Biała Podlaska: Padły konkrety w sprawie stadionu

Biała Podlaska: Padły konkrety w sprawie stadionu

Spore oczekiwania mieli licznie zgromadzeni uczestnicy zorganizowanego w dniu 26 czerwca w magistracie spotkania w sprawie stadionu. Padło zapewnienie, że za dziewięć miesięcy powstanie nowy projekt modernizacji wraz z potrzebną dokumentacją.

W spotkaniu wzięli udział m.in. miejscy radni, władze miasta oraz kibice, trenerzy i sympatycy Podlasia. To właśnie kibice przybyli najliczniejszą grupą. Przybyli z postulatami, które już dzień wcześniej zasygnalizowali podczas walnego zgromadzenia członków klubu.

– Po walnym zebraniu Podlasia jesteśmy dobrej myśli. Prezydent zapowiedział, że postara się, coś zaproponuje. Przyszliśmy dziś z oświadczeniem, które będziemy chcieli odczytać. Chcielibyśmy mieć trybuny na miarę miasta i możliwości drużyny, może za jakiś czas będzie druga liga. Jeśli chodzi o sam obiekt, to wzorujemy się na Siedlcach, gdzie kosztował on 28,6 mln zł i ma 3 tys. miejsc siedzących. Myślę, że możemy coś takiego zrobić w Białej Podlaskiej. Z analizy ostatnich 14 lat wynika, że na mecze Podlasia chodziło od 300 do nawet 3000 osób, ale średnio ponad tysiąc. Dlatego minimum 1500 miejsc musi być  - powiedział przed spotkaniem w rozmowie z "Podlasiakiem" Łukasz Zieniewicz, inicjator internetowej akcji "Oddajcie stadion dla Podlasia".

Na początku spotkania prezydent Michał Litwiniuk omówił znaczenie przeprowadzonej przez miasto inwentaryzacji. Dzięki niej miasto uniknęło straty ponad pół miliona zł, a bialscy podwykonawcy otrzymali wynagrodzenie, którego nie wypłaciła spółka S-Sport.

– Musiałem odstąpić od umowy z niesolidnym wykonawcą, który będąc nieprzygotowany podjął się budowy pierwszego i drugiego etapu realizacji naszego stadionu i narażał przez to miasto na straty. Zachowałem się jak odpowiedzialny gospodarz. Warto przy tym wiedzieć, że nie jesteśmy jedynym samorządem, który zmierzył się z taką sytuacją ze strony tego samego wykonawcy. W podobnej sytuacji jest Bytom czy Busko Zdrój – opowiedział prezydent o sytuacji przed inwentaryzacją.

Prezydent potwierdził, że chce wybudować stadion w jego obecnej lokalizacji, choć poprzedni prezydent miasta wstępnie proponował przeniesienie go za granice miasta. – Problemem jest koszt stadionu, według pierwotnego pomysłu. Umowa z S-Sport opiewała na 40 mln zł. Dla spięcia budżetu przewidującego takie nakłady, w projekcie budżetu na 2019 rok zaplanowano zaciągnięcie 27 mln zł kredytu oraz 25 mln zł na 2020 rok. Czy odpowiedzialnym byłoby takie zadłużanie miasta? – zadał pytanie Litwiniuk.

Z kolei radny Marcin Izdebski (KO) przypomniał, że radni w poprzedniej kadencji zgodzili się na tak kosztowną inwestycję, bo część pieniędzy miało wpłynąć ze sprzedaży działki na lotnisku inwestorowi z Chin. – Poprzednie władze miasta utrzymywały, że jest on realnie zainteresowany rozwijaniem swojego biznesu w Białej Podlaskiej. Do podpisania takiej umowy jednak nie doszło, stąd pomysł na zaciągnięcie gigantycznego kredytu, o czym w kampanii wyborczej z oczywistych względów się nie mówiło – powiedział.

Przypomnijmy, że projektowanie budżetu na kolejny rok zaczyna się mniej więcej we wrześniu a więc w październiku lub listopadzie ówczesny włodarz mógł posiadać już wiedzę o konieczności wzięcia kredytu i kolejnego zadłużenia miasta. – Nie stać nas na taki kredyt, musimy to zrobić taniej – podkreślił Izdebski.

Swoje stanowisko odczytali inicjatorzy akcji "Oddajcie stadion dla Podlasia". Poinformowali w nim, że chcą budowy stadionu w pierwotnie zaplanowanym miejscu na miarę możliwości miasta i nie zgadzają się z opinią, że projekt jest megalomański. "Na obecną chwilę, trybuna posiadająca od 1,5 do 2 tysięcy miejsc byłaby odpowiednia. Stadion musi być zaprojektowany w sposób przyszłościowy, kto wie czy nasza drużyna nie zagra kiedyś w drugiej lub pierwszej lidze. Liczymy na to, że dojdziemy do porozumienia i wymarzony stadion powstanie".

– Naszą konkretną deklaracją jest chęć budowy boiska łącznie z trybuną zapewniającą liczbę miejsc dla drugiej ligi. Jest deklaracja budowy hali dla Ekonomika i parkingu. To są konkrety, które chcemy realizować. Musieliśmy skończyć inwentaryzację, by wszystko odbywało się legalnie i transparentnie. Spotkanie jest po to, aby mówić o konkretach. Zakładamy, że opracowanie projektu zajmie nam 9 miesięcy i w marcu będziemy mieli gotowy projekt, na podstawie którego ogłosimy przetarg na wykonanie inwestycji – odpowiedział kibicom zastępca prezydenta Maciej Buczyński.

Na 4 lipca prezydent zaprosił grupę roboczą na spotkanie w sprawie koncepcji stadionu, by następnie w ciągu 9 miesięcy przygotować dokumentację potrzebną do wystąpienia o pozwolenie na budowę. Powiedział również, że na najbliższej sesji przedstawi projekt zmiany w budżecie, by jak najszybciej powstał północny parking obok stadionu. Poparcie tej inicjatywy zapowiedzieli radni Zjednoczonej Prawicy.

Cały artykuł dostępny w papierowym i cyfrowym wydaniu tygodnika "Podlasiak" nr 27 od 2 lipca

Justyna Dragan

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy