Co to za nocne loty po naszym niebie?

Co to za nocne loty po naszym niebie?

POWIAT BIALSKI Od jakiegoś czasu mieszkańcy kilku miejscowości pod Białą Podlaską, jak i w samym mieście, obserwują nad ranem dziwne ciemne plamy na niebie. Powstało już wiele teorii na ten temat. Według jednej z nich w środku nocy nad powiatem bialskim latają samoloty, które nad naszymi głowami rozpylają jakąś niezidentyfikowaną substancję… 

O to, czy prawdą jest, że nad mieszkańcami powiatu bialskiego w godzinach nocnych regularnie odbywają się zrzuty z samolotów substancji niewiadomego pochodzenia, pytał na sesji Rady Powiatu Bialskiego 28 maja radny Arkadiusz Maksymiuk. – No i czemu ma to służyć? Czy jest ktoś, kto może odpowiedzieć, czy w ten sposób mieszkańcy naszego powiatu nie są w jakiś sposób narażeni pod względem zdrowotnym? Pytam o te rzeczy w trosce o zdrowie i bezpieczeństwo – mówił Maksymiuk.

Tajemnicze ślady na niebie widywał nad ranem również w Czosnówce, w której mieszka. – Po rozmowach z sąsiadami i znajomymi okazało się, że coś takiego jak nocne przeloty samolotów nad naszym powiatem jest tajemnicą poliszynela. Nawet z rana były robione zdjęcia. Objawia się to tym, że na niebie pozostają potężne smugi. A w nocy, zwłaszcza w godzinach po północy, trzecia w nocy, słychać wyraźnie, że są to odgłosy ciężkich samolotów. Chodzi o to, że to nie są zwykłe, lekkie samoloty, szybko się przemieszczające. Mówienie, że są to smugi kondensacyjne, to chyba nieprawda. Dzisiejszy sprzęt jest tak nowoczesny, że nie zostawia śladów w powietrzu – stwierdza radny.

Więcej o tajemniczych lotach w przestrzeni powietrznej powiatu zdążył ustalić przed sesją wiceprzewodniczący Rady Powiatu Daniel Dragan. Jak poinformował, jest to normalna aktywność samolotów z baz lotniczych położonych w sąsiednim województwie. A plamy to, według niego, zwykle smugi kondensacyjne, czyli chmury powstające po przelocie myśliwców, a nie robione z góry opryski.

– Po prostu dawno samoloty z Mińska Mazowieckiego u nas nie latały. One dopiero niedawno wróciły do służby po długim okresie przejściowym. I to właśnie one zostawiają duże, czarne smugi kondensacyjne. Nie obawiałbym się tego, że one nas trują – wyjaśnił Dragan.

Jedna ze stref, w której wykonywane są loty samolotów MiG-29 z 23. Bazy Lotnictwa Taktycznego Wojska Polskiego w Mińsku Mazowieckim, rzeczywiście obejmuje część powiatu bialskiego. Ale jak się okazuje, nad naszymi głowami przelatują również samoloty z innych jednostek z regionu. – W ostatnim czasie  sporadycznie były wykonywane loty w tamtym rejonie na pułapach przekraczających 3000 m, zatem dla obserwatora z ziemi nie jest możliwe określenie rodzaju samolotu wykonującego lot, szczególnie w nocy. Podejrzewam, że znacznie częściej widziane w tych rejonach są samoloty typu Master M-346 Bielik z pobliskiej bazy w Dęblinie, które ze względu na kształt kadłuba mogą być mylone z MiG-29 – wyjaśnia ppłk Marcin Boruta, rzecznik prasowy 23 BLT w Mińsku Mazowieckim.

23. Baza Lotnictwa Taktycznego odpowiada również za bezpieczeństwo powietrznych granic naszego kraju. – Czasem wykonywane są loty patrolowe pary dyżurnej samolotów MiG-29 w ramach systemu Air Policing, który stanowi część systemu obrony NATO. Bardziej szczegółowe cele wykonywanych lotów przez nasze samoloty są informacjami niejawnymi – ucina rzecznik.

Cały artykuł przeczytać można w aktualnym – papierowym i cyfrowym wydaniu „Podlasianina”. 

Monika Pawluk

Fot. Pixabay

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy