Wymęczone zwycięstwo akademików AZS-AWF
Akademicy starają się powstrzymać kolejny atak rywali
Bialscy kibice wreszcie doczekali się w sobotę 18 marca pierwszego w 2023 roku zwycięstwa piłkarzy ręcznych AZS-AWF we własnej hali. Nie przyszło ono łatwo. Zajmująca dopiero dwunaste miejsce łódzka Anilana prowadziła przez większą część meczu, a o wygranej zadecydowały celne rzuty Dominika Antolaka w ostatnich trzech minutach.
AZS-AWF Biała Podl. – ANILANA Łódź 31:28 (16:18).
AZS-AWF: Kwiatkowski, Wiejak – Maksymczuk (3), Łazarczyk (6), Tarasiuk (2), Szendzielorz (4), Stefaniec (2), Mazur (2), Kozycz (1), Antoniak (8), Lewalski (1), Baranowski, Wójcik (2).
Anilana: Pisarkiewicz (1), Marciniak – Kamiński (3), Czech (1), Winiarski (2), Krajewski (3), Wawrzyniak (6), Jakubiec, Katusza (3), Kucharski (3), Helwak, Pawlak (6).
Sędziowie: P. Gruszczyński (W-wa) i D. Żak (Radom).
Kary: AZS-AWF – 6 min., Anilana – 14 min.
Gra akademików w pierwszej połowie nie dostarczyła bialskim kibicom optymistycznych wrażeń. Od stanu 3:2 wyglądali na parkiecie o wiele gorzej od łódzkich rywali, szczególnie w defensywie, który to element był do tej pory mocnym ich punktem. Wykorzystali to goście, po dwóch rzutach Kamila Katuszy i jednym Damiana Wawrzyniaka wyszli na prowadzenie (3:5) i ani myśleli go utracić. A że między słupkami ich bramki dobrze spisywał się Eryk Pisarkiewicz, przewaga zaczęła nawet rosnąć.
W 11. minucie Wawrzyniak trafił na 5:8, a po ponad kwadransie Jakub Winiarski podwyższył na 7:11, i nic nie wskazywało, że cokolwiek może się zmienić. Na szczęście, od wyniku 11:15 swoją dobrą tego dnia dyspozycję rzutową zaczął potwierdzać Dominik Antoniak, w końcówce dwukrotnie trafił Daniel Szendzielorz, a w międzyczasie karnego Szymona Krajewskiego obronił Wiktor Kwiatkowski. W efekcie na przerwę zespoły schodziły przy zaledwie dwubramkowym prowadzeniu Anilany.
Jeszcze lepiej bialczanie zaczęli drugą połowę. Emil Wiejak nie dał się pokonać Winiarskiemu i Marcelowi Kamińskiemu, trafili Jakub Tarasiuk, Kamil Kozycz i Szendzielorz, i na tablicy pojawił się wynik 19:18. Różnica mogła być nawet wyższa, ale Norbert Maksymczuk nie wykorzystał karnego. Wzrosła dopiero po rzucie Bartłomieja Mazura (23:21), by od 46. minuty, gdy na dwuminutowej karze siedział Antoniak, zacząć maleć. Mało tego, po trzybramkowej serii gości, Bartosz Pawlak przywrócił swojej drużynie prowadzenie (24:25).
Na szczęście, losy meczu w swoje dłonie wziął Leon Łazarczyk. Trafił trzy razy z rzędu (28:26) i chociaż łodzianie zdołali jeszcze wyrównać, to w końcówce wyczyn swojego kapitana powielił Antoniak, i AZS-AWF zwyciężył 31:28.
Pozostałe rezultaty: Autoinwest – KPR Legionowo 33:34, MKS Wieluń – Śląsk 32:28, Padwa – Stal M. 25:29, Stal Gorzów Wlkp. – Orlen Upstream 33:32, Warmia – Nielba 26:31, Zagłębie – Olimpia 23:28.
Pierwsze miejsce zajmuje KPR Legionowo (49 pkt.), druga jest mielecka Stal (45), a trzeci AZS-AWF (43). W sobotę 25 marca akademicy zagrają na wyjeździe z przedostatnim Orlenem Upstream Przemyśl.
Roman Laszuk
Komentarze
Brak komentarzy