Pierwsza wiosenna porażka Podlasia

Radość piłkarzy Wiślan po zdobyciu w 93. minucie zwycięskiego gola
Piłkarze bialskiego Podlasia jechali w piątek 4 kwietnia do Skawiny po trzy punkty, by w najbliższą sobotę 12 kwietnia, w 600. w trzeciej lidze meczu, walczyć ze Starem Starachowice o 200. zwycięstwo. Nie zdobyli ani jednego, ponosząc pierwszą w rundzie rewanżowej porażkę. Tak to jednak jest, kiedy po raz pierwszy od 9 listopada ubiegłego roku nie zdobywa się ani jednego gola, czyli – jak było w miniony piątek – nie wykorzystuje się karnego, później nie posyła się piłki do siatki z dwóch metrów, a na koniec, po niepotrzebnym faulu w środku boiska, traci się gola w trzeciej minucie doliczonego czasu gry.
WIŚLANIE Skawina – PODLASIE Biała Podl. 1:0 (0:0).
1:0 – Kołodziej (90+3).
Wiślanie: Brańczyk, Bociek, Kołodziej, Dynarek (80 Ożóg), Morawski, Stachera, Krasuski (67 Cytacki), Gądek, Marszalik (67 Radwanek), Bąk (80 Żurek), Adisa.
Podlasie: Lipiec, Orzechowski (45+2 Maciejewski), Podstolak, Awdiejew, Maluga (67 Cichocki), Kamiński, Lipiński, Pigiel, Opalski, Kosieradzki (67 Wojczuk), Gorżuj.
Sędzia: D. Matyszczak (Kluczbork).
Kartki-żółte: Marszalik, Kołodziej i Gądek (Wiślanie) oraz Mikołajewski (Podlasie).
Już pierwsza akcja gospodarzy mogła zakończyć się zdobyciem przez nich bramki. W 15. sekundzie w pole karne Podlasia przedarł się Monsuru Adisa, na szczęście uderzył nieczysto i wprost w Pawła Lipca. Później przez około kwadrans przeważała nasza drużyna, lecz wartym odnotowania tego efektem było jedynie zagranie Michała Opalskiego do samotnego po prawej stronie Dominika Malugi, jak się jednak okazało, znajdującego się na pozycji spalonej. Ponadto, po kontrze z udziałem Kamila Lipińskiego i Maksyma Gorżuja, ten drugi za mocno wypuścił sobie piłkę i opuściła ona boisko, a kiedy Mateusz Podstolak prostopadłym górnym podaniem podał za obrońców do Gorżuja, ten znajdował się na minimalnym spalonym.
Kolejną ofensywną ładną akcję przeprowadzili w 38. minucie Jarosław Kosieradzki, Opalski i Maluga, lecz do zagranej przez trzeciego z nich wzdłuż bramki piłki nie zdążył Ukrainiec. Najlepszą okazję do zdobycia gola zaprzepaścił w doliczonym czasie gry Maluga, który otrzymał piłkę 13 metrów od bramki od Gorżuja, ale spudłował. Za chwilę na prowadzenie mogli za to wyjść pudłujący wcześniej z dystansu miejscowi. Z wolnego dośrodkował Grzegorz Marszalik, a zamykający akcję Nikodem Morawski główkował w prawy słupek.
Drugą połowę lepiej zaczęli gospodarze i w 51. minucie mieli aż trzy okazje do zdobycia bramki. Najpierw Lipiec z trudem obronił potężną bombę Patryka Kołodzieja, następnie ten sam zawodnik trafił w poprzeczkę, a po kolejnym strzale jednego z Wiślan piłkę sprzed bramkowej linii wybił Kosieradzki. Za chwilę powinno się to srodze na nich zemścić, bo po dalekim wyrzucie Gorżuja z autu, Marcina Pigla przy strzale sfaulował Adisa, i sędzia podyktował rzut karny. Piłkę na jedenastym metrze ustawił Kosieradzki, lecz uderzył w lewy dolny róg tak, że Szymon Brańczyk nie dał się pokonać. Gospodarze szybko wyprowadzili kontrę, Krystianowi Boćkowi zamiast dośrodkowania wyszedł centrostrzał, ale na szczęście za Lipcem znajdował się Eryk Mikołajewski i piłka nie wpadła do siatki.
W dalszym ciągu na boisku o wiele lepiej radzili sobie jednak bialczanie, i tylko ich nieskuteczności oraz dobrej postawie Brańczyka między słupkami ciągle był bezbramkowy remis. Kapitalnie obronił on strzały Podstolaka, Opalskiego i Macieja Wojczuka, a kiedy w 87. minucie, po wstrzeleniu piłki wzdłuż bramki przez Piotra Cichockiego, wydawało się, że wreszcie musi skapitulować, zamykający akcję Pigiel trafił z dwóch metrów w wyciągnięte przez niego dłonie.
Gol jednak padł, ale – niestety – po drugiej stronie boiska, i to w 93. minucie. Po niepotrzebnym faulu Mikołajewskiego na Błażeju Radwanku przy bocznej linii w środkowej strefie boiska, z wolnego w stronę bramki Podlasia zagrał Michał Stachera, piłkę na środek pola karnego główkował zamykający Morawski, zagranie to czubkiem głowy przedłużył nieszczęśliwie Dmytro Awdiejew tak, że znajdujący się za nim Kołodziej efektowną przewrotką pokonał Lipca. Pierwsza wiosną porażka Podlasia stała się więc faktem.
Wyniki innych spotkań dwudziestej trzeciej kolejki Betclic III ligi: Chełmianka – Lewart 5:1, Korona II – KS Wiązownica 1:1, Podhale – Avia 2:2, Pogoń-Sokół – Wisła II 2:1, Sandecja – Siarka 0:0, Star – Wisłoka 0:0, Świdniczanka – KSZO 0:2, Unia – Czarni 1:4.
W tabeli Sandecja Nowy Sącz (52 pkt.) ma już tylko dwa punkty przewagi nad rewelacyjnie spisującym się wiosną KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Podlasie (38) nadal jest dziewiąte.
W najbliższą sobotę 12 kwietnia bialski zespół zagra u siebie o godz. 19 z siódmym w tabeli Starem Starachowice (41 pkt.). Trzy dni wcześniej (9 kwietnia) o godz. 16.30 czeka bialczan w Szachach bialskopodlaski półfinał Pucharu Polski z KS Drelów.
Niższe klasy rozgrywkowe
Lubelska IV liga. Ostre strzelanie urządzili sobie w domowym meczu z Gryfem Gmina Zamość piłkarze Orląt-Spomlek. Piłka aż osiem razy wpadała do siatki rywali. Trzy razy z gola cieszył się Jan Mróz (w 9., 17. z karnego i 49. minucie), a po razie: Tomasz Wiewiórka (44.), Krzysztof Cudowski (57.), Marcel Obroślak (69.), Jakub Daniłosio (84.) oraz Ryszard Grochowski (87.).
Na uznanie zasługują także zawodnicy międzyrzeckiego MOSiR Huraganu, szczególnie za ofiarną grę z drugą w tabeli Lublinianką w drugiej połowie. Po pierwszej goście prowadzili bowiem 2:0, a w 48. minucie już nawet 3:0, bo hat-trickiem popisał się Jarosław Milcz (wcześniej trafił w 10. oraz w 16. minucie z wydumanego przez chełmskiego sędziego karnego). Podopieczni trenera Marcina Popławskiego nie załamali się tym, przypuścili szturm na bramkę Sebastiana Ciołka, i musiał on aż trzykrotnie skapitulować. W 60. i 70. minucie po uderzeniach Anthonego Souzy (w drugim przypadku bezpośrednio z rogu!), a także na kwadrans przed końcem, po strzale Jakuba Łęckiego.
Składy naszych zespołów – Orlęta-Spomlek: Nowak, Szatała (72 Szczepaniak), Pendel (75 Borysiuk), Miszta, Grochowski, Obroślak, Pęcak, Malec (75 Lewczuk), Wiewiórka (72 J. Rycaj), Mróz (72 Daniłosio), Cudowski; MOSiR Huragan: Nowosz, Warda, Koryciński, Konaszewski, Panasiuk, Łappo, Drzazga (87 Kiryluk), Łęcki, Łukanowski (46 Bas), Maksymenko (46 Lesiuk), Souza.
Wyniki pozostałych meczów: Kłos – Łada 1945 0:4, Avia II – Granit 6:3, Górnik II – Tomasovia 1:1, Hetman – Motor II 0:0, Janowianka – Opolanin 6:0, Start 1944 – Stal 0:5, pauzował Sygnał. Na czele tabeli Stal Kraśnik (53 pkt.), która ma już 6 punktów przewagi nad Lublinianką i aż 12 nad Ładą Biłgoraj i Tomasovią. Nasze drużyny zachowały swoje pozycje – Orlęta-Spomlek (35) są siódme, a MOSiR Huragan (17) czternasty.
Kolejna seria spotkań w najbliższy weekend 12-13 kwietnia. Orlęta-Spomlek zagrają w sobotę o godz. 15 na wyjeździe z Opolaninem Opole Lubelskie, a MOSiR Huragan będzie pauzował.
Klasa okręgowa. Wyniki: Grom – Absolwent 1:5, LKS Milanów – AZ-BUD 2:1, Orlęta-Spomlek II – Kujawiak 5:2, Podlasie II – Orzeł 7:1, Sokół – Lutnia 1:1, Unia K. – ŁKS Łazy 1:1, Unia Ż. – RED Sielczyk 4:5, Victoria – Orlęta Ł. 1:3. Tylko przez tydzień na czele „okręgówki” znajdowała się Lutnia Piszczac (46 pkt.). Wpadka w Adamowie spowodowała, że na fotel lidera powróciły Orlęta Łuków (47). Trzeci jest LKS Milanów (41), a czwarty AZ-BUD Komarówka Podlaska (38).
Kolejne spotkania odbędą się w dniach 12-13 kwietnia. Terminarz na te dni – sobota: Lutnia – Podlasie II (godz. 12), Orlęta Ł. – LKS Milanów (godz. 15), Orzeł – Orlęta-Spomlek II (godz. 16), Victoria – RED Sielczyk (godz. 18); niedziela: Absolwent – Unia Ż. (godz. 12), AZ-BUD – Unia K. (godz. 12), Kujawiak – Grom (godz. 15), ŁKS Łazy – Sokół (godz. 12).
Bialskopodlaska klasa A. Wyniki – grupa I: Dąb – Granica 1:3, Krzna – GLKS Rokitno 12:2, KS Drelów – Olimpia 2:0, Twierdza – Agrosport 3:0, Tytan – LZS Dobryń 4:2, pauzowała Niwa; grupa II: AR-TIG – Bór 1:1, Dwernicki – Bad Boys 2:2, Olimpia – Orlęta G. przeł. na 1 maja, Armaty – Orlęta II Ł. 1:4, Polesie – Gręzovia 2:3, Start – Bizon 1:11. W obu grupach na czele tabeli bez zmian – w pierwszej KS Drelów (30 pkt.) ma już 5 punktów przewagi nad Granicą Terespol i Olimpią Jabłoń, zaś w drugiej Bizon Jeleniec (34 pkt.) plasuje się przed Gręzovią Gręzówka (27).
Oto zestawy par na 13 kwietnia – grupa I: Agrosport – Krzna (godz. 16), GLKS Rokitno – KS Drelów (godz. 14), Olimpia – LZS Dobryń (godz. 11), Granica – Twierdza (godz. 13), Tytan – Niwa (godz. 16), pauzuje Dąb; grupa II: Armaty – Dwernicki (godz. 16), Bad Boys – Olimpia (godz. 16), Bizon – Polesie (godz. 13), Bór – Start (godz. 13), Gręzovia – Orlęta II Ł. (godz. 16), Orlęta G. – AR-TIG (godz. 13).
Puchar Polski. W najbliższą środę 9 kwietnia zostaną rozegrane mecze półfinałowe bialskopodlaskich eliminacji PP. O godz. 16:30 KS Drelów podejmie Podlasie Biała Podlaska, a Krzna Rzeczyca zagra z Orlętami-Spomlek Radzyń Podlaski.
Bialskopodlaska klasa B. Runda rewanżowa rozpocznie się 13 kwietnia. Zestaw par na ten dzień: AZ-BUD II – Bystrzyca (godz. 15), Tur – Polesie II (godz. 11), Wodnik – Orkan (godz. 12), Wenus – Lutnia II (godz. 12), Wóldom – Unia II Ż. (godz. 11).
Roman Laszuk
Czytaj też:
Komentarze
Brak komentarzy