Dzieje 9 pułku artylerii lekkiej w latach 1919-1939 (cz. 6)

Dzieje 9 pułku artylerii lekkiej w latach 1919-1939 (cz. 6)

Bitwa o przedmoście warszawskie - położenie jednostek w nocy z 13 na 14 sierpnia 1920 r.

Udział 9 pułku artylerii polowej w Bitwie Warszawskiej

Wykorzystując zatrzymanie Armii Czerwonej na linii Bugu, Naczelny Wódz Józef Piłsudski, z chwilą utraty Brześcia, zaplanował stoczenie walnej bitwy pod Warszawą. 6 sierpnia 1920 r. wydał zatem rozkaz do przegrupowania wojsk polskich, zgodnie z którym w rejonie twierdzy Dęblin miało się skoncentrować kilka polskich dywizji celem utworzenia „grupy uderzeniowej”. 

Zgodnie z powyższym rozkazem wojska polskie w nocy z 6 na 7 sierpnia 1920 r. oderwały się od Sowietów nad Bugiem i przybyły na wyznaczone miejsce koncentracji. Tym samym wojska polskie miały cofnąć się szybko pod Warszawę, by tam związać główne siły wroga, na którego skrzydło i tyły miała wkrótce uderzyć „grupa uderzeniowa” Naczelnego Wodza znad Wieprza.

Walki o Modlin i pod Borkowem

W związku z tym, iż operujący wzdłuż granicy pruskiej Rosjanie zagrozili oskrzydleniem wojska polskiego od północy, utworzona została 5 Armia polska do osłony lewego skrzydła. W jej skład weszła także 9 Dywizja Piechoty. Baterie I dywizjonu 9 pułku artylerii polowej 11 sierpnia 1920 r. przez Skarżysko przybyły do Modlina, gdzie weszły w skład 5 Armii.

Niemal natychmiast po wyładowaniu się 2 bateria zajęła swe pozycje i już 14 sierpnia broniła XIV i XV fortów twierdzy Modlin. Odpierając silnym ogniem ataki nieprzyjaciela, wystrzelała w tym dniu 700 pocisków. 17 sierpnia 1920 r. weszła natomiast w skład grupy kawaleryjskiej pułkownika Gustawa Orlicz-Dreszera, nacierającej na Ciechanów.

Z kolei 1 bateria walczyła pod Borkowem. 15 sierpnia, mimo cofnięcia się polskiej piechoty pod naporem przeważających sił sowieckich, dowódca 1 baterii, podporucznik Staszek, wytrwał na wysuniętym punkcie obserwacyjnym. Szybkim i celnym ogniem baterii udało mu się powstrzymać atak Rosjan. Przybyły z pomocą I batalion 22 pułku piechoty zajął utraconą pozycję i odrzucił bolszewików za Wkrę.

Przez cały następny dzień trwały bardzo ciężkie walki o linię rzeki Wkry. Bateria ostrzeliwała skutecznie nieprzyjacielskie karabiny maszynowe i artylerię. Pod wieczór zabrakło jej nawet pocisków, których w tym dniu bateria wystrzelała ponad 900. 16 sierpnia 1920 r. nastąpiło zdobycie przez wojska polskie Nasielska i dalszy ich marsz na Mławę. Tam podążała również 3 bateria I/9 pap, maszerująca w odwodzie razem z 35 pułkiem piechoty.

Natomiast 7 bateria walczyła w dniach 17 i 18 sierpnia 1920 r. w składzie 9 Brygady Jazdy majora Jana Głogowskiego pod Płońskiem i Marcelinem. Podczas tych walk zdobyto na wrogu 21 karabinów maszynowych, 1 działo oraz wzięto do niewoli 700 jeńców.

Bój o Radzymin

Bitwa pod Radzyminem w dniach 13-14 sierpnia 2020 r. fot.z archiwum autora tekstu

Podczas Bitwy Warszawskiej II dywizjon 9 pap walczył w składzie 1 Armii polskiej generała Franciszka Latinika, mającej za zadanie obronę przedmościa Warszawy aż do chwili uderzenia znad Wieprza polskiej kontrofensywy. W miejscowości Czarna Struga dywizjon otrzymał uzupełnienie w sprzęcie artyleryjskim, w związku z czym porucznik Ezupowicz zorganizował natychmiast od nowa 3 baterię, meldując się w grupie „Benjaminów” do dyspozycji pułkownika Maluszyckiego. 10 sierpnia 1920 r. bateria stanęła na odcinku 48 pułku piechoty, na północny-wschód od foru Benjaminów. Jednocześnie 6 bateria, pod dowództwem porucznika Dutkiewicza, zajęła 2 działami stanowisko koło koszar Benjaminów, wysuwając obserwatora do wsi Białobrzegi nad Narwią.

Tymczasem nastąpiły zaciekłe walki o Radzymin. Rano 13 sierpnia 1920 r. oddziały sowieckie przeważającymi siłami uderzyły na pozycje 46 pułku piechoty i po południu tego dnia odepchnęły go z pierwszej linii obronnej, zajmując Radzymin. Porucznik Ezupowicz, widząc ze swego punktu obserwacyjnego posuwające się po szosie w kierunku Pragi kolumny rosyjskie, wziął je pod skuteczny ogień flankowy swej baterii.

Jednocześnie czerwonoarmiści zaatakowali odcinek 48 pułku piechoty. W nocy położenie polskich oddziałów stało się coraz bardziej niepewne, a polskiej baterii zagroziło oskrzydlenie. Podporucznik Ezupowicz zdecydował się jednak pozostać na swym stanowisku. Już po północy z 13 na 14 sierpnia 1920 r. podporucznik Nowak z plutonem 6 baterii przemknął się przez Wólkę Radzymińską i dołączył do swej baterii.

Od świtu 14 sierpnia Polacy podjęli próbę wyparcia Sowietów z Radzymina. 85 Pułk Piechoty Strzelców Wileńskich wspierany przez bataliony 19 pp i 35 pp zajął miasto, jednak zaatakowany z dwóch stron przez silne oddziały piechoty sowieckiej poniósł krwawe straty i musiał się wycofać. Posuwający się naprzód Sowieci zajęli folwark Dąbkowiznę oraz Wólkę Radzymińską, przecinając tym samym połączenie drogowe oraz telefoniczne między Benjaminowem a Markami.

Wsparcie artylerzystów

Dowódcy baterii, stojących na południowy-wschód od fortu Benjaminów, widząc, że zostali zagrożeni oskrzydleniem w lasach, postanowili wyjechać na otwarte pole. Pod wsią Nieporęt, na skrzyżowaniu szos, zjechały się z lasów cztery baterie polowe 9 pap. Dopiero teraz porucznik Ezupowicz zszedł z zagrożonej pozycji. Wszystkie baterie zajęły natomiast stanowiska ogniowe koło skrzyżowania szos pod Nieporętem, umocniły je okopami, wysuwając na flanki karabiny maszynowe.

dr Paweł Borek
Więcej – o wsparciu artylerii oraz o kontrofensywie, która doprowadziła do odwrotu Bolszewików  – w pełnym wydaniu tygodnika dostępnym na portalu eprasa.pl, w numerze 8/21

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy