Inauguracja rocznicy czerwcowych wyborów z legendą Solidarności

Inauguracja rocznicy czerwcowych wyborów z legendą Solidarności

Prezydent Lech Wałęsa odpowiadał na pytania tuż po projekcji filmu Andrzeja Wajdy. Spotkanie poprowadził gospodarz miasta Michał Litwiniuk

BIAŁA PODLASKA Wizytą prezydenta Lecha Wałęsy rozpoczęły się w mieście obchody 30. rocznicy wolnych wyborów. Na zaproszenie władz miasta przybył on na spotkanie z mieszkańcami w niedzielę 28 kwietnia. Odpowiadał na pytania, także te trudne.

Prezydent Michał Litwiniuk przyznaje, że wizyta Lecha Wałęsy w Białej Podlaskiej to szczególne wydarzenie. – Doprowadził do historycznych zmian w skali Europy i świata, jesteśmy zaszczyceni, że wizytą Lecha Wałęsy inaugurujemy miejskie obchody jubileuszu pierwszych, wolnych do senatu i kontraktowych do sejmu wyborów, które zapoczątkowały proces zmiany ustrojowej i były jednymi z tych wydarzeń, które doprowadziły w 1989 roku do wiosny ludów. Jesteśmy na świecie szanowani dzięki dwóm wybitnym postaciom, dzięki świętemu Janowi Pawłowi II i właśnie Lechowi Wałęsie – przypomniał.

Wizyta rozpoczęła się udziałem prezydenta we mszy w kościele św. Antoniego. Potem w sali widowiskowo-konferencyjnej przy ul. Brzeskiej 41 odbyła się projekcja filmu "Człowiek z nadziei" w reżyserii Andrzeja Wajdy. Po niej widzowie dyskutowali z prezydentem. Spotkanie poprowadził gospodarz miasta Michał Litwiniuk.

Wałęsa podkreślił, że czerwiec 1989 roku był znamiennym czasem dla Polski. – Historia będzie pisać o naszych pokoleniach, jak wspaniały bój stoczyliśmy, bezkrwawo, ale za to w sytuacji beznadziejnej. Zakończyliśmy tamte układy i podziały. Świat uważał, że nic nie da się zrobić, że tylko wojna atomowa może zmienić realia tamtego świata. A my Polacy pokazaliśmy, że można było wykonać manewry, które zakończyły to wszystko – wspomniał. I dodał odnosząc się do obecnej sytuacji: – Mamy połowę sukcesu. Jeśli nie pociągniemy sprawy, jak was prosi stary Wałęsa, to możemy przeklinać nasze zwycięstwo. Broń nuklearna rozeszła się po różnych państwach, demagogia i populizm się uruchomiły. Teraz wcale nie jest bezpieczniej.

Gość rozwiał także wątpliwości związane z wynagrodzeniem za udział w tego typu spotkaniach. Zanim doszło do przyjazdu do Białej Podlaskiej, niektóre media publikowały informacje, że przyjazd Wałęsy do Białej, może kosztować nawet 100 tys. zł. – Żadnego grosza nie dostałem, nie chcę. Chcę wam oddać to, co wy daliście, co dajecie Polsce, należy wspierać was i razem z wami szukać rozwiązań – mówił do zgromadzonych w sali bialczan.

W spotkaniu wzięli udział także lokalni samorządowcy.

Cały artykuł dostępny w papierowym i cyfrowym wydaniu tygodnika "Podlasiak" nr 18 od 30 kwietnia

Justyna Dragan

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy