Wypunktowane przez wałbrzyszanki

Wypunktowane przez wałbrzyszanki

Ze zwieszonymi głowami opuszczały boisko ze sztuczną nawierzchnią piłkarki AZS PSW. Po remisie z Mitechem dwa tygodnie temu, tym razem wysoko uległy brązowym medalistkom z poprzedniego sezonu. Aż dziewięć straconych w dwóch meczach goli daje dużo do myślenia.

AZS PSW Biała Podlaska – AZS PWSZ Wałbrzych  0:5  (0:3).

0:1 – Rędzia (17),  0:2 – Głąb (27),  0:3 – Dereń (29). 0:4 – Mesjasz (50, karny), 0:5 – Lefeld (82, samob.)

AZS PSW: Dewicka, Sosnowska, Kuciewicz, Edel, Niedbała (59 Michalska), Gąsieniec, Wołos (90+1 Kusiak), Cieśla (80 Karpliuk), Kapustina, Lefeld, Dranouskaya (70 Bosak).

AZS PWSZ: Klimek, Szewczuk (75 Pluta), Aszkiełowicz, Mesjasz, Ratajczak (61 Rozmus), Siwińska, Dereń (81 Maciukiewicz), Rędzia (84 Klepatska), Rapacka (70 Kowalczyk), Głąb, Zawadzka.

Sędzia: D. Czerska-Kurek (Podlaski ZPN).

Kartka-żółta: Zawadzka (AZS PWSZ).

Początkowy kwadrans nie zapowiadał wysokiej porażki. Bialczanki zaczęły podobnie jak z Mitechem – dynamicznie i ofensywnie, a składne akcje przełożyły się na próbę Klaudii Lefeld nad poprzeczką oraz uderzeniami w Weronikę Klimek z dystansu. Niestety, po jednym z kontrataków gości, przed polem karnym gospodyń została sfaulowana Dominika Dereń, z wolnego celnie uderzyła Anna Rędzia i Dominika Dewicka musiała wyciągać piłkę z siatki. Za chwilę mogło być jednak 1:1. Zabawa wałbrzyszanek przed własnym polem karnym zakończyła się stratą piłki, ale Dominika Gąsieniec nie trafiła z ok. 35 m do pustej bramki.

Uczyniła to po przeciwnej stronie Julita Głąb, celnie przymierzając w lewe okienko bramki PSW. Jeszcze przed tą akcją ta sama zawodniczka idealnie wyłożyła piłkę sprzed końcowej linii do Dereń, na szczęście ta trafiła w słupek. Skuteczna była jednak w 29. minucie, wykorzystując dośrodkowanie Jolanty Siwińskiej i celnie uderzając głową. Nie bez winy przy utracie trzeciego gola była bialska bramkarka, która miała piłkę na dłoniach, ale jej nie złapała.

Ambitnie walczące bialskie akademiczki jeszcze do przerwy mogły zmniejszyć rozmiary porażki. W długi róg silnie strzeliła Lefeld, a do odbitej przez Klimek piłki nie zdążyła Zarina Kapustina. Po prawej stronie pola karnego znalazła się też Gąsieniec, lecz zamiast podać do samotnej Aksany Dranouskiej, posłała piłkę w wałbrzyską golkiperkę. Tuż przed przerwą piękną indywidualną akcją popisała się najlepsza w zespole gospodarzy Lefeld. Co z tego, kiedy nie miała szczęścia, ponieważ uderzona przez nią piłka przeleciała obok Klimek, odbiła się od dalszego słupka i wpadła do rąk bramkarki PWSZ.

Wynik 0:3 do przerwy przywołał wspomnienia z rozegranego dwa tygodnie wcześniej meczu z Mitechem. Przypominamy, że wówczas identycznie wygrywały bialczanki, by ostatecznie zremisować 4:4. Niestety, powtórki nie było, bo niedługo po wznowieniu gry Małgorzata Mesjasz wykorzystała karnego podyktowanego za faul na Dereń. Czwarty stracony gol znacząco osłabił morale bialczanek, przez co kontrolę nad grą całkowicie przejęły szanujące piłkę rywalki. Dobiły one naszą drużynę w 82. minucie. Po wrzutce z lewej strony i zagraniu Mesjasz, Lefeld interweniowała tak nieszczęśliwie, że piłka wpadła do siatki. Wygraną swojego zespołu mogła podwyższyć rezerwowa Olena Maciukiewicz, jednak Dewicka nie dała się zaskoczyć. Podobnie jak w doliczonym czasie Klimek, po kolejnej ofensywnej akcji Lefeld.

Po uderzeniu Anny Rędzi z wolnego, Dominika Dewicka tylko odprowadziła piłkę wzrokiem i wałbrzyszanki prowadziły 1:0

Oglądaj mecze na stronie "Podlasiaka"

W bieżącym tygodniu akademiczki dwukrotnie wyjdą na boisko - w Łodzi i Białej Podlaskiej. Z obu meczów w internecie zostaną przeprowadzone telewizyjne transmisje, m.in. na stronie facebookowej tygodnika "Podlasiak". Początek środowej transmisji o godz. 14.45, sobotniej - o godz. 10.15. Mecz tradycyjnie skomentuje Piotr Walkowiak.

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy