Uznaniowość niesie ze sobą wiele domysłów
O znaczeniu rządowych funduszy w realizacji lokalnych inwestycji oraz zamieszaniu związanym z niejasnym rozdaniem samorządom pieniędzy w ramach Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych z Mariuszem Kiczyńskim, przewodniczącym Rady Powiatu Bialskiego, rozmawia Monika Pawluk.
Czy pieniądze pozyskiwane przez samorządy w ramach Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych są istotnym wsparciem dla budżetów inwestycyjnych miast, gmin i powiatów? I co może oznaczać z perspektywy powiatu bialskiego, ale także miast i gmin z naszego terenu, fakt, że nie dostaną ich na zaplanowane zadania?
– Przeżywamy obecnie we wszystkich wymiarach życia wyjątkowo trudny i mało stabilny czas. Covid-19 zaatakował brutalnie i bez ostrzeżenia. Skutki tej pandemii są olbrzymie i jeszcze bardzo długo będą wpływały na funkcjonowanie ludzi i gospodarki. A walka o lepsze jutro jest domeną ludzi, którzy myślą pozytywnie o przyszłości swojej, ale i innych. W tym wymiarze ulokowane są również samorządy i samorządowcy, zawsze myślący i zabiegający o sprawy bliskie ich mieszkańcom. W tych okolicznościach bardzo trafionym i skutecznym narzędziem w przetrwaniu w miarę niezłej kondycji przez samorządy był i mam nadzieję będzie Rządowy Fundusz Inwestycji Lokalnych. Z rozmów z wójtami i z radnymi różnych szczebli wynika, że takie rozwiązania rządowe są bardzo oczekiwane i niezbędne. W miarę krótkim czasie udało się sporo zrealizować i z tej perspektywy z umiarkowanym optymizmem patrzeć w przyszłość.
Wielką zaletą tego funduszu była jego dostępność dla wszystkich, którzy mieli gotowy pomysł na jego wykorzystanie. W związku z tym rok 2020 w tym zakresie można by podsumować jako w miarę udany, a fundusze wykorzystane na bardzo potrzebne inwestycje. Powiat bialski był również beneficjentem tych środków finansowych. Wspólnie z radnymi Rady Powiatu cieszyliśmy się z inwestycji zrealizowanych z tego funduszu. Było to ogromne wsparcie w tym trudnym czasie. Wielkość przyznanych i wykorzystanych środków stanowiła w tym roku znaczącą część naszego budżetu.
Niestety, w tych dniach dowiadujemy się o bardzo smutnej informacji dotyczącej tego, że zostaliśmy pominięci w nowym finansowaniu. W związku z tym z przykrością informujemy mieszkańców powiatu, że w nowym rozdaniu, na 2021 rok, największy powiat w województwie lubelskim, niestety, nie zostanie dofinansowany z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. Jest to dla mnie zupełnie niezrozumiała sytuacja. Miałem nadzieje, że dzielenie się biedą będzie miało bardziej solidarnościowy charakter. Niestety, stało się inaczej. To niewątpliwie duża strata, że mieszkańcy naszego powiatu zostali pominięci w tej perspektywie.
Wiele samorządów, nie tylko z naszego województwa, zwraca uwagę, że kryteria podziału tych funduszy były bardzo niejasne. Jak pan przyjął informację, że na liście wniosków, które uzyskały pozytywną rekomendację, nie znalazł się powiat bialski?
– Województwo lubelskie dzięki wsparciu finansowemu z UE dokonało ogromnego skoku cywilizacyjnego. Ciężka praca samorządowców różnych szczebli jest widoczna na każdym kroku. Wszyscy jednak mamy świadomość, że przed nami, samorządowcami, jeszcze ogrom pracy i często bardzo trudnych decyzji, co w pierwszej kolejności zrobić, żeby mieszkańcom polepszyć możliwość rozwoju i wygodniejszego życia. Na tym tle powiat bialski naprawdę zaczął wyglądać całkiem nieźle. Realizowane dotychczas wspólnie z samorządami gminnymi inwestycje pokazały, że we wspólnocie siła. Ale na dzisiaj nadzieja prysła jak bańka mydlana.
Pominięcie naszego powiatu w tym finansowaniu, moim zdaniem, jest wielkim rozczarowaniem i niewątpliwie błędem, chociaż w dalszym ciągu mam nadzieję, że koniec końców okaże się to tylko przeoczeniem i w najbliższym czasie zostanie ono naprawione. W tym trudnym czasie nie można pomijać potrzeb 110 tys. mieszkańców powiatu ziemskiego i około 60 tys. powiatu grodzkiego, którzy wciąż czekają na inwestycje i którzy podczas ostatnich wyborów parlamentarnych głosowali w znacznej większości na partię rządzącą. Środki rządowe mogłyby na tle tych unijnych naprawdę zaistnieć w świadomości ponad 170 tys. mieszkańców. Dzisiaj słychać wielki zawód, że zostaliśmy zapomniani, nie wiedząc, co wpłynęło na takie decyzje. Samorządowcy podlascy mówią o wielkim rozczarowaniu i nieuzasadnionym pominięciu ich w rozdystrybuowaniu Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych.
W takim razie, jakie były kryteria tego rozdania? I w jaki sposób powinny być rozdysponowane te fundusze, aby każdy samorząd, bez względu na to, czy jego wniosek zostanie rozpatrzony pozytywnie czy negatywnie, wiedział, że nabór i proces rozpatrywania wniosków odbył się w sposób transparentny i równy?
– Jeżeli pani pyta mnie o zasady, jakie obowiązywały przy rozdzielaniu funduszy, to muszę się przyznać, że, niestety, nie wiem. Główną przyczyną tego stanu jest brak jasno określonych zasad, których, niestety, nigdzie nie znalazłem. W 2020 r. wszystkie samorządy, które miały pomysł na wykorzystanie tych środków, zostały włączone do tego projektu. Czasami pojawiały się pytania, skąd takie zróżnicowanie w wielkości przyznanych funduszy różnym samorządom, ale była to raczej drugorzędna sprawa niż zarzut do roztrząsania na forum publicznym. Bo pieniądze rzeczywiście trafiły na konta samorządów, z czego bardzo się ucieszyły. Powiat bialski również skorzystał z tego finansowania, za co przy tej okazji jeszcze raz dziękuję.
Natomiast nowe finansowanie, na 2021 rok, jest ogromnym rozczarowaniem. Nasze transgraniczne położenie i możliwości rozwoju powinny być dla rządzących priorytetem. Planowana budowa autostrady będzie wizytówką Polski i Europy przed ogromnym rynkiem wschodnio-azjatyckim. Stąd też dofinansowanie naszego powiatu powinno być preferowane w planowaniu globalnym, jako obszar o ogromnym, przyszłościowym potencjale gospodarczym. Niestety, jakieś niejasne zasady przyznawania pieniędzy z tego Funduszu pomijają powiat bialski. Moim zdaniem, przy tak ogromnych pieniądzach publicznych, kryteria powinny być bardzo jasne i czytelne dla wszystkich. To wielki mankament tego narzędzia, co jeszcze nie raz będzie krytykowane. Arbitralna uznaniowość niesie ze sobą wiele domysłów i niepotrzebnej dyskusji. Wystarczyłoby wprowadzić kryteria, np. na wzór tych, które są podstawą do rozstrzygania naborów w różnych projektach finansowanych ze środków unijnych na zasadzie konkursów, z jasnymi dla wszystkich zasadami.
Komentarze
Brak komentarzy