Dwa razy Gorżuj do Lepiarza i 2:1 dla Podlasia

Dwa razy Gorżuj do Lepiarza i 2:1 dla Podlasia
fot. Roman Laszuk

W drugiej połowie pod bramką Lewartu co kilka minut robiło się gorąco

Bardzo bliscy sprawienia sporej niespodzianki byli w sobotni wieczór 26 października w Białej Podlaskiej piłkarze Lewartu Lubartów. O jednobramkowej ich porażce zadecydowały dwie akcje duetu Maksym Gorżuj – Damian Lepiarz. Pierwszy dośrodkowywał z lewej strony, drugi celnie uderzał głową i skromne zwycięstwo Podlasia stało się faktem. Dzięki zdobytym w październiku dziesięciu punktom, bialczanie mają ich już tylko cztery mniej niż druga Siarka Tarnobrzeg.

 

PODLASIE Biała Podl. – LEWART Lubartów 2:1 (1:1).

1:0 – Lepiarz (12), 1:1 – Morenkow (34), 2:1 – Lepiarz (83).

Podlasie: Misztal, Kozłowski (64 Orzechowski), Podstolak, Awdiejew, Cichocki, Kamiński, Opalski, Handzlik (53 Andrzejuk), Gorżuj (90+3 Kaczyński), Wnuk (53 Pokora), Lepiarz.

Lewart: Podleśny, Mazurek, Drozd, Chyła, Wdowicz, Tymosiak, Wolski, Morenkow (63 Myśliwiecki), Najda (63 Kompanicki), Zieliński (74 Nojszewski), Żelisko (74 Aftyka).

Sędzia: K. Kowalski (Lublin).

Kartki-żółte: Gorżuj, Kamiński, Podstolak i Pokora (Podlasie) oraz Chyła (Lewart).

 

Wiedząc, że lubartowski beniaminek w ostatnich trzech przegranych meczach nie zdobył ani jednego gola, a stracił aż 16, piłkarze Podlasia zaatakowali od pierwszego gwizdka sędziego. Pierwszy na bramkę Lewartu uderzył Konrad Handzlik, następnie przewrotką Damian Lepiarz, obaj niecelnie. Golem zakończyła się jednak trzecia ich akcja. Maksym Gorżuj zacentrował z lewej strony, a Lepiarz posłał piłkę głową do siatki. Za chwilę podobną akcję przeprowadzili Handzlik i Szymon Kamiński, lecz tym razem skutecznie interweniował Damian Podleśny. Później obronił on również strzał Gorżuja, jak też instynktownie powstrzymał piłkę nogą po próbie Lepiarza.

Damian Lepiarz w 83. minucie zdobywa głową zwycięskiego gola (fot. Roman Laszuk)

Niestety, w 34. minucie goście wyprowadzili kontrę, z prawej strony dośrodkował Dawid Wdowicz, a Klim Morenkow pięknym uderzeniem z woleja wyrównał. Jeszcze przed przerwą z wolnego z okolic narożnika pola karnego zaskoczyć Pawła Lipca próbował mający podlaskie korzenie (grał w bialskim TOP-54) Krystian Żelisko, ale piłka znacznie minęła cel.

Po zmianie stron na boisku liczył się tylko jeden zespół – Podlasia. Po zagraniu Handzlika Podleśny cudem obronił strzał Michała Opalskiego, a po ładnej akcji bardzo aktywnego w sobotę Gorżuja minimalnie niecelnie uderzył tylko co wprowadzony na boisko Tomasz Andrzejuk. Gola mógł także zdobyć, po centrze Piotra Cichockiego, inny rezerwowy Michał Pokora, ale na wślizgu spudłował. Później w Podleśnego trafił Opalski, niecelnie główkował Mateusz Podstolak, obok bramki uderzali również Maciej Orzechowski, Gorżuj i Cichocki.

Entuzjazm na trybunach zapanował dopiero w 83. minucie, kiedy z lewej strony dośrodkował Gorżuj, a Lepiarz, podobnie jak w meczu z Avią, po raz drugi wpisał się na listę strzelców. – Ćwiczyliśmy to zagranie na treningach i dziś przyniosło to skutek w postaci oczekiwanego zwycięstwa – powiedział po spotkaniu „Podlasianinowi” zdobywca obu sobotnich goli.

 


Wyniki innych spotkań trzynastej kolejki Betclic III ligi: Avia – Siarka 3:0, KSZO – Star 2:2, Podhale – Chełmianka 3:2, Pogoń-Sokół – Sandecja 1:5, Unia – Korona II 0:0, Wisła II – Czarni 3:3, Wisłoka – KS Wiązownica 2:0, Wiślanie – Świdniczanka 3:1.

W tabeli Sandecja Nowy Sącz (35 pkt.) zwiększyła przewagę nad Siarką Tarnobrzeg aż do siedmiu punktów. Trzecie Podhale Nowy Targ ma ich w sumie 26, a szóste Podlasie 24.

W sobotę 2 listopada bialczanie zagrają na wyjeździe o godz. 14 z zajmującym szesnaste miejsce KS-em Wiązownica (9 pkt.).

 


Niższe klasy rozgrywkowe

W lubelskiej IV lidze dwa mecze rozegrały radzyńskie Orlęta-Spomlek. W środę w zaległym spotkaniu zremisowały u siebie z rezerwami Górnika Łęczna 2:2, by trzy dni później ulec, również na własnym stadionie, Startowi 1944 Krasnystaw 1:4. W pierwszym meczu radzynianie dwukrotnie wychodzili na prowadzenie. Na 1:0 trafił w 32. minucie Arkadiusz Korolczuk, ale niedługo po przerwie (54’) wyrównał Solo Traore Kante. A kiedy na 2:1 „swojaka” zaliczył Michał Sienicki (71’), wydawało się, że komplet punktów pozostanie w Radzyniu. Niestety, w 86. minucie skutecznie odpowiedział Sebastian Szczytniewski, z karnego podyktowanego za wątpliwy faul Karola Rycaja na nim, i z trzech punktów pozostał jeden.

Trzy dni później było jeszcze gorzej, bo już do przerwy radzynianie przegrywali 0:3, po hat-tricku Dominika Skiby. Później na gola Jana Mroza odpowiedział Dorian Bronowicki i Start wygrał 4:1, a Orlęta kończyły mecz w dziewięciu, po czerwonych kartkach dla Arkadiusza Korolczuka i Mroza (ujrzał ją też trener Tomasz Chmura).

Tego samego dnia punkt z Lublina przywiózł za to MOSiR Huragan, remisując z Sygnałem 3:3. Prowadzenie dla międzyrzeczan uzyskał w 13. minucie Maciej Kiryluk, ale dzięki trafieniom Macieja Łopuszyńskiego bezpośrednio z rogu (68’) i z wolnego (76), było 2:1 dla gospodarzy. W 77. minucie wyrównał jednak Dariusz Drzazga, a cztery minuty później trafił Mateusz Konaszewski, i bliższa zwycięstwa była nasza drużyna. Niestety, w 83. minucie gola zdobył Jakub Olszewski, i mecz zakończył się remisem 3:3.

Pozostałe wyniki: Avia II – Hetman 0:3, Granit – Tomasovia 1:1, Gryf – Motor II 1:1, Kłos – Górnik II 1:1, Łada – Lublinianka 2:0, Opolanin – Stal 0:3, pauzowała Janowianka. Prowadzi Stal Kraśnik (38 pkt.) przed Lublinianką (34 pkt.), a na trzecie miejsce awansowała Łada 1945 Biłgoraj, która ma 29 punktów. Orlęta-Spomlek (21 pkt.) są szóste, a MOSiR Huragan (12 pkt.) trzynasty.

Składy naszych drużyn: Orlęta-Spomlek w meczu z Górnikiem II – Nowak, Szatała, Korolczuk, Miszta, Grochowski (66 J. Rycaj), Karasiuk, Obroślak (60 K. Rycaj), Pęcak (80 Siudaj), Kubicki (66 Prymaczenko), D. Rycaj, Mróz (80 Malec) oraz w meczu ze Startem – Nowak, Szatała, Korolczuk, Miszta, Grochowski (31 J. Rycaj), Karasiuk (82 Malec), K. Rycaj (67 Bruliński), Pęcak (56 Prymaczenko), Kubicki (46 D. Rycaj), Siudaj (37 Obroślak), Mróz; MOSiR Huragan: Skrodziuk, Panasiuk, Konaszewski, Chilimoniuk, Łukanowski, Bas (81 Suśniak), Koryciński, Warda, Maksymenko (86 Chukwukelu), Kiryluk (68 Drzazga), Tonin.

Następna seria odbędzie się w dniach 2-3 listopada. MOSiR Huragan podejmie w sobotę o godz. 13 Ładę 1945 Biłgoraj, a Orlęta-Spomlek zagrają tego samego dnia i porze u siebie z Janowianką Janów Lubelski.

Klasa okręgowa: Absolwent – Lutnia 2:5, Grom – AZ-BUD 1:2, Kujawiak – Orzeł 1:3, LKS Milanów – Sokół 4:1, Orlęta Ł. – Unia K. 2:1, Podlasie II – Victoria 3:4, RED Sielczyk – ŁKS Łazy 4:1, Unia Ż. – Orlęta-Spomlek II 6:2.

Na czele bez zmian – prowadzą Orlęta Łuków (31 pkt. i jeden mecz mniej), druga jest Lutnia Piszczac (30 pkt.), a trzeci LKS Milanów (28 pkt.).

Kolejne mecze w niedzielę 3 listopada. Zestaw par: AZ-BUD – Orzeł (godz. 14), Lutnia – Kujawiak (godz. 13), ŁKS Łazy – Absolwent (godz. 11), Orlęta-Spomlek II – Victoria (godz. 12), Grom – Unia Ż. (godz. 12), Podlasie II – LKS Milanów (godz. 14), Sokół – Orlęta Ł. (godz. 11), Unia K. – RED Sielczyk (godz. 11).

Bialskopodlaska klasa A. Wyniki – grupa I: KS Drelów – Granica 0:2, Dąb – Twierdza 3:0, GLKS Rokitno – Tytan 1:3, LZS Dobryń – Agrosport 2:1, Niwa – Krzna 1:1, pauzowała Olimpia J; grupa II: Bizon – Armaty 3:1, Bór – Gręzovia 3:2, Dwernicki – Olimpia O. 0:5, Orlęta II Ł. – AR-TIG 2:2, Polesie – Orlęta G. 3:3, Start – Bad Boys 3:0.

Na czele grupy I, mimo porażki na zakończenie swoich jesiennych występów, pozostał KS Drelów (24 pkt.) i ma pięć punktów więcej od Granicy Terespol i Olimpii Jabłoń. W grupie II pierwszy Bizon Jeleniec (28 pkt.) ma już cztery punkty więcej od Gręzovii Gręzówka.

Zestaw par na 2-3 listopada: grupa I – sobota: Twierdza – GLKS Rokitno (godz. 15), Tytan – Olimpia J. (godz. 13); niedziela: Agrosport – Niwa (godz. 11), Granica – LZS Dobryń (godz. 12), Krzna – Dąb (godz. 11), pauzuje KS Drelów; grupa II – sobota: Armaty – Start (godz. 12); niedziela: AR-TIG – Dwernicki godz. 13), Bad Boys – Polesie (godz. 11), Gręzovia – Bizon (godz. 11), Olimpia O. – Bór (godz. 14), Orlęta G. – Orlęta II Ł. (godz. 11).

W klasie B padły w ostatniej jesiennej serii następujące wyniki: AZ-BUD II – Lutnia II 4:0, Tur – Wodnik 5:4, Unia II Ż. – Orkan 5:1, Wenus – Polesie II 2:0, Wóldom – Bystrzyca 0:5. Mecz z poprzedniej kolejki: Lutnia II – Wóldom 3:0.

Mistrzem jesieni została Bystrzyca Borki (24 pkt.), która o trzy punkty wyprzedza Tur Turze Rogi oraz o pięć Wenus Oszczepalin.

 

Roman Laszuk

 

Czytaj też:

Jeden gol w ciągu 14 minut i piąta porażka AZS-AWF

Jeden gol w ciągu 14 minut i piąta porażka AZS-AWF

 

 

 

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy