Mieszkańcy zaniepokojeni rozsyłanymi wiadomościami o skażeniu radiacyjnym

Mieszkańcy zaniepokojeni rozsyłanymi wiadomościami o skażeniu radiacyjnym

REGION Media społecznościowe zalały dzisiaj informacje o zagrożeniu w związku z pożarami w pobliżu elektrowni jądrowej w Czarnobylu na Ukrainie. Wiadomości o skażeniu radiacyjnym np. esemesami czy w wiadomościach na Facebooku otrzymywali także mieszkańcy powiatu bialskiego.

W treści takiej wiadomości znajduje się informacja, że: „W Czarnobylu zapaliły się odpady radiacyjne, a w wyniku pożaru doszło do wybuchu reaktora”. Ludzie rozsyłają sobie także informacje z ostrzeżeniem, „żeby przez najbliższe dwa-trzy dni nie wychodzić z domu i nie otwierać okien”.

Do niepokojących wiadomości odniosła się Państwowa Agencja Atomistyki:
„W związku z pojawiającymi się w przestrzeni publicznej, nieprawdziwymi informacjami na temat rzekomego wystąpienia skażenia promieniotwórczego na terenie Polski, Państwowa Agencja Atomistyki stanowczo zaprzecza tego rodzaju informacjom. Sytuacja radiacyjna na terenie Rzeczypospolitej Polski pozostaje w normie. Nie występuje zagrożenie dla zdrowia i życia ludności na terenie kraju” – czytamy w komunikacie zamieszczonym na stronie PAA.

Od kilku dni pojawiają się pytania na temat konsekwencji, jakie mogą nieść pożary w strefie wykluczenia. – „Państwowa Agencja Atomistyki stale monitoruje sytuację radiacyjną oraz pozostaje w kontakcie ze stroną ukraińską. W strefie wykluczenia i strefie bezwarunkowego wysiedlenia trwa dogaszenie tlącej się ściółki. Silne powiewy wiatru zwiększyły obszar objęty akcją, ale w dalszym ciągu nie ma zagrożenia dla kluczowych obiektów znajdujących się w strefie, tj. czarnobylskiej elektrowni jądrowej oraz miejsca przechowywania wypalonego paliwa jądrowego” – pisze PAA.
Niektóre wiadomości rozsyłane dotyczyły rzekomej awarii reaktora jądrowego w Otwocku-Świerku pod Warszawą. Według autorów wiadomości, informacje o problemach technicznych w Narodowym Centrum Badan Jądrowych miały pochodzić od pracownika ośrodka w Świerku. – „W związku z rozpowszechnianymi w ostatnich godzinach nieprawdziwymi informacjami o rzekomym zagrożeniu radiacyjnym wykrytym lub spowodowanym w Świerku, informuję, że Narodowe Centrum Badań Jądrowych pracuje normalnie, biorąc pod uwagę warunki epidemiologiczne. W instytucie nie występują i nie miały miejsca żadne zdarzenia nietypowe czy problemy techniczne, które mogłoby budzić niepokój. Nasze służby ochrony radiologicznej nie rejestrują też żadnych odczytów wskazujących na anomalie w poziomie promieniowania tła. Co do zgłaszanych podejrzeń, że ktoś z pracowników NCBJ kanałami prywatnymi rozpowszechnia wspomniane nieprawdziwe informacje, to możemy jedynie wyrazić głębokie przekonanie, że nic takiego nie miało miejsca, a wszyscy nasi pracownicy postępują odpowiedzialnie” – wyjaśnia Narodowe Centrum Badań Jądrowych.
Z kolei jak informuje TVN24 „Władze Kijowa zaapelowały do mieszkańców o niewychodzenie z domów, pozamykanie okien oraz niekorzystanie z klimatyzacji. „Kiedy okna są otwarte, powieś w nich wilgotną ściereczkę i okresowo ją wymieniaj” – napisano w apelu do mieszkańców. Ministerstwo ochrony zdrowia Ukrainy zarekomendowało ponadto mieszkańcom Kijowa sprzątanie na mokro i picie dużej ilości płynów”.

(mp)
fot. Pixabay

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy