W terenie zabudowanym pędził 127 km/h. Oj, zabolało…
W miniony weekend policjanci z bialskiej grupy Speed zatrzymali prawka czterem kierowcom za bardzo szybką jazdę w terenie zabudowanym. Rekordzista jechał aż o 77 km więcej niż pozwalają na to przepisy.
Policjanci kontrolują w szczególności miejsca, w których najczęściej dochodzi do łamania przepisów ruchu drogowego. Do tych zadań kierowane są radiowozy nieoznakowane z wideorejestratorami, ale także oznakowane pojazdy z laserowymi miernikami prędkości.
W miniony weekend podczas służby funkcjonariusze zatrzymali uprawnienia czterem kierowcom, którzy przekroczyli dozwoloną w terenie zabudowanym prędkość o ponad 50 km/h. Do wszystkich zdarzeń doszło na krajowej E30 w miejscowości Tłuściec.
– W piątek 6 października przed godziną 12 policjanci zwrócili uwagę na kierowcę renaulta. Urządzenie wykazało, że 27-latek siedzący za kierownicą auta jechał 104 km/h, przekraczając dozwoloną prędkość o 54 km – informuje rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla.
Rekordzistą okazał się kierowca samochodu kia – przekroczył dopuszczalną prędkość o 77 kilometrów. Pędził 127 km/h. Do zdarzenia doszło w niedzielne (8.10) popołudnie. Zapłacił 2,5 tys. zł mandatu i stracił 15 punktów karnych.
Tego dnia policjanci złapali jeszcze dwóch innych kierowców na tym samym przewinieniu. 54-letni kierowca mercedesa też sobie zaszalał – miał na liczniku 122 km/h, czyli o 72 km za dużo. W każdym przypadku kierowcy stracili uprawnienia na trzy miesiące. Ponadto zostali ukarani wysokimi mandatami oraz punktami karnymi.
– Przypominamy, że kierowca, który przekroczy prędkość w obszarze zabudowanym minimum o 50 km/h, straci prawo jazdy na okres trzech miesięcy. Jeżeli nadal będzie prowadził, okres ten zostanie wydłużony do sześciu miesięcy. W przypadku ponownego prowadzenia pojazdów w przedłużonym okresie, starosta wyda decyzję o cofnięciu uprawnień do kierowania – tłumaczy rzeczniczka policji. – Apelujemy o rozwagę na drodze i zdjęcie nogi z gazu, przypominając, że nadmierna prędkość to wciąż jedna z głównych przyczyn zdarzeń drogowych.
Komentarze
Brak komentarzy