Pisze wiersze, inspiruje go życie

Pisze wiersze, inspiruje go życie

Józef Kimsa z Białej Podlaskiej nie marnuje czasu na emeryturze. Pochłania się swojej pasji, a konkretnie pisaniu wierszy. Wydał już dwa tomiki i myśli o kolejnych. Dla czytelników "Podlasiaka" udostępnił jeden z wierszy.

Bialczanin zawodowo związany był z budownictwem. Pisanie wierszy zawsze było dodatkową działalnością, której teraz mógł się w pełni poświęcić. Odszedł bowiem na emeryturę i ma więcej czasu. Pisze pod wpływem chwili, a inspirują go codzienne wydarzenia z życia, w tym rodzinne, czasem trudne sytuacje.

Na swoim koncie ma m.in. tomik wierszy dla dzieci zadedykowany córce. Wydał go w 2002 roku, gdy ta miała zaledwie 8 lat. Teraz liczy na to, że dzięki wsparciu wrażliwych na poezję osób, uda się wydać kolejne wiersze. Kilka z nich przyniósł do naszej redakcji, by bialczanie mogli się z nimi zapoznać. Pisze z różnych okazji, wspomina o takich momentach jak Święto Zmarłych czy oddawanie krwi. – Sam oddałem już 70 litrów – podkreśla Kimsa.

Niektóre jego wiersze publikujemy poniżej.

Jeśli znajdzie się osoba lub instytucja, która zechce wesprzeć pana Józefa w wydaniu tomiku, może się z nim skontaktować poprzez naszą redakcję.

Zostawiłaś wszystko

Brakuje nam Ciebie

Chcieliśmy Cię usłyszeć

Niech chociaż raz na noc

Jego głos przerwie ciszę

Nie patrząc już na nic

Nawet na swe dziecię

Goniąc za pieniędzmi

Błąkasz się po świecie

Zostawiłaś wszystko

Wyszłaś też cichaczem

Żeby nie usłyszeć

Jak Twe dziecko płacze

Zapamiętaj dobrze

Od świata początku

Nic nie jest piękniejsze

Jak miłość dzieciątka

Wyciągając rączki

Z płaczu aż się dusi

Ale przy niej nie ma

Kochanej mamusi

Będziesz mieć pieniądze

Lecz zostaniesz sama

Bo już Twe dzieciątko

Nie powie Ci mama

 

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy