Krzna zarasta, za późno ogłoszono przetarg

Krzna zarasta, za późno ogłoszono przetarg

MIĘDZYRZEC PODLASKI Na początku października wreszcie ma ruszyć koszenie brzegów i koryta Krzny. Po zawirowaniach wynikających z późnego ogłoszenia przetargu przez Wody Polskie, wreszcie wyłoniono firmę, która zajmie się uporządkowaniem koryta rzeki.

Rzeka Krzna od kilku miesięcy jest zachwaszczona i zaniedbana. O poprawę jej estetyki oraz wykoszenie koryta upominają się mieszkańcy miasta i okolic oraz wędkarze. Upominają się od wiosny. Tymczasem minęło lato i rzeka jeszcze bardziej zarosła, a żadne prace w kierunku jej uporządkowania nie ruszyły. Choć zapowiedzi były.

Zapewnienie, że rzeka nie będzie straszyła chaszczami na brzegach i w korycie, międzyrzeccy urzędnicy otrzymali na piśmie w lipcu od Zarządu Zlewni w Białej Podlaskiej Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie. Czas mijał, ale nic się w tej sprawie nie działo. Miasto ma związane ręce. Może tylko monitować i czekać na decyzję Wód Polskich, które od 1 stycznia przejęły pełen zarząd na wodami w Polsce, łącznie z ochroną przed powodzią i suszą. Zajmują się też melioracją i pobieraniem opłat za usługi wodne.

Tymczasem zaczęły pojawiać się w mieście informacje, że Urząd Miasta nigdy nie występował do zarządu Wód Polskich w Białej Podlaskiej, bezpośrednio odpowiadającego za utrzymanie wód powierzchniowych i urządzeń wodnych na podległym mu terenie, z wnioskiem o wykoszenie rzeki. Miasto szybko sprostowało krążące plotki, publikując korespondencję z dyrekcją zlewni. Z dokumentacji wynika, że międzyrzecki urząd już jakiś czas temu przypominał zarządowi o naglących pracach na zarastającej rzece.

W oświadczeniu burmistrza czytamy, że Urząd Miasta wystąpił z pismem do Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Lublinie z prośbą o wykoszenie rzeki w trybie pilnym. W odpowiedzi otrzymanej z Zarządu Zlewni w Białej Podlaskiej, podpisanej przez jej dyrektora Henryka Gmitruczuka, urzędnicy otrzymali zapewnienie, że prace będą wykonywane w trzecim kwartale tego roku.

Kiedy w piątek 28 września zatelefonowaliśmy do bialskiego Zarządu Zlewni Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie, dyrektor Gmitruczuk powiedział, że nie przypomina sobie, kiedy i czy w ogóle wpłynęło takie pismo od miasta do kierowanej przez niego jednostki. Jednak obiecał to sprawdzić. Po sprawdzeniu potwierdził, że wniosek faktycznie wpłynął.

– Miasto Międzyrzec Podlaski rzeczywiście 21 czerwca wystąpiło do nas z pismem o wykoszenie rzeki. Udzieliliśmy stosownej odpowiedzi, w której podaliśmy termin wykonania prac na trzeci kwartał tego roku. Został rozstrzygnięty przetarg na koszenie. Rzeka będzie koszona etapami. Od źródła do Międzyrzeca Podlaskiego. Koszenie rozpoczniemy na początku października – mówi Gmitruczuk. – Opóźnienie w koszeniu rzeki wynika z tego, że rozstrzygaliśmy przetarg. Ale opóźnienie jest niewielkie.

Więcej w papierowym wydaniu tygodnika nr 31 oraz na eprasa.pl

Monika Pawluk

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy