Czy kandydaci mogą bezkarnie naginać kodeks wyborczy?

Czy kandydaci mogą bezkarnie naginać kodeks wyborczy?

Portal Jawny Lublin prześledził, jak przedstawia się sytuacja z ulotkami i banerami wyborczymi u progu kampanii w zbliżających się wyborach samorządowych. Czy kandydaci mogą zapraszać na bezpłatne badania, kursy czy spotkania, reklamując przy okazji siebie? Oni sami zgodnie zapewniają, że to przecież zwykła akcja informacyjna.

Stacja Pogotowania Ratunkowego SPZOZ w Białej Podlaskiej zaprasza na organizowane cyklicznie, co miesiąc, bezpłatne kursy pierwszej pomocy. A konkretnie zapraszają na nie – na banerach zamieszczonych na stronie internetowej i profilu facebookowym pogotowia oraz na rozpowszechnianych ulotkach – dyrektor Stacji Pogotowia Ratunkowego Igor Dzikiewicz oraz kierownik bialskiej filii Urzędu Marszałkowskiego Dariusz Litwiniuk. Obaj związani z PiS. Ten drugi podpisuje się na ulotkach jako przewodniczący Rady Społecznej SPR.

Szkopuł w tym, że obaj startują w nadchodzących wyborach. Dzikiewicz do Rady Miasta Biała Podlaska, a Litwiniuk do RM a także na prezydenta Białej Podlaskiej.

Dariusz Litwiniuk zaprasza nie tylko na kursy pierwszej pomocy, ale także do Wirtualnego Klubu Seniora – przedsięwzięcia, która wdraża Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Białej Podlaskiej. Klub oferuje: cykl wykładów (prelekcji) poświęcony profilaktyce zdrowotnej osób starszych z Mobilną Rekreacją Muzyczną, spotkania integracyjne czy imprezy kulturalne na „te piękne lata życia”. Na tej z kolei ulotce nazwisko Litwiniuka zobaczymy obok dyrektora bialskiego szpitala Artura Kozioła. Tym razem występuje jako przewodniczący Rady Społecznej Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Białej Podlaskiej – bo przecież nie jako kandydat na prezydenta…

Zapytaliśmy Litwiniuka, czy nie uważa, że umieszczenie jego nazwiska na tych ulotkach – w kontekście zbliżających się wyborów – było co najmniej kontrowersyjne i budzące wątpliwości.

Otrzymaliśmy następującą odpowiedź: – Nie widzę tu nic niestosownego, ponieważ w obu instytucjach pełnię zaszczytną funkcję przewodniczącego Rady Społecznej, zarówno pogotowia, jak i szpitala, a promocja i ochrona zdrowia to dla mnie priorytety, na których nie można oszczędzać. Życie i zdrowie naszych mieszkańców jest najważniejsze, po to prowadzimy kampanię informacyjną dotyczącą profilaktyki i ochrony zdrowia. Powierzone mi obowiązki staram się wykonywać rzetelnie i sumiennie.

Jak dalej podaje Jawny Lublin, ubiegający się o reelekcję burmistrz Radzynia Podlaskiego Jerzy Rębek filmiki na swój profil facebookowy nagrywa najczęściej w pałacu Potockich. To w końcu jedna z najwspanialszych rezydencji rokokowych w Polsce, którą w 2015 roku Skarb Państwa przekazał miastu Radzyń Podlaski. Dopiero co zakończył się gruntowny remont zabytku (na który miasto z UE otrzymało ponad 21,5 mln zł dotacji), więc nic dziwnego, że burmistrz lubi chwalić się tą wizytówką miasta.

– Pragnę państwa poinformować, że podjąłem decyzję o kandydowaniu na urząd burmistrza miasta Radzyń Podlaski. Pragniemy wraz z moimi przyjaciółmi tworzyć dobro wspólne – ogłosił stojąc w jednej z kameralnych sal pałacu Potockich na filmiku opublikowanym 15 lutego. Za sobą ma 15-osobową drużynę, która będzie walczyła o mandaty do Rady Miasta.

Jawny Lublin zapytał więc radzyński magistrat, czy przestrzeń pałacu została wynajęta na potrzeby kampanii wyborczej i jaki był koszt wynajmu. Z odpowiedzi sekretarza miasta Roberta Targońskiego wynika, że zapisy umowy na dofinansowanie unijnego projektu, dotyczącego remontu pałacu Potockich, nie pozwalają na czerpanie dochodu z wynajmu pałacowych wnętrz.

Czy zatem każdy komitet wyborczy może nagrywać swoje spoty we wnętrzach pałacu? Otóż nie. – Na dzień dzisiejszy korzystanie z pomieszczeń nie jest możliwe z uwagi na przygotowania do otwarcia pałacu, które planowane jest na 17 marca 2024 roku – tłumaczy Jawnemu Lublinowi radzyński Urząd Miasta.

Na kontrowersyjnych ulotkach pojawili się też marszałek województwa Jarosław Stawiarski (PiS) i starosta kraśnicki Pawel Kudrel (PiS). W jakich okolicznościach? Jak pisze Jawny Lublin, od początku roku Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Kraśniku przyjmuje wnioski o dofinansowanie na zakup sprzętu rehabilitacyjnego. Decyzje są dostarczane pocztą. Ale PCPR, oprócz decyzji, wysyła jeszcze ulotkę. I to na niej do skorzystania z oferty Środowiskowego Domu Samopomocy zachęcają obaj politycy, kandydujący w kwietniowych wyborach samorządowych. Stawiarski do Sejmiku Województwa, a Kudrel do kraśnickiej Rady Powiatu.

Jednak rzecznik marszałka Remigiusz Małecki nie widzi w tym nic zdrożnego. – Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Kraśniku od czerwca 2023 roku prowadzi ciągłą dystrybucję ulotek informacyjnych, różnymi kanałami. Ulotka ma charakter informacyjny i ma służyć mieszkańcom całego powiatu kraśnickiego – zapewnia.

Zapytany o powód umieszczenia na ulotce zdjęcia Jarosława Stawiarskiego, stwierdza, że PCPR powstało dzięki wsparciu i zaangażowaniu Urzędu Marszałkowskiego. A Urząd zgodził się na takie wykorzystanie wizerunku marszałka.

Przypadki podobnego reklamowania się przy okazji – wydawałoby się niepozornego – „zwykłego informowania”, zdarzają się w każdej kampanii wyborczej. Przed wyborami parlamentarnymi zwracała na to uwagę Fundacja Odpowiedzialna Polityka – przypomina portal Jawny Lublin. W raporcie z października 2023 roku czytamy: „Zasoby samorządów były wykorzystane przez kandydatów, którzy pełnili funkcje w urzędach samorządowych. W ramach oficjalnej kampanii informacyjnej danej jednostki samorządu, prezentowały sylwetkę i hasło wyborcze danego kandydata. Kampanie informacyjne jednostek samorządu zbiegły się w czasie z okresem trwania kampanii wyborczej.

– W trwającej kampanii samorządowej jesteśmy świadkami wielu sytuacji mających znamiona nadużywania zasobów publicznych. Szczególnie dotyczy to kampanii w mediach społecznościowych, w którą nagminnie włączane są profile jednostek samorządu i spółek samorządowych – wskazuje cytowana przez Jawny Lublin Zofia Lutkiewicz z Fundacji Odpowiedzialna Polityka. Przypomina, że kampania wyborcza może być finansowana wyłącznie ze środków komitetu wyborczego, a katalog korzyści materialnych o charakterze niepieniężnym, które komitet może przyjąć, jest określony w kodeksie wyborczym i jest zamknięty.

W całej tej sytuacji są też plusy. – Najbardziej cieszy fakt, że przestaliśmy być obojętni. Coraz częściej obywatele i obywatelki zwracają uwagę na przejawy nadużywania zasobów publicznych w kampanii samorządowej i niedochowanie równości szans wyborczych. Im więcej z nas będzie zgłaszało takie nadużycia, tym większa szansa, że politycy stwierdzą, że nie opłacają im się takie działania, i tym większe będzie parcie do uregulowania tych kwestii w prawie – zaznacza Lutkiewicz.

 


Fundacja Wolności, wydawca Jawnego Lublin, bierze aktywny udział w monitoringu kampanii wyborczej w wyborach samorządowych. Monitoring jest finansowany przez German Marshall Fund w ramach konkursu dla lokalnych watchdogów „Engaging Central Europe”. Widzisz nieprawidłowości w kampanii wyborczej? Zgłoś je e-mailem na adres kontakt@fundacjawolnosci.org.

 

 

 

 

 

 

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy