 1): Nie patrz mu w oczy! Co zrobić, gdy w lesie staniesz twarzą w twarz z dzikim zwierzęciem?

Poradnik myśliwego (cz. 1): Nie patrz mu w oczy! Co zrobić, gdy w lesie staniesz twarzą w twarz z dzikim zwierzęciem?
fot. Pixabay

Spotkałeś dzika? Nie rób głupstw. Te kilka zasad może uratować ci skórę – i jemu życie…

Wyobraź sobie: idziesz leśną ścieżką. Jest cicho, pachnie żywicą. Słychać śpiew ptaków. A potem – trzask gałęzi. Zatrzymujesz się. Zza krzaków wychodzi… dzik.

Serce bije szybciej. Myślisz: co teraz?

W takiej chwili nie pomoże ani Google, ani aplikacja z mapą. Pomóc może tylko jedno – wiedza. Prosta, życiowa i potrzebna każdemu, kto chodzi do lasu. A jest nas coraz więcej: biegaczy, grzybiarzy, rodzin z dziećmi, właścicieli psów.

– Ludzie traktują las jak park. Ale to nie jest miejsce do pikniku – to dom dzikich zwierząt. One nie znają zasad savoir-vivre’u. Działają instynktownie – mówi Małgorzata Skwiecińska-Sadowska, specjalista ds. komunikacji Polskiego Związku Łowieckiego.

Co robić, kiedy stajesz oko w oko z dzikim zwierzęciem?

Po pierwsze: nie panikuj.

– Jeśli zaczniesz krzyczeć, machać rękami, wołać dzieci czy psa – zwierzę uzna cię za zagrożenie. A dzik czy jeleń nie dzwoni po policję – on działa. Błyskawicznie – tłumaczy Sebastian Santus, łowczy okręgowy Polskiego Związku Łowieckiego w Białej Podlaskiej

Nie uciekaj. Nie podchodź. Nie sięgaj po telefon, żeby zrobić zdjęcie. To nie jest czas na lajki – to czas na zdrowy rozsądek.

Stań. Oddychaj. Cofnij się powoli. Daj mu przestrzeń. On też chce iść swoją drogą.

Najczęstszy błąd? Pies bez smyczy

– Dla dzika pies to wróg. Wystarczy jeden szczek i mamy problem. A jak pies ruszy w pogoń – dzik nie ucieka. Dzik się broni. I wtedy cierpi pies, człowiek i zwierzę.

W lesie smycz to nie fanaberia. To obowiązek. Jeśli kochasz swojego psa – przypnij go. Jeśli kochasz las – uszanuj jego mieszkańców.

Selfie z jeleniem? To prosta droga do tragedii.

Zwierzę, które przyzwyczai się do ludzi, przestaje się bać. I zaczyna zbliżać się coraz częściej – do domów, ulic, szkół.

– A wtedy rośnie ryzyko wypadków drogowych, ataków, a w konsekwencji – decyzji o odstrzale. To nie jest wina zwierzęcia. To nasza nieświadomość – dodaje Małgorzata Skwiecińska-Sadowska.

Nie dokarmiaj. Nie głaszcz. Nie próbuj się zaprzyjaźniać. To nie Bambi. To dziki świat, który ma swoje prawa.

W regionach podmiejskich, ale i w samych miastach, odnotowuje się coraz więcej przypadków wizyt dzików, lisów i jeleni. To efekt oswajania zwierząt przez ludzi – chęci pomocy, która bywa dramatyczna w skutkach.

Co robią myśliwi?

Nie tylko polują. Są tam, gdzie trzeba pomóc – zwierzętom i ludziom.

Ratują ranną zwierzynę. Edukują. Interweniują, gdy turyści robią rzeczy, których nie powinni.

– Jesteśmy częścią lasu. Nie po to, by polować, ale by współistnieć – mądrze – podkreśla Sebastian Santus.

Dlatego zapamiętaj prostą zasadę, którą tworzymy z myślą o bezpieczeństwie:

Zasada ROZSĄDKU

R – Reaguj spokojnie

O – Obserwuj z dystansu

Z – Zatrzymaj się i nie panikuj

S – Smycz dla psa to obowiązek

Ą – Ani słowa! – nie krzycz, nie wołaj

D – Daj przestrzeń – nie podchodź

E – Edukuj innych – dzieci, turystów

K – Koniec kontaktu – wycofaj się spokojnie

Las nie potrzebuje wielkich gestów. Potrzebuje szacunku, spokoju i świadomości. Jeśli Ty okażesz mu szacunek – on da ci coś więcej: ciszę, ukojenie i prawdziwą wolność.

Zanim więc wejdziesz między drzewa – weź ze sobą wiedzę, nie tylko plecak.

 


Notatki z cyklu „Poradnik myśliwego” zostały przygotowane przez dział prasowy Zarządu Głównego Polskiego Związku Łowieckiego w Warszawie. A powstały po to, żebyśmy byli bardziej świadomi tego, że bezpieczeństwo i odpowiedzialne zachowanie w otoczeniu przyrody to tematy, które nieustannie zyskują na znaczeniu, zwłaszcza w sezonie letnim, gdy coraz więcej osób korzysta z uroków lasów i spędza czas na świeżym powietrzu.

Wśród podstawowych zasad jest m.in. ta o unikaniu spożywania nieumytych owoców leśnych, które mogą być źródłem groźnych chorób. Równocześnie warto zwrócić uwagę na mniej znane, ale niezwykle istotne działania związane z ochroną bezpieczeństwa ludzi, jak choćby praca sokolników na lotniskach. Ich zadaniem jest odstraszanie ptaków, które mogą stanowić zagrożenie dla startujących i lądujących samolotów. Wszystkie te zagadnienia łączy wspólny mianownik: troska o zdrowie, życie i harmonię między człowiekiem a naturą.

Sebastian Santus, łowczy okręgowy PZŁ w Białej Podlaskiej

 

 

 

 

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy