Chcesz zachować ciągłość produkcji? Testuj pracowników

Chcesz zachować ciągłość produkcji? Testuj pracowników

REGION Coraz częściej praktykowaną formą dbania o proces produkcji w dużych firmach jest regularne testowanie pracowników w kierunku Covid-19. Do punktów pobrań zgłaszają się pracownicy firm kierowani tam przez pracodawców. Taka sytuacja ma miejsce w największej w Polsce sieci laboratoriów medycznych Diagnostyka.

Zakażenie większej liczby pracowników w dużej firmie produkcyjnej może być dla pracodawcy kłopotliwe. Grozi bowiem wyłączeniem z pracy sporej grupy pracowników i – co za tym idzie – pojawieniem się problemów z płynnością działalności firmy.

Na takie sytuacje nie mogą sobie pozwolić ani duże zakłady produkcyjne, ani mniejsze firmy. Dlatego – jak się dowiadujemy w jednym z punktów pobrań – pracodawcy coraz częściej kierują pracowników na badania w kierunku Covid-19. Tomasz Anyszek, pełnomocnik zarządu ds. medycyny laboratoryjnej Diagnostyka Sp. z o.o., wyjaśnia, że zainteresowanie firm kierowaniem osób w nich zatrudnionych na badania, zwiększyło się już przed wakacjami ubiegłego roku. Na przykładzie Diagnostyki, a więc firmy, która ma swoje punkty także w Białej Podlaskiej, potwierdza, że na początku wykonywano testy FTPCR, potem doszły testy antygenowe oraz przeciwciała.

– Czasem firmy chcą testować pracowników przed wejściem do zakładu pracy, i my realizujemy takie pobrania w zakładach. Jednak wtedy należy przeprowadzać to wszystko tak, aby pracownicy nie mieli ze sobą kontaktu, np. oczekując na pobranie. Generalnie wykonywanie testów pracownikom daje możliwość zachowania ciągłości pracy dużych zakładów, ale praktykują to także mniejsze firmy rodzinne. Układamy im strategie prowadzenia badań będących zabezpieczeniem przed zatrzymaniem działalności – mówi Anyszek. Szczególnie jest to ważne w branżach, których działalność odbywa się w sposób ciągły, m.in. energetyce, kopalniach i branży spożywczej. Ale nie tylko.

Przykładem takich praktyk jest firma EdWood z Białej Podlaskiej, specjalizująca się w przetwórstwie drewna dębowego. Zakład zatrudnia kilkuset pracowników, a produkowany tam towar eksportuje nie tylko do krajów europejskich, ale i poza Europą. Praca odbywa się w nim na zmianowo, dlatego, by nie zakłócać procesu produkcji, pracownicy w przypadku wystąpienia jakichkolwiek objawów lub w sytuacji ryzyka zakażenia kierowani są na testy, za które płaci pracodawca. Dzięki temu udaje się zapobiec unieruchomieniu procesu produkcji. Zwiększyły się też komfort i bezpieczeństwo pracy. (…)

Cały artykuł przeczytać można w aktualnym – papierowym i cyfrowym wydaniu „Podlasianina” na eprasa.pl

Justyna Dragan

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy