Niesłyszący chcą się zrzeszać i rozszerzać działalność

Jubileusz świętowano 28 października w hotelu Capitol. Na spotkanie przybyli członkowie Koła oraz zaproszeni goście. Poprowadził je prezes Zdzisław Kuprianiuk. Opowiedział o tym, czym zajmują się członkowie koła i jakie mają plany na przyszłość. – Nasza działalność koncentruje się na udzielaniu indywidualnej pomocy. Zarząd Koła społecznie wykonuje swoje prace na rzecz środowiska głuchych, wykazuje dużą chęć do działania i wspierania członków Koła – zapewnił. I dodał: – Myślimy o przyszłości dzieci z problemami słuchu, dlatego w latach 2015-2017 podjęliśmy się remontu pomieszczeń przeznaczonych na ich rehabilitację oraz wymianę dachu. Z inicjatywy PZG Lubelskiego Centrum Medycznego budynek będzie powiększany i modernizowany.

Chętnych do uczestnictwa w spotkaniach nie brakuje. Są w nich zarówno osoby młode, aktywne zawodowe, jak i starsi, emeryci. – Osoby głuche mają swoje życie rodzinne, zawodowe i mają swoje fachy – informuje Joanna Parafiniuk, tłumacz języka migowego udzielająca się w bialskim kole PZG. – Dają sobie radę, ale w załatwianiu spraw urzędowych bywa różnie. W Urzędzie Miasta jest tłumacz języka migowego, w szpitalu również nie spotkałam się z brakiem życzliwości. Starają się oni pomagać, piszą na karteczkach, jednak gdy chce się dopytać o szczegóły, na przykład jak dawkować leki, pojawia się problem. Największym problemem dla osób głuchych jest właśnie komunikacja – opowiada.

Tłumacz zdradza, że aby ułatwić życie osobom niesłyszącym, warto byłoby wprowadzić możliwość załatwiania spraw urzędowym esemesem. Również zmiana terminu wizyty u specjalisty czy w szpitalu mogłaby przychodzić w formie wiadomości tekstowej.

Więcej na ten temat w papierowym i elektronicznym wydaniu Podlasiaka nr 35 oraz na eprasa.pl

Justyna Dragan