Mieszkańcy alarmują: Wycięto tyle drzew, a jezdnia jeszcze węższa!

Jeden z mieszkańców zwraca uwagę, że ulica Warszawska na remontowanym właśnie odcinku będzie znacznie węższa niż przed rozpoczęciem prac. – To po co ten remont? Żeby przejazd był utrudniony? Dobrze, że będzie nowy asfalt. Cieszę się z tego powodu, bo codziennie przejeżdżałem tym odcinkiem, wożąc dziecko do przedszkola. Tylko czy po zwężeniu jezdni będzie można swobodnie jeździć? Kto robi takie plany?! – denerwuje się pan Marcin. Obserwuje na co dzień postęp prac i zachodzi w głowę, o co tu chodzi. Czy rzeczywiście o usprawnienie ruchu, czy jego utrudnienie.

– Bardzo mocno zwężono też wylot ul. Artyleryjskiej do Warszawskiej i zlikwidowano bezkolizyjny skręt w prawo z Warszawskiej w Artyleryjską. Obawiam się, że spowoduje to tylko niepotrzebne spiętrzenie ruchu, a więc ciągłe korki i ryzyko stłuczek. A jak będzie jechał tir do Biedronki, to już w ogóle będzie masakra – komentuje inny mieszkaniec tego osiedla, pan Romuald.

Na tym zdjęciu doskonale widać szerokość jezdni starej Artyleryjskiej oraz ułożony już krawężnik wyznaczający szerokość i kształt nowej jezdni

Kto zatem jest odpowiedzialny za ten projekt? – Zgodnie z najnowszymi wytycznymi do projektowania dróg, droga tej kategorii jak ul. Warszawska (powiatowa o klasie Z) powinna mieć szerokość pasa ruchu minimum 3 metry, czyli szerokość całej jezdni wynosić ma 6 metrów. Po przebudowie Warszawska będzie miała szerokość jezdni 7 metrów, czyli o 1 metr więcej niż dopuszczają normy. Dodatkowo przed każdym skrzyżowaniem będzie dodatkowy pas ruchu dla skręcających w lewo i prawo – tłumaczy rzecznik prasowy prezydenta miasta Radosław Plandowski.

Co z zarzutami, że ulicą będzie się trudniej poruszać i że może dochodzić do kolizji? Zdaniem rzecznika nie ma mowy o zmniejszeniu bezpieczeństwa.

Więcej w papierowym wydaniu tygodnika nr 28 oraz na eprasa.pl

Justyna Dragan