Komu zależy, by wyciekły dane mieszkańców?

Komu zależy, by wyciekły dane mieszkańców?

REGION Samorządowcy w środku nocy z 22 a 23 kwietnia otrzymali niepodpisane przez nikogo maile rzekomo wysłane przez Pocztę Polską. Pada tam prośba o udostępnienie szczegółowych danych mieszkańców. Wielu prezydentów, burmistrzów i wójtów stanowczo protestuje. Do bialskiego magistratu już docierają pytania od zaniepokojonych mieszkańców, którzy wprost proszą o nieupublicznianie ich danych.

"Poczta Polska SA zwraca się z wnioskiem o przekazanie danych ze spisu wyborców, o którym mowa w art. 26 § 4 ustawy z 5 stycznia 2011 r. Kodeks wyborczy, sporządzanego i aktualizowanego przez gminę, jako zadanie zlecone, na podstawie rejestru wyborców, w terminie nie dłuższym niż dwa dni robocze, licząc od dnia otrzymania wniosku. Dane te są niezbędne do realizacji zadań związanych z organizacją wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, zarządzonych w 2020 roku. Dane, o których mowa powyżej, powinny zostać przekazane w formie dokumentu" – oto fragment pisma, które trafiło do polskich samorządów.

Także do Białej Podlaskiej. Treść maila oraz jego forma każą postawić jednak wiele pytań. Mail nie jest podpisany imieniem i nazwiskiem. Wysłany został o godzinie 1.40 w nocy. No i przede wszystkim nie ma umocowania prawnego. Senat bowiem nie zatwierdził jeszcze formy, w jakiej odbywać się będą wybory prezydenckie, wstępnie zaplanowane na 10 maja.

Wszystko jednak wskazuje, że termin zostanie zmieniony z powodu braku możliwości przygotowania wyborów (mówił o tym niedawno prezes Poczty Polskiej, który... już tam nie pracuje). Jednak partia rządząca, czyli PiS, nie daje za wygraną i mimo zagrożenia epidemiologicznego uparcie dąży do przeprowadzenia wyborów, narażając Polaków, szczególnie osoby starsze, na poważne niebezpieczeństwo.

Od rzecznik prezydenta Białej Podlaskiej Gabrieli Kuc-Stefaniuk dowiadujemy się, że Urząd Miasta otrzymał anonimową wiadomość od spółki Poczta Polska, mającą charakter wniosku o udostępnienie danych dotyczących tzw. wyborów korespondencyjnych. – Dotyczą one sporządzenia nowego rodzaju rejestru, zawierającego w określonym układzie dane z różnych źródeł, pozostające w dyspozycji UM. Biała Podlaska należy do największej, najpoważniejszej grupy zrzeszającej polskie miasta – Związku Miast Polskich – i tak jak jego zarząd stoi na stanowisku, że obecnie spis wyborców jest zdefiniowany całkowicie inaczej niż to, co chce pocztowy anonim.

Także samorządowcy z naszego regionu nie są przekonani co do otrzymanej rzekomo od Poczty Polskiej wiadomości. – Nie podjęliśmy jeszcze decyzji, czekamy na opinię prawną. Tyle mam w tym momencie do powiedzenia – ucina Paweł Kędracki, burmistrz Parczewa.

Na stronie internetowej Poczty Polskiej nie ma informacji o piśmie wysyłanym samorządowcom. Nie stworzona została osobna zakładka "wybory", a więc śladu po tym, że poczta zajmie się przeprowadzeniem wyborów prezydenckich, wciąż nie ma.

Tymczasem mieszkańcy są zaniepokojeni tym, że ich dane mogą zostać udostępnione komuś, kto prosi o nie, wysyłając maila jako Poczta Polska. Trudno im to pojąć i zgodzić się na to, szczególnie w kontekście przepisów o RODO, które jest przywoływane na każdym kroku, chociażby podczas składania dokumentów o kredyt w banku.

Więcej w papierowym wydaniu z 28 kwietnia.

(jj)

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy