Jubileusz ambasadorów gminnej kultury

Jubileusz ambasadorów gminnej kultury

GMINA BIAŁA PODLASKA Wiele nagród i ciepłych słów spłynęło 29 września na dwa zespoły śpiewacze związane z Gminnym Ośrodkiem Kultury w Białej Podlaskiej. Jubileuszowa feta Kaliny i Wrzosa zgromadziła w Perkowicach ponad sto osób.

Trzeba mieć dużo zapału, dobrej woli i chęci uczestnictwa w ruchu amatorskim, aby przez dwadzieścia lat pozostać wiernym idei wspólnego śpiewania. Udało się to doskonale członkom dwóch zespołów, które jesienią 1998 roku powstały (jak dziś podkreślają) z potrzeby serca. Oba wspomagał nieżyjący już skrzypek Tadeusz Derlukiewicz. To on wyszukiwał ludowy repertuar i zachęcał do uczestnictwa w próbach.

– Pamiętam nasze początki – wspomina Marianna Romaniuk, przez wiele lat opiekunka grupy Wrzos z Woskrzenic Dużych. – Niewiele wtedy umiałyśmy, ale pomagał nam entuzjazm. To dzięki niemu z powodzeniem występowałyśmy na imprezach gminnych i powiatowych, przygotowywałyśmy woskrzenickie wieczorki i widowiska obrzędowe. I choć skład naszej grupy uległ częściowej modyfikacji, nadal chętnie przychodzimy na próby z akordeonistą Jakubem Gdelą. Muzyka nas uskrzydla. Dzięki niej czas się dla nas jakby zatrzymał.

Zespół Kalina z Perkowic wystartował w siedmioosobowym składzie, a panie założycielki śpiewają w nim do dziś. Potem do kobiet dołączyli mężczyźni. Skład personalny śpiewaków ulegał wielokrotnym modyfikacjom. Wiele pozytywnych zmian (także repertuarowych) wniósł akordeonista Krzysztof Rządkowski, występujący w duecie instrumentalnym z ojcem Zygmuntem. Razem pracują dziewięć lat i stanowią siłę napędową Kaliny. Obecnie śpiewają w niej przedstawiciele trzech perkowickich pokoleń.

– Sama nie wiem, kiedy minęło dwadzieścia lat – wspomina wieloletnia bibliotekarka i szefowa klubu kultury Jadwiga Trocewicz. – Nie byłoby naszego zespołu, gdyby nie umiłowanie śpiewu. Nikt z nas nie liczy czasu poświęcanego na próby. Zawsze mobilizuje nas efekt, czyli możliwość spotkania z publicznością.

Więcej w papierowym wydaniu tygodnika nr 31 oraz na eprasa.pl

Istvan Grabowski

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy