Dzieje 9 pułku artylerii lekkiej w latach 1919-1939 (cz. 2)

Dzieje 9 pułku artylerii lekkiej w latach 1919-1939 (cz. 2)

Płk Czesław Obtułowicz, w latach 1919-1920 ppor. 9 pap (NAC)

Działania bojowe 9 pułku artylerii polowej na Polesiu (1)

W wojnie polsko-sowieckiej 1919-1920 r. brały udział dwa dywizjony 9 pułku artylerii polowej, każdy w składzie trzech baterii czterodziałowych: I dywizjon oraz przydzielona do niego 4 bateria działały na Polesiu, a następnie w obszarze Modlin – Ciechanów – Mława i na Chełmszczyźnie. Natomiast II dywizjon, czyli 5 i 6 baterie, początkowo walczył na północy, w rejonie Postawy – Dzisna, następnie pod Warszawą, a później w pościgu za bolszewikami przeszedł szlak bojowy przez Białystok, Suwałki, Lidę, Stołpce, aż do Mińska.

W wojnie polsko-sowieckiej artyleria nie działała z zasady w większych związkach swej broni, lecz była rozczłonkowana i przydzielona według zadań i potrzeb chwili. Podobnie więc działania bojowe 9 pap rozpadają się na szereg działań poszczególnych baterii, które w całości lub też podzielone na plutony, a nawet działony, wiernie dotrzymywały kroku piechocie 9 DP oraz innym jednostkom Wojska Polskiego, z którymi połączyły je losy wojny na dłuższy lub krótszy czas.

Wojna podjazdowa I dywizjonu

W dniach 5-10 grudnia 1919 r. I dywizjon przybył do Łunińca i wszedł w skład 9 Dywizji Piechoty. Po otrzymaniu map i rozkazów poszczególne baterie zajęły pozycje: 1 bateria koło folwarku Ocirki nad rzeką Prypeć, 2 bateria we wsi Nowosiółki nad Prypecią, natomiast 3 bateria stanęły we wsi Róg nad Ptyczą. Zimą 1919/1920 nastąpił zastój w działaniach bojowych na większą skalę, a pułki 9 DP obsadziły zdobyty na wrogu teren, umacniając najważniejsze punkty.

Polskie oddziały „na leżach zimowych” prowadziły wojnę podjazdową, która polegała na ciągłym patrolowaniu terenu i zwiadach celem rozpoznania sił i rozmieszczenia wojsk sowieckich. Mniejsze lub większe oddziały polskiej piechoty z kawalerią i artylerią podejmowały co pewien czas niespodziewane wypady w głąb obszaru zajętego przez Armię Czerwoną. Potyczki te utrzymywały polskich żołnierzy w ruchliwości i pogotowiu bojowym oraz wyrabiały samodzielność dowódców. Okres ten trwał do końca lutego 1920 r.

Baterie I dywizjonu 9 pap, urządziwszy swe stanowiska ogniowe (połączenia telefoniczne, punkty obserwacyjne, etc.) i wstrzelawszy się na różne cele, brały udział we wspomnianych wyżej wypadach piechoty. 1 bateria uczestniczyła w walkach 34 pułku piechoty o wieś Skryhałów, torując swym ogniem jego natarcie. W okolicy wsi Lesznia i miejsca ugrupowania się piechoty sowieckiej bateria ostrzeliwała skutecznie nieprzyjacielską artylerię.

Z kolei 2 bateria walczyła nad Ptyczą i Uborcią5 stycznia 1920 r. przeszła na nową pozycję pod Kopatkiewiczami nad Ptyczą, na odcinku I batalionu 35 pułku piechoty. 19 stycznia wydzielony z baterii pluton wziął udział w wypadzie na wsie Hustno i Horodyszcze. Po zmianie przez 3 baterię, 2 bateria zajmowała kolejno kilka stanowisk nad Ptyczą, następnie przeszła nad rzekę Uborć i tam na odcinku 22 pułku piechoty zluzowała 4 baterię 7 pap.

3 bateria 9 pap także walczyła nad Ptyczą – na silnie umocnionej pozycji we wsi Róg, na odcinku 15 pp i 35 pp. Na szczególną uwagę zasługuje wsparcie artyleryjskie ataku I batalionu 35pp na Hustno i Horodyszcze. Dopiero po silnym ostrzelaniu granatami pozycji nieprzyjaciela polskiej piechocie udało się je zająć. W jednym z wypadów odznaczył się kapral Kordyla, który celnym ogniem swego karabinu maszynowego przyczynił się skutecznie do powodzenia całej akcji.

W takich warunkach artylerzyści I dywizjonu 9 pap wprawiali się w walce. Niestety, w styczniu 1920 r. zaczął pojawiać się tyfus plamisty, na który zachorowało 9 ludzi z 1 baterii. Również konie podupadały na zdrowiu wskutek surowych warunków wojennych i braku paszy.

Wzdłuż Prypeci

4 marca 1920 r. Grupa Poleska rozpoczęła natarcie na Mozyrz i Kalenkowicze, ważny węzeł kolejowy na Polesiu. Dwa dni po rozpoczęciu polskiego natarcia nastąpiła gwałtowna odwilż, wskutek czego na Prypeci zaczęła działać rzeczna flotylla nieprzyjacielska. Przebieg działań wojennych I dywizjonu był następujący:

1 bateria w grupie majora Narbuta-Łuczyńskiego, maszerując na Mozyrz, wzięła udział w zaciętych walkach o Romanówkę i Mojsiejówkę, bronionych zaciekle przez sowiecką piechotę i marynarzy. Po zajęciu Mozyrza bateria 8 marca 1920 r. odeszła do wsi Michałki na odpoczynek. Od połowy marca do 10 kwietnia bateria przeszła wzdłuż Prypeci ponad 200 kilometrów, zajmując kolejne stanowiska bojowe. Ostatecznie została przewieziona koleją w rejon miejscowości Kalenkowicze – Rzeczyca, przy stacji kolejowej Nachów. Tutaj nastąpił okres walk pozycyjnych, podczas którego bateria została zluzowana na pozycji przez świeżo przybyłą z kraju 4 baterię.

W tym czasie 2 bateria walczyła w grupie majora Feliksa Jaworskiego, która, stoczywszy po drodze kilka potyczek, dotarła 5 marca 1920 r. do miasteczka Jelsk. O godz. 5 rano bateria rozpoczęła ostrzeliwanie stanowisk obronnych Rosjan w obszarze miasta i stacji kolejowej, po czym uderzyła polska piechota i kawaleria, zdobywając na wrogu znaczny materiał wojenny.

W szeregu wypadów, przeprowadzonych przez grupę mjr. Jaworskiego nad rzeką Sławeczną, brały udział poszczególne plutony baterii, walczące również z flotyllą sowiecką. W jednej z tych walk pod wsią Dornowicze pluton baterii, uszkodziwszy jeden z pancerników sowieckich, zmusił je do ucieczki. (cdn)

dr Paweł Borek
Więcej – m. in. o walkach pociągów pancernych oraz boju o Czarnobyl – w pełnym wydaniu tygodnika dostępnym na portalu eprasa.pl, w numerze 4/21

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy