Wystawa malarstwa Danuty Koszołko w tonacji różu na Dzień Kobiet

Wystawa malarstwa Danuty Koszołko w tonacji różu na Dzień Kobiet
fot. Andrzej Biegajło

Bialczanka Danuta Koszołko nie pozwala odbiorcom sztuki zapomnieć o sobie. Po dwóch latach przerwy, w sobotę 8 marca, otworzyła w Fundacji Wytwórnia Talentów przy ulicy Kruczej 5 w Białej Podlaskiej wystawę malarską „Nieoczywistość”.

Tematem 20 obrazów pozostaje kobieta, jej radości i smutki, które autorka, określająca siebie postacią kreatywną, stara się wyrazić po swojemu. Od wyrazistych postaci do wymownych ust, stanowiących zaledwie fragment kobiecej twarzy. Malarka stosuje ten zabieg od dawna, gdyż nie lubi malarstwa fotograficznego, przeładowanego detalami. Stąd jej kobiece postacie poddawane są tutaj różnym transformacjom.

– Zawsze kierowałam się emocjami, i tak samo było przy tworzeniu najnowszego cyklu, który ma wyrażać towarzyszącą mi aurę. Nie umiem malować na zamówienie. Gdy w moim wnętrzu nagromadzi się odpowiednio duża ilość energii, emocji i przemyśleń, natychmiast chwytam za pędzel, aby to uzewnętrznić – wyjaśnia Danuta Koszołko, dla której najważniejszy pozostaje świat wewnętrzny.

Wystawa „Nieoczywistość” powstawała blisko pół roku, choć najwięcej obrazów namalowała w początkach tego roku. Jak podkreśla, każde jej nowe płótno ma związek z uwalnianiem emocji. Artystka reaguje na otrzymywane impulsy i przelewa je na płótno.

– Moja najnowsza wystawa stanowi dialog z widzem. Mam świadomość, że nie wszyscy odczytają natychmiast emocje, które były inspiracją do powstania konkretnego obrazu. Dlatego do każdego z nich dodaję własne sentencje, naprowadzające oglądającego, stanowiące niejako wskazówkę do interpretacji. Oczywiście te wskazówki też nie są jednoznaczne, częściowo filozoficzne. Czuje się w nich radość, miłość, serdeczny uśmiech, ale też przygnębienie i ból. Czy interpretacja będzie zgodna z moim przesłaniem, to już oddzielna kwestia. Chcę jednak skłonić obserwatora do wysiłku intelektualnego i zabawy w skojarzenia – dodaje autorka.

Na wystawę w Fundacji Wytwórnia Talentów składa się 20 wielkoformatowych obrazów malowanych akrylem. Część z nich utrzymana jest w tonacji mocnej czerwieni, a część – różu, który ma podkreślać nastrój radości towarzyszący procesowi tworzenia. Niektóre obrazy można nazwać niedokończonymi, jakby zatrzymanymi w jakimś momencie. Wernisażowi prac towarzyszyły występy muzyczne i taneczne, idealnie oddające tytuł i charakter wystawy.

Istvan Grabowski

zdjęcia Andrzej Biegajło

Dodaj komentarz

Komentarze

  1. Wystawa 20 wielkoformatowych obrazów, a obrazów brak 🙁 Przedziwna sytuacja. Czy to w ramach zachęty do odwiedzenia wystawy ? Mnóstwo zdjęć uczestników wystawy. Po co ? Wystarczyłoby jedno, dwa zdjęcia, a pozostałe zdjęcia obrazów bo to wystawa obrazów a nie ludzi…Między innymi dlatego przestałam chodzić na wernisaże, spotkania autorskie, bo człowiek nie zdąży wejść już biegną do niego przedstawiciele organizatora i fotografują z każdej strony 🙁 A może ja sobie nie życzę ? Poza tym , to naprawdę rozprasza i nie pozwała się skupić na treści spotkania.