Nowy film z bialczanką Kasią Sawczuk już w kinach

Nowy film z bialczanką Kasią Sawczuk już w kinach
fot. Monolith film/Filmweb

Pochodząca z Białej Podlaskiej Kasia Sawczuk ma na swoim koncie kolejną ciekawą rolę. Tym razem możemy oglądać ją w nowym filmie Tomasza Mendesa „Heaven in Hell”. Film wszedł do kin w piątek 10 lutego.

W opisie filmu na stronie Motolith Films czytamy, że jest to opowieść o trudnej relacji między parą, którą dzieli 15 lat różnicy. Bialczanka gra tu córkę głównej bohaterki, której trudno zaakceptować wybory matki.

Czy dojrzałej kobiecie wolno się szaleńczo zakochać i rzucić w wir namiętności? Czy atrakcyjny facet, o którym marzą dziewczyny, może wybrać starszą partnerkę, dając jej czułość i bliskość, za którymi ona tak bardzo tęskni?

W „Heaven in Hell” Olgę (Magdalena Boczarska) i Maksa (Simone Susinna) dzieli 15 lat różnicy. Ona to kobieta sukcesu, matka dorosłej córki. On – przystojny, młody mężczyzna czerpiący z życia garściami i łapiący każdą chwilę. Los postawił ich sobie na drodze, rozpalił zmysły i uwikłał w płomienny romans.

Olgą targają skrajne uczucia: poczucie odpowiedzialności walczy z rodzącą się miłością, poczucie wstydu – z siłą namiętności, rozwaga – z tęsknotą za spontanicznością młodej dziewczyny.

Maks zaczyna rozumieć, że beztroskie życie z dnia na dzień już mu nie odpowiada. Jest pewien, że kobieta, którą spotkał, jest miłością jego życia. Nie wie jednak, jak pokonać przeszkody na drodze do bycia razem.

Kiedy głęboko skrywane tajemnice wyjdą na jaw, jeszcze bardziej skomplikują trudne wybory kochanków z „Heaven in Hell”. Oboje kochają szalone żywioły, wiatr i gwałtowne morze. Czy odważą się skoczyć w nieznane?


Kasia Sawczuk to 26-letnia, uzdolniona aktorka młodego pokolenia. Ma na swoim koncie udział i spory sukces (II miejsce) w programie „The voice of Poland” oraz role w takich produkcjach jak „Dziewczyny z Dubaju”, „Jak zostać gwiazdą” czy „Miasto 44”. Zagrała także w wielu serialach, chociażby „Skazane”, „Belfer”, „Pierwsza miłość” i „Czas honoru – powstanie”.

Przy tym stale się kształci – w tym roku rozpoczęła studia w Akademii Teatralnej w Warszawie. Chciałabym wykorzystać jak najlepiej ten czas, czytać ogrom książek, dokształcać się we wszystkich płaszczyznach, w aktorstwie, w muzyce, żyć z dnia na dzień. Skupiam się na tym, co jest tu i teraz – powiedziała dla serwisu Onet.pl Plejada Katarzyna Sawczuk.

Pomimo doskonale rozwijającej się kariery aktorskiej, nie rezygnuje z muzyki. Już od dziecka chciała być piosenkarką i powoli to morzenie zaczyna spełniać. Jej menedżerem od spraw muzycznych jest Igor Herbut, znany fanom zespołu LemOn. Wokalista kieruje także karierą Sary James.

15 września 2022 roku, w 25. urodziny Kasi Sawczuk, miała miejsce premiera jej debiutanckiego singla „Reset”. Utwór powstał we współpracy z wytwórnią Warner Music Polska, z którą wokalistka podpisała kontrakt. Kasia nagrała go pod pseudonimem artystycznym Effy, co otwiera przed nią zupełnie nową drogę muzyczną.

– Mam szansę realizować się, spełniać swoje marzenia. Mam fantastyczny team, z którym współpracuję, tworzę muzykę. Przed nami kolejne plany wydawnicze – powiedziała w Dzień Dobry TVN.

Jej najnowsza piosenka, z końca listopada, to „Klaustrofobia”. – „Klaustrofobia” powstała, gdy siedzieliśmy zamknięci sami wiecie kiedy i przez co. I choć to już za nami, klaustrofobicznie można czuć się nawet bez ograniczeń – napisała Kasia na swoim funpage’u.

zdjęcia: FB Anny Sawczuk

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy