Woda z kanału nawodni pola
GMINA DRELÓW Pola uprawne, łąki i pastwiska na terenie gminy będą nawadniane wodą z kanału Wieprz-Krzna. Władze gminy liczą, że w ten sposób rolnicy nie poniosą ogromnych strat z powodu suszy, a przynajmniej część upraw uratuje się przed wyschnięciem.
W Drelowie, podobnie jak w innych częściach powiatu bialskiego, od dawna nie padał deszcz. O swoje uprawy drżą rolnicy, sadownicy oraz plantatorzy warzyw i owoców. Władze gminy już jakiś czas temu zaapelowały do mieszkańców o oszczędzanie wody i niepodlewanie przydomowych ogródków. Jednocześnie cały czas poszukiwano rozwiązania, jak pomoc gospodarzom. W ten sposób narodził się pomysł wykorzystania do nawodnienia okolicznych pól wody z przepływającego przez gminę kanału Wieprz-Krzna.
Takie działania są możliwe dzięki porozumieniu Gminy Drelów z Państwowym Gospodarstwem Wodnym Wody Polskie. Wnioskował o to wójt Piotr Kazimierski. W czwartek 23 kwietnia rozpoczęto napełnianie wodą z kanału Wieprz-Krzna rowów melioracyjnych tzw. Nawodnika Szósteckiego. Nadmiar spiętrzonej w kanale wody, płynącej z jego źródeł na Roztoczu Środkowym, zasila rowy melioracyjne, które oplatają łąki oraz pola uprawne w okolicach Drelowa. Na początek woda popłynie do sześciu miejscowości w gminie.
– Piętrzenie wód kanału będzie trwało przez kilka najbliższych dni, w celu napełnienia, poczynając od tamy w Augustówce, rowów melioracyjnych na gruntach użytkowanych rolniczo w miejscowościach Przechodzisko, Łózki, Wólka Łózecka, Szóstka, Worsy i Drelów-Augustówka. Działania te mają zapobiec negatywnym skutkom suszy, która, jak wszystko na to wskazuje, będzie w tym roku wyjątkowo dotkliwa – informuje wójt Piotr Kazimierski.
W sumie nawodnionych zostanie 4 tys. hektarów gruntów. Niezbędne jest również udrożnienie głównych cieków wodnych na tym terenie. Gmina zleciła to zadanie właściwej firmie. Jednak są obawy, że ze względu na rozległy obszar działania oraz wieloletnie zaniedbania obowiązku utrzymania rowów melioracyjnych w należytym stanie przez właścicieli nieruchomości, może dochodzić do zatorów i niedrożności, które utrudnią dotarcie wody i nawodnienie jak największej powierzchni gruntów.
Cały artykuł do przeczytania w papierowym i cyfrowym wydaniu „Podlasianina” https://eprasa.pl/news/podlasianin od 28 kwietnia.
Monika Pawluk
Komentarze
Brak komentarzy