Karta w obronie wartości rodzin

Karta w obronie wartości rodzin

Projekt uchwały odczytał radny Sławomir Potocki (Zjednoczona Prawica)

BIAŁA PODLASKA Miejscy radni na sesji 18 czerwca wprowadzili tzw. Samorządową Kartę Praw Rodzin. Ma przeciwstawiać się uchwalanym w niektórych samorządach Kartom LGBT+.

– Człowiek nie jest jedynie istotą potrzebującą drogi czy dobrej wody w kranie. Jesteśmy także osobami duchowymi i żyjemy dzięki temu, że tworzymy wspólnotę – zaznaczył na wstępie radny Sławomir Potocki (Zjednoczona Prawica), który o założeniach i idei uchwalenia Samorządowej Karty Praw Rodzin mówił podczas ostatniej sesji.

Na obrady zaprosił niewielkie grono mieszkańców, by w ich obecności uchwalić wspomnianą kartę. Karta, jak czytamy w uzasadnieniu uchwały, mówi m.in. o tym, że "rodzina jest fundamentem państwa prawnego" a małżeństwo to "związek kobiety i mężczyzny, rodziny, rodzicielstwa i macierzyństwa". Twórcy opowiadają się za umożliwieniem rodzicom wychowywania dzieci zgodnie z wyznawanymi przez siebie wartościami z daleka od demoralizacji. Wskazuje się także, że konieczne jest przyjęcie przez samorządy "Kodeksu dobrych praktyk" oraz informowanie rodziców o organizowanych w szkole zajęciach nieobowiązkowych.

Karta zakłada wykluczenie "prawnej dyskryminacji małżeństw i wychowywanych przez nie dzieci w polityce społecznej samorządu". Treść uchwały podczas sesji próbował odczytać radny Potocki, jednak w związku z tym, że radni otrzymali go już wcześniej, przewodniczący rady Bogusław Broniewicz (Biała Samorządowa), zasugerował, by przemawiający przeszedł do rzeczy, bowiem zabranie przez niego głosu miało być głosem w dyskusji. – Myślę, że wszystkim radnym zależy na dobru rodziny. Zdarzają się w rodzinach sytuacje trudne, wręcz dramatyczne – rozpoczął swoje wystąpienie Potocki. Potem mówił jeszcze o siostrze Łucji, rodzinie z Nazaretu, wspólnotach plemiennych i założeniach Konstytucji w kierunku rodzin i rewolucji francuskiej.

– To jest dyskusja, a nie elaboraty naukowe. Bardzo proszę trzymajmy się procedury – zwrócił się do niego przewodniczący Broniewicz. Ostatecznie radni przegłosowali uchwałę 11 głosami "za", 3 było przeciwnych a 3 się wstrzymało.

– Ta karta to krok naprzód, aby nasze miasto sprzyjało wychowaniu w prawdziwej rodzinie, złożonej z mężczyzny i kobiety. Chcemy, aby prezydent tą drogą podążał – skomentował radny Marek Dzyr (Zjednoczona Prawica). Z kolei radny Mariusz Michalczuk (Koalicja Obywatelska) zwrócił uwagę, że podejmowana uchwała powinna raczej być stanowiskiem.

Justyna Dragan

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy