Gmina Biała Podlaska: Ludowo i folkowo na plaży w Porosiukach

Gmina Biała Podlaska: Ludowo i folkowo na plaży w Porosiukach
fot. Jacek Korwin

Uczestnicy konkursu potraw regionalnych, przeprowadzonego podczas imprezy

Stowarzyszenie Tradycja i Współczesność oraz Gminny Ośrodek Kultury w Białej Podlaskiej zaprosili w sobotę 5 lipca do Porosiuk na imprezę muzyczną „Pofolkujmy nad Krzną”, gdzie scenę rozgrzały zespoły folkowe i ludowe. To była wyborna okazja do spotkania nad malowniczą Krzną, by wspólnie tańczyć, śpiewać, degustować i dobrze się bawić.

Na wstępie wyjaśniono, co to właściwie jest folk. Że jest to gatunek muzyki popularnej, ale wywodzący się z muzyki ludowej. Czym się różnią? Ano tym, że muzyka folkowa czerpie inspiracje z muzyki ludowej, ale wykonujący ją artyści stosują nowoczesne środki i aranżacje, właściwe dla współczesnej muzyki popularnej. W efekcie, na scenie plenerowej w Porosiukach pojawiły się zarówno zespoły bardziej tradycyjne, jak i te, które czerpiąc z folkloru, proponują słuchaczom nowoczesne brzmienie.

Tancerki ze Szkoły Tańca Boogie Town

Były to: zespół śpiewaczy Kalina z Perkowic, zespół obrzędowo-śpiewaczy Lewkowianie z Dokudowa, zespół śpiewaczy Jutrzenka ze Sławacinka Starego, Zespół Pieśni i Tańca Podlasiacy, Zespół Tańca Ludowego Biawena – z tańcami podlaskimi, rzeszowskimi i krakowiakiem, zespół śpiewaczy Barwinek ze Styrzyńca.

Prawdziwą furorę zrobiły zdolne i piękne tancerki ze Szkoły Tańca Boogie Town w Białej Podlaskiej. Na co dzień tańczą hip-hop i modern, ale w sobotę zaprezentowały niezwykłą choreografię stworzoną przez Katję Smerachanską, co razem ze świetnie dopasowanymi strojami i muzyką dało klimatyczny, wywołujący dreszcz show słowiańskich wieszczek.

Następnie odbyły się bardzo oryginalny występ oraz warsztaty tańca tradycyjnego, poprowadzone przez suwalską kapelę Kanka Franka, połączone z potańcówką w dawnym stylu pod gołym niebem. Zespół Kanka Franka stworzyły kochające folk kobiety z Suwalszczyzny: Małgorzata Makowska i Magdalena Balewicz. Instruowani przez nie uczestnicy imprezy bardzo chętnie wzięli udział w nauce tańca przy muzyce tradycyjnej.

Orkiestra Świętego Mikołaja

Gwiazdą wieczoru była Orkiestra Świętego Mikołaja – wywodzący się z Lublina zespół folkowy, który wykorzystuje wyłącznie tradycyjne instrumenty akustyczne oraz techniki wykonawcze, takie jak biały śpiew. Zaczynali w latach 80. od studenckich wędrówek z gitarą po Bieszczadach i Beskidzie Niskim. Z czasem przyszła fascynacja pieśniami łemkowskimi i bojkowskimi, później – tymi z Roztocza i Lubelszczyzny. Byli jednym z pierwszych polskich zespołów, który ponad 30 lat temu postawił na folklor polski, huculski i łemkowski. Dziś ma ponad dziesięć albumów na koncie i rzeszę oddanych fanów.

Ale impreza „Pofolkujmy nad Krzną” to nie tylko muzyka i taniec, ale też wystawy, warsztaty, stoiska z rękodziełem, degustacje potraw na stoiskach gastronomicznych, konkursy, gry i zabawy. Oryginalne obrazy można było kupić u Bożeny Iwaniuk, ozdoby z papierowej wikliny zaprezentowała Beata Kowalska, do stoiska z rękodziełem w karmelu zaprosiła Sylwia Pilucik, piękne koronki można było kupić lub choćby obejrzeć na stoisku Danuty Bandzerewicz i Janiny Gryczko, pyszne miody i ekologiczną kaszę zaoferował leśniczy Krzysztof Sokół. Ochłodę przyniosły lody ze stoiska Świat lodów – Chyz, a degustację potraw regionalnych zaproponowały gospodynie z czterech kół gospodyń wiejskich z terenu gminy Biała Podlaska: KGW ze Styrzyńca, KGW Aktywne Porosiuki, KGW Maki z Wólki Plebańskiej i KGW Jutrzenka ze Sławacinka Starego.

Organizatorzy, tj. Stowarzyszenie Tradycja i Współczesność, Gminny Ośrodek Kultury w Białej Podlaskiej z siedzibą w Wilczynie oraz gmina Biała Podlaska, przygotowali także pokazy rękodzielnicze: koronkarskie, rzeźbiarskie i tkackie. Była też okazja do podpatrzenia technik pracy i podziwiania kunsztu lokalnych twórców. Natomiast dzieci mogły spróbować swoich sił w dawnych grach, takich jak: fajerka, klasy czy zośka.

Publiczność doskonale się bawiła podczas pierwszej folkowej imprezy w Porosiukach

– Dobrze, że akurat tutaj, w Porosiukach, mamy takie sympatyczne miejsce, połączenie lasu, plaży, rzeki, co przyciąga ludzi. Jest to pierwsza gminna impreza o nazwie „Pofolkujmy nad Krzną”, ale jestem przekonany, że nie ostatnia – mówi wójt gminy Biała Podlaska Konrad Gąsiorowski. – Obecność ludzi świadczy o tym, że jest zapotrzebowanie na taką nawiązującą do tradycji muzykę, która przenosi nas do świata tańca, śpiewu, a nawet – trzeba to tak nazwać – baśni. Mimo że mieszkańcy to w większości ludzie nowocześni, to widać, że szanują tradycję i są ciekawi tego typu muzyki. Każdy znajdzie tu coś dla siebie. Jeżeli nie muzyka, to są warsztaty z rękodzieła, i dla najmłodszych, i dla starszych. Są stoiska kół gospodyń wiejskich, gdzie można skosztować swojskich pyszności, widać, że ustawiają się tam kolejki. Pomagają nam dzisiaj cztery koła gospodyń wiejskich, z Porosiuk, Styrzyńca, Wólki Plebańskiej i Sławacinka Starego. Wspierają nas też druhowie z OSP Sławacinek Stary i OSP Dokudów, którzy zabezpieczają imprezę medycznie i czuwają nas naszym bezpieczeństwem. Głównymi organizatorami są gmina Biała Podlaska, Gminny Ośrodek Kultury i Stowarzyszenie Tradycja i Współczesność, ale trzeba też wspomnieć lokalnych mieszkańców, którzy zaangażowali się w przygotowania, z radnym Marcinem Onisiewiczem na czele.

W trakcie imprezy odbył się konkurs potraw regionalnych, skierowany do kół gospodyń wiejskich z terenu gminy Biała Podlaska, ale także indywidualnych gospodyń i gospodarzy. Zgłoszono 9 potraw. Komisja miała niezwykle trudne zadanie.

– Miałem przyjemność być przewodniczącym komisji w konkursie, w którym nasi kulinarni artyści – tak trzeba o nich powiedzieć – walczyli o prym. Wszystkie potrawy to niebo dla podniebienia, i naprawdę trudno było dokonać wyboru tego najlepszego – przyznaje wójt. – Gdybym to ja decydował, to wszyscy by wygrali, wszyscy zajęli pierwsze miejsca i wszystkie potrawy wpisane byłyby na ministerialną listę potraw regionalnych. Czego tam nie było! Od słodkich parowańców, poprzez placki ziemniaczane z farszem, kartacze, pierogi z mięsem, pierogi z kurkami, smalec z wiejskim żytnim chlebem i małosolnymi ogórkami, a skończywszy na kotlecie wołowym z opiekanymi ziemniakami i zestawem surówek. Coś wspaniałego. Każde z nich to bardzo wymagające, pracochłonne dania. Nasze lokalne potrawy, ale wykonanie bardzo smacznie.

Zwycięzców trzeba było jednak wybrać. Ostatecznie komisja zdecydowała, że pierwsze miejsce należy się Jadwidze Mężyk z KGW Michałki w Michałówce za bryzol wołowy. Drugie miejsce przyznano Ewie Piętce z KGW Stokrotki w Janówce za kartacze z mięsem i kapustą. Zaś trzecie miejsce zajęła Elżbieta Filipiak z KGW Aktywne Porosiuki za pierogi z mięsem i surówką z kapusty. Wszyscy uczestnicy otrzymali dyplomy i nagrody, a trójka laureatów – dodatkowo pamiątkowe statuetki.

Udział w imprezie był oczywiście bezpłatny, ale przy wjeździe na parking od kierowców samochodów pobierano opłatę w wysokości 5 zł. Jak dowiedzieliśmy się od wójta, była to inicjatywa mieszkańców Porosiuk.

– Z tego, co wiem, mieszkańcy zbierali drobne opłaty za parkowanie samochodów z przeznaczeniem na funkcjonowanie plaży. Chodzi między innymi o zainstalowanie monitoringu oraz zakup farby na odnowienie ławek i stołów – wyjaśnia Konrad Gąsiorowski. – Przypomnę, że wszystko, co tutaj widzimy, wykonane zostało tylko i wyłącznie za pieniądze mieszkańców Porosiuk, bo cały ten teren rekreacyjny należy do wspólnoty wiejskiej, a nie do gminy. Dlatego administrator plaży Adam Pietruczuk wykorzystuje takie imprezy jak dzisiejsza, żeby zbierać fundusze na poprawę warunków bytowych na plaży.

Sponsorami imprezy byli firma Modern House Tomasz Stępniewski oraz Bank Spółdzielczy w Białej Podlaskiej. Dofinansowania udzieliła również ze swojego budżetu gmina Biała Podlaska.

Jacek Korwin

zdjęcia Jacek Korwin

 

Wkrótce zamieścimy obszerną galerię zdjęć z tego wydarzenia.

 

 

 

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy