Szykuje się doskonała zabawa na spektaklu 'Zemsta', z aktorskim udziałem m.in. prezydenta Michała Litwiniuka

Szykuje się doskonała zabawa na spektaklu 'Zemsta', z aktorskim udziałem m.in. prezydenta Michała Litwiniuka
fot. Istvan Grabowski

W jednej z wielu przezabawncyh scen tej sztuki widzimy granego przez Michała Litwiniuka Papkina oraz Gabrielę Kuc-Stefaniuk jako fredrowską Klarę

W najbliższą niedzielę 19 listopada sala widowiskowa Bialskiego Centrum Kultury przy ulicy Brzeskiej 41 zapełni się do ostatniego miejsca. Miłośnicy dobrej rozrywki mogą liczyć na wiele zabawnych momentów. Obejrzą bowiem kilka wybranych scen z nieśmiertelnego dzieła scenicznego Aleksandra Fredry, ale… w bardzo nietypowej obsadzie. Obok prezydenta miasta i pracowników magistratu, wystąpią dyrektorzy placówek oświatowych, pracownicy Stowarzyszenia Wspólny Świat oraz radni. Wszystko z myślą o wsparciu finansowym bialskiego ośrodka dla osób dotkniętych autyzmem i zaburzeniami pokrewnymi.

Kiedy 29 września aktorzy Teatru Słowa z Białej Podlaskiej pokazali widowni doskonałą komedię o sporze o mur graniczny, mało kto przypuszczał, że niespełna dwa miesiące później będzie można śledzić losy bohaterów tej komedii w nowej odsłonie. Tamto przedstawienie wypadło brawurowo. Wiele wskazuje na to, że nowe zostanie przyjęte z nie mniejszym aplauzem.

– Połączyliśmy ideę wsparcia Wspólnego Świata ze wspaniałą zabawą i promocją pomnika polskiej literatury – wyjaśnia prezydent miasta Michał Litwiniuk.

Fredro, jako mistrz słowa i humoru, pokazał wyjątkową zdolność postrzegania osobowości ludzkich i wychwytywania osobliwości obyczajów szlacheckich. Potrafił z nich stworzyć wyjątkowo śmieszne sceny, poruszające także współczesnego widza.

– Profesjonalni aktorzy pracują nad przygotowaniem scenicznym „Zemsty” zazwyczaj kilka miesięcy, by dobrze oddać humory sytuacyjny i słowny. My mieliśmy na przygotowanie widowiska zaledwie siedem tygodni, więc pani reżyser zdecydowała o prezentacji wybranych scen z komedii, które dzięki zaangażowaniu narratorów udało się złożyć w zgrabną całość – mówi Michał Litwiniuk. – Praca nad „Zemstą” to doskonała zabawa dla osób, które zdecydowały się wcielić w bohaterów fredrowskich. Na co dzień występujemy wobec siebie w całkiem innych rolach, a tutaj czujemy się połączeni poczuciem spełnienia szlachetnego uczynku. Podeszliśmy do zadania poważnie, ale nie ukrywam, że na etapie codziennych, wieczornych prób czujemy się trochę zestresowani.

Język Fredry jest z dzisiejszego punktu widzenia nieco archaiczny, i żeby go dobrze oddać, potrzeba wyjątkowych starań. – Na etapie prób zdarzają się nam jeszcze drobne pomyłki. Towarzyszy nam jednak przekonanie, że w niedzielę będziemy w pełni zmobilizowani i damy z siebie wszystko, by wypaść jak najlepiej. Czujemy się zakładnikami widzów, którzy przyjdą na spektakl z wykupioną cegiełką, wspierającą ośrodek osób z autyzmem – dodaje prezydent. – Już w trakcie przygotowań do premiery okazało się, że zainteresowanie naszym widowiskiem jest tak duże, że trzeba będzie je powtórzyć.

Aktorzy są bardzo zadowoleni ze współpracy z reżyserką Danutą Szanawską, doświadczoną aktorką i opiekunką Teatru Słowa. Warto dodać, że jest ona laureatką Bialskiej Nagrody Kultury im. Anny z Sanguszków Radziwiłłowej, tej samej, którą pani Danuta sama odtwarza na scenie w ciepło przyjętym przez widzów spektaklu „Księżna Anna Radziwiłłowa”.

– Nie jest trudno wcielić się w rolę aktora, gdy się ma za przewodnika równie doświadczoną osobę – mówi prezydent Litwiniuk. – Na próbach nie ograniczamy się tylko do tekstu Aleksandra Fredry. Z zapałem uczestniczymy w słownych rozgrzewkach, po mistrzowsku prowadzonych przez panią Danusię. Recytacja słownych łamańców, z zachowaniem poprawności wymowy i nienagannej dykcji, pomagają nam śmielej wejść w role, które mozolnie ćwiczymy na scenie. Towarzyszy temu mnóstwo zabawnych sytuacji, bo nawet przymiarki do sarmackich kostiumów wywołują w nas mnóstwo śmiechu. Liczymy, że publiczność doceni nasze starania i że będzie miała dystans do naszego amatorskiego przedsięwzięcia.

Zespół aktorski ma poczucie spełniania dobrego uczynku. W roli przezabawnego Papkina Chwalipięty wystąpi wspomniany już prezydent Michał Litwiniuk. Partnerować mu będą dwaj zaciekli adwersarze i wrogowie, szukający podstępów, by wzajemnie zaleźć sobie za skórę. Cześnikiem Raptusiewiczem będzie Mariusz Michalczuk, radny miejski i nauczyciel Szkoły Podstawowej nr 3. Jego przeciwnika Rejenta Milczka zagra Zbigniew Kapela, dyrektor Bialskiego Centrum Kultury. W roli Dyndalskiego zobaczymy Stanisława Romanowskiego, naczelnika wydziału edukacji, kultury i sportu Urzędu Miasta, który w sarmackim kostiumie wygląda – chyba nawet bardziej niż inni aktorzy – zupełnie inaczej niż na co dzień.

Podstoliną będzie Anna Chwałek, prezes Stowarzyszenia Wspólny Świat. W roli Klary wystąpi Gabriela Kuc-Stefaniuk, rzecznik prasowy Urzędu Miasta, a zakochanego w niej Wacława zagra Wojciech Chilewicz, prezes zarządu Zakładu Gospodarki Lokalowej, który doskonale odnajduje się w wyznaczonej roli. Mularzami zostaną: Jacek Dobrzyński, terapeuta Wspólnego Świata, i Rafał Wlizło, dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 4 im. S. Staszica.

Pokaz wybranych scen nie byłby możliwy bez udziału dwóch narratorów. Zostaną nimi: Maciej Buczyński, zastępca prezydenta miasta, oraz Marcin Szwed, dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 2 im. A. Mickiewicza.

Ta wersja „Zemsty” różni się nieco od przedstawienia w wydaniu Teatru Słowa, ale okazji do beztroskiego śmiechu nie zabraknie. Tym bardziej że obaj przeciwnicy i sąsiedzi z zamku – Cześnik i Rejent – grają z jednakowym zapałem, tylko potwierdzającym dzielącą ich nienawiść. W swojej przezabawnego roli dorównuje im aktorsko Papkin, czyli prezydent miasta.

Ów wyjątkowy spektakl w bardzo nietypowej obsadzie odbędzie się w niedzielę 19 listopada o godzinie 16.00 w sali widowiskowej przy ulicy Brzeskiej 41 w Białej Podlaskiej. Bilety-cegiełki wesprą działalność Stowarzyszenia Wspólny Świat.

Istvan Grabowski

zdjęcia z prób: Istvan Grabowski

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy