Derbowy remis, choć gole zdobywali tylko piłkarze Orląt
Mateusz Chyła (nr 4) ustala końcowy wynik bialskopodlaskich derbów
Drugie w obecnym sezonie bialskopodlaskie derby po bardzo słabej grze ponownie nie przyniosły rozstrzygnięcia. O ile w sierpniu ubiegłego roku nie padł w Białej Podlaskiej ani jeden gol, o tyle w minioną sobotę 9 marca już trafiano, ale robili to wyłącznie radzynianie. Raz do własnej bramki, dlatego znów obie nasze drużyny dopisały sobie tylko po jednym punkcie. Dla Orląt to piętnasty z rzędu mecz u siebie bez zwycięstwa, przez co wyrównały swój niechlubny rekord z sezonu 2009/2010, kiedy nie wygrały na własnym stadionie ani razu.
ORLĘTA-SPOMLEK Radzyń Podl. – PODLASIE Biała Podl. 1:1 (0:0).
1:0 – Korolczuk (85), 1:1 – Chyła (89, samob.).
Orlęta: Bartnik, Duchnowski, Chyła, Kot (75 Korolczuk), Pawluczuk, Cassio, Szczypek, Zmorzyński, Rycaj (70 Radziński), Mamis (70 Koszel), Szuta (88 Kuźma).
Podlasie: Misztal, Krawczyk (75 Kapuściński), Podstolak, Awdiejew, Pacek (58 Salak), Orzechowski, Kamiński, Pigiel, Kosieradzki (58 Kosieradzki), Lepiarz, Wyjadłowski.
Sędzia: S. Godek (Górno).
Kartki-żółte: Zmorzyński, Bartnik i Chyła (Orlęta-Spomlek) oraz Awdiejew i Kapuściński (Podlasie).
Pierwsza połowa rozczarowała licznie zgromadzonych kibiców, wśród których było grubo ponad 200 z Białej Podlaskiej, w tym 180 na trybunie gości. Łącznie oddano w niej tylko cztery strzały. W 7. minucie, po dośrodkowaniu Piotra Zmorzyńskiego, nad poprzeczką główkował Arkadiusz Kot. W rewanżu silnie uderzył Jarosław Kosieradzki, lecz piłka również przeleciała nad bramką. Na kolejny strzał trzeba było czekać do 25. minuty, kiedy po składnej akcji Podlasia celnie główkował Damian Lepiarz, ale Igor Bartnik zdołał wybić piłkę poza boisko.
Wkrótce po tym bialski klub kibica odpalił fajerwerki oraz dymne świece, wskutek czego sędzia przerwał grę na kilka minut. W doliczonym czasie na uderzenie zza pola karnego zdecydował się najlepszy na boisku Santiago do Almeida Cassio, lecz Rafał Misztal wypiąstkował piłkę w boczną strefę boiska. Poza tym gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska, z lekką optyczną przewagą bialczan.
Wkrótce po zmianie stron na wrzutkę z prawej strony zdecydował się Sebastian Krawczyk i opadająca piłka wylądowała na górnej siatce bramki Orląt. Z czasem częściej zaczęli jednak atakować gospodarze. Tomasz Mamis uderzył z szesnastu metrów obok lewego słupka, a po jego centrze mocno spudłował Bartosz Pawluczuk. Ten ostatni był też autorem centrostrzału, i Misztal musiał się natrudzić, by wybić zmierzającą pod poprzeczkę piłkę.
Po dwudziestu minutach inicjatywę przejęli goście. Pierwszy okazję miał Dmytro Awdiejew, lecz fatalnie poślizgnął się przy strzale z wolnego z dwudziestu metrów. Z pola karnego uderzał też Mateusz Wyjadłowski, ale wprost w Bartnika. O wiele groźniejszy był, po ładnej akcji Podlasia lewą stroną i podaniu Lepiarza, strzał Jakuba Kobylińskiego, jednak piłka przeleciała tuż obok prawego słupka bramki Orląt.
Do siatki piłka wpadła dopiero w 85. minucie, po akcji radzyńskich rezerwowych. Z lewej strony dośrodkował ją Przemysław Koszel, Marcin Pigiel główkował tak, że trafiła do Juniora Radzińskiego, ten głową zgrał do Arkadiusza Korolczuka, który strzałem w lewy dolny róg dał Orlętom prowadzenie.
Gdy wydawało się, że gospodarze odniosą pierwsze w sezonie zwycięstwo na własnym boisku, Awdiejew odebrał Radzińskiemu piłkę, podał do Lepiarza, ten do Krzysztofa Salaka, który dośrodkował do Awdiejewa, jego uderzenie głową Bartnik obronił tak, że piłka trafiła w nogę nadbiegającego Mateusza Chyły i wpadła do siatki. Dzięki temu spotkanie zakończyło się sprawiedliwym remisem, który nie cieszy jednak żadnej z podlaskich drużyn.
Wyniki pozostałych meczów 20. kolejki: KSZO – KS Wiązownica 3:3, Podhale – Wiślanie 1:2, Siarka – Star 1:0, Sokół – Czarni 2:0, Świdniczanka – Karpaty 0:0, Unia – Avia 2:3, Wieczysta – Garbarnia 4:0, Wisłoka – Chełmianka 0:3.
Na czele tabeli dotychczasowe status quo – prowadzi Wieczysta Kraków (47 pkt.) przed Avią Świdnik (41). Kolejne miejsca zajmują: Siarka Tarnobrzeg i KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski (po 36). Podlasie (34) jest szóste, a Orlęta-Spomlek (15) szesnaste.
W najbliższą sobotę 16 marca radzynianie podejmą o godz. 15 Sokoła Sieniawa, a Podlasie zagra u siebie o godz. 18 z ostrowieckim KSZO.
W najbliższy weekend wznawia rozgrywki lubelska IV liga. Nasze drużyny zagrają u siebie w sobotę 16 marca o godz. 15. MOSiR Huragan podejmie Gryf Gmina Zamość, a Grom Kąkolewnica prowadzącą w tabeli kraśnicką Stal.
Roman Laszuk
Komentarze
Brak komentarzy