AZS-AWF Biała Podlaska: Zaśpiewali hymn i wygrali

AZS-AWF Biała Podlaska: Zaśpiewali hymn i wygrali
fot. Roman Laszuk

Bramkarz Daniel Makowski wykazał się w meczu 33-procentową skutecznością

Czwarte zwycięstwo odnieśli w Lidze Centralnej piłkarze ręczni AZS-AWF Biała Podlaska. Ponieważ był to 11 listopada, mecz poprzedziło wspólne odśpiewanie przez zawodników obu zespołów oraz kibiców hymnu świętującej 105. rocznicę odzyskania niepodległości naszej ojczyzny.

 

AZS-AWF Biała Podl. – SIÓDEMKA MIEDŹ HURAS Legnica 32:28 (16:13).

AZS-AWF: Makowski, Adamiuk – Warmijak (2), Wierzbicki (2), Tarasiuk (5), Mazur (1), Reszczyński (4), Kozycz (5), Kandora, Antoniak (2), Lewalski (8), Baranowski, Wójcik (1), Wojnecki (2).

Siódemka: Mazur, Teterycz, Stachurski – Pacek, Przybylak (2), Czarnecki (7), Kuliński (1), Nowosielski (1), Kruszelnicki (6), Klimaszewski, Kużdeba (4), Wojtala (5), Stańko (1), Pacuła (1).

Sędziowie: P. Gruszczyński (W-wa) i D. Żak (Radom).

Kary: AZS-AWF – 16 min., Siódemka – 8 min.

 

Mecz poprzedziło odśpiewanie przez zawodników i kibiców hymnu świętującej 105. rocznicę odzyskania niepodległości Polski

Zaczęło się od trafienia Juliana Reszczyńskiego w słupek, po czym goście zaskoczyli bialczan szybkim rozgrywaniem ataków, zakończonych celnymi rzutami Filipa Kruszelnickiego oraz Macieja Stańko, i prowadzeniem 0:2. Na szczęście z wysokiego C spotkanie rozpoczął Daniel Makowski, i po jego trzech udanych interwencjach oraz rzucie Kamila Kozycza na czoło wyszli akademicy (4:3), by w 14. minucie wygrywać 7:5. Rywale jednak szybko wyrównali i przez dłuższy czas na tablicy najczęściej pojawiał się remis. Do stanu 12:12, gdyż za chwilę trafił Wiktor Wójcik, karnego wykorzystał Filip Lewalski, dwukrotnie celnie rzucił Kozycz, wskutek czego AZS-AWF uciekł rywalom na 16:12, by zakończyć pierwszą połowę minimalnie gorszym wynikiem (16:13).

Na początku drugiej akademicy dwa razy grali w osłabieniu, ale nie przełożyło się to na rezultat. Kapitalnie między słupkami ich bramki spisywał się bowiem Makowski. W 44. minucie przewaga gospodarzy wzrosła nawet do siedmiu trafień (25:18) i nic nie zapowiadało zmiany oblicza sobotniego meczu. Tymczasem od 54. minuty (29:23) podopieczni trenera Marcina Stefańca zaczęli przegrywać pojedynki z Marcinem Teteryczem, i w 58. minucie wygrywali już tylko 30:28. Na szczęście w końcówce dwukrotnie pomylił się Michał Czarnecki, rzut Kruszelnickiego obronił Makowski, zaś piłkę do siatki posłali Franciszek Wierzbicki oraz Bartosz Warmijak, i komplet punktów pozostał w Białej Podlaskiej.

 


Wyniki innych meczów: Anilana – Nielba 28:28 karne 3:4, Padwa – Olimpia 31:26, Pogoń – Śląsk 24:27, SMS ZPRP I – MKS Wieluń 37:29, Stal Gorzów Wlkp. – Autoinwest 33:31, Zagłębie – Jurand 26:26 karne 5:4; mecz awansem: Pogoń – Nielba 26:23; mecz zaległy: Jurand – Padwa 24:26.

Przewaga prowadzącego w tabeli Śląska Wrocław (24 pkt.) nad SMS ZPRP I Kielce, Pogonią Szczecin i Padwą Zamość wzrosła już do 9 punktów. Bialscy akademicy (12 pkt.) awansowali na miejsce siódme.

Kolejny ligowy mecz rozegrają w piątek 17 listopada o godz. 20 na wyjeździe z ostatnim w tabeli i mającym zerowy dorobek punktowy MKS-em Wieluń.

 

Roman Laszuk

 

 

 

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy