Groził bronią, bo na niego zatrąbił…
Bialscy kryminalni zatrzymali 35-latka, który groził przypadkowemu mężczyźnie, gdy ten na niego zatrąbił. Tak się zdenerwował, że wyciągnął przedmiot wyglądający jak pistolet. W domu miał też narkotyki i amunicję.
Do incydentu doszło 6 stycznia wieczorem na terenie Białej Podlaskiej. Około godziny 20.00 kierowca jadący samochodem ulicą Zygmunta Augusta zatrąbił na mężczyznę poruszającego się hulajnogą, który jego zdaniem ignorował znaki drogowe i nie ustąpił mu pierwszeństwa przejazdu. Jak twierdzi kierowca auta, musiał ostro zahamować, by uniknąć zderzenia z hulajnogą.
– Z relacji tego mężczyzny wynikało, że gdy kilka minut później wracał tą samą drogą, na środek ulicy wyszedł mu nieznajomy, który wcześniej jechał hulajnogą, i zmusił do zatrzymania samochodu. Następnie groził przedmiotem przypominającym broń. Pokrzywdzony zgłosił sprawę policji. Bialscy kryminalni szybko ustalili personalia mężczyzny podejrzanego o udział w tym zdarzeniu. Jest to 35-letni mieszkaniec miasta – informuje rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej nadkomisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla.
W miejscu jego zamieszkania funkcjonariusze zabezpieczyli pistolet pneumatyczny, którym najprawdopodobniej groził on kierowcy samochodu. Znaleźli też jedną sztukę amunicji, na którą 35-latek nie miał zezwolenia, oraz woreczek z zielonym suszem. Po wykonaniu wstępnego badania stwierdzili, że jest to marihuana.
Mężczyzna został zatrzymany do wyjaśnienia. Jeszcze przed weekendem został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej, gdzie usłyszał zarzuty. Wobec 35-latka zastosowany został środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji.
O dalszym jego losie zadecyduje sąd. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, grozi mu kara do ośmiu lat pozbawienia wolności.
Czytaj też:
Ukradł paliwo na tej samej stacji, na której wcześniej tankował uczciwie…
Ukradł na tej samej stacji, na której wcześniej tankował uczciwie…
Komentarze
Brak komentarzy