Byli prezesi Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej z zarzutami o korupcję

Byli prezesi Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej z zarzutami o korupcję

Oficjalne, huczne otwarcie podstrefy PSSE miało miejsce w styczniu 2017 roku. Zaledwie po półtora roku z pomorskiej strefy trzeba było uciekać do tarnobrzeskiej...

BIAŁA PODLASKA Czarne chmury nad Pomorską Specjalną Strefą Ekonomiczną, z której niedawno wystąpiła Biała Podlaska. Byli prezesi zostali zatrzymani m.in. za wyłudzanie dofinansowania ze Skarbu Państwa oraz korupcję.

Na ostatniej konferencji przed sesją Rady Miasta prezydent Dariusz Stefaniuk informował, że tereny inwestycyjne na bialskim lotnisku nie należą już do podstrefy Pomorskiej SSE, a do Strefy Tarnobrzeskiej. Zmianę tłumaczył planami rządu, które postanowiły z całej Polski zrobić jedną, wielką strefę ekonomiczną.

Czy to rzeczywista przyczyna wystąpienia z tamtej strefy? Można przypuszczać, że nie bez znaczenia był bardzo negatywny szum wokół PSSE, który mógł przynieść Białej Podlaskiej więcej szkody niż pożytku. Szczególnie w kontekście zachęcania nowych inwestorów do inwestowania na lotnisku.

Są pierwsze zarzuty

Prowadzone obecnie przez Prokuraturę Regionalną w Gdańsku śledztwo dotyczy nieprawidłowości w funkcjonowaniu Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej spółki z o.o. oraz podmiotów współpracujących z tą spółką. Postępowanie obejmuje lata 2008-2016 i prowadzone jest na podstawie, złożonego w 2016 r. przez ówczesny zarząd, zawiadomienia dotyczącego niegospodarności poprzedniego zarządu.

25 lipca funkcjonariusze gdańskiej delegatury CBA zatrzymali 8 osób, którym w Prokuraturze Regionalnej w Gdańsku przedstawione zostały zarzuty popełnienia przestępstw i przesłuchano je w charakterze podejrzanych. Dzień później przesłuchano 4 kolejne osoby, które z kolei otrzymały wezwania w charakterze podejrzanych. – W tej grupie znaleźli się była prezes i wiceprezes Zarządu Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej spółki z o.o. Teresa K. i Józef B. Tym samym zarzuty w tej sprawie przedstawiono 12 osobom. Prokurator sformułował łącznie 93 różne zarzuty, obejmujące okres od 2010 do 2015 r., w tym zarzuty obejmujące wyłudzenie dofinansowania ze Skarbu Państwa oraz funduszy europejskich w wysokości niemal 15 mln zł. Nadto zarzuty dotyczące usiłowania wyłudzenia dofinansowania na łączną kwotę 41 mln zł, podejmowania czynności zmierzających do ukrycia przestępczego pochodzenia środków finansowych, przestępstw skarbowych oraz korupcji – informuje Marcin Załęski, rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Gdańsku.

Czterem spośród zatrzymanych przedstawiono zarzuty działania w zorganizowanej grupie przestępczej.

Więcej o tej sprawie przeczytasz w papierowym i cyfrowym wydaniu Podlasiaka nr 21 od 31 lipca

Justyna Dragan

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy