Haidar i Sosnowski z poparciem Białej Samorządowej

Biała Samorządowa popiera Riada Haidara i Sławomira Sosnowskiego

BIAŁA PODLASKA Stowarzyszenie Biała Samorządowa, które wprowadziło w poprzednich wyborach samorządowych trzech radnych, udzieliło poparcia kandydatowi do sejmu Riadowi Haidarowi oraz Sławomirowi Sosnowskiemu, który chce zostać senatorem.

O poparciu poinformowali podczas konferencji prasowej 13 września w parku Radziwiłłowskim. Już na wstępnie prezes Bogusław Broniewicz wytłumaczył się z ewentualnych zarzutów o popieranie jakiegokolwiek kandydata w sytuacji, gdy stowarzyszenie głosi, że jest antypartyjne. – Po ostatnich czterech latach jesteśmy mocno zaniepokojeni tym, co się stało i obawiamy się co może się jeszcze stać. Stawiamy na ludzi, którzy pracowali i pracują w samorządzie, którzy znają go od podszewki, wiedzą jakie są potrzeby naszych małych ojczyzn i jakie zagrożenie mogą przynieść nieodpowiedzialne rządy – zaznaczył. I zaapelował o oddanie głosu na Riada Haidara oraz Sławomira Sosnowskiego.

Haidar, dziękując za poparcie, odniósł się także do publikacji w Tygodniku Podlaskim, piśmie wydawanym przez spółkę Apella, z którą kojarzony jest senator Grzegorz Bielecki. Zarzuca się w nim Haidarowi jego pochodzenie, nazywając go spadochroniarzem (przybył z Syrii do Polski w 1981 r. na studia, a potem rozpoczął trwającą do dziś pracę w bialskim szpitalu).

– Nie należę do ludzi, którzy są pieniaczami i pchają się do mikrofonu. Tak, jestem spadochroniarzem, wylądowałem tu w 1981 roku, mieszkańcy już mnie chyba dobrze znają i nie mam zamiaru wylatywać – ripostował bialski neonatolog. Sławomir Sosnowski dodał, że Haidar jest stanowczy, obowiązkowy i prawdomówny: – Poświęca dużo czasu i serca swojej pracy, ale także ma go dużo na pracę publiczną, społeczną.

Sosnowski, który kandyduje do senatu, podkreślił, że jego założeniem jest łączenie Polaków, dzielenie się osiągnięciami. – Razem można więcej – przekonywał.

Więcej w papierowym i cyfrowym wydaniu tygodnika "Podlasiak" nr 38

Justyna Dragan