Trzecie z rzędu zwycięstwo Podlasia

Trzecie z rzędu zwycięstwo Podlasia
fot. Paweł Małecki/echodnia.eu

Gola i asystę zanotował w Kielcach Damian Lepiarz (nr 30)

Piłkarze Podlasia kontynuują zwycięską w rundzie rewanżowej passę. W sobotę 8 marca wygrali trzeci mecz z rzędu, i razem z Podhalem Nowy Targ oraz KSZO Ostrowiec Świętokrzyski zgromadzili w niej maksymalną liczbę (9) punktów. Po Świdniczance i Sandecji, pokonali w sobotę w Kielcach rezerwy ekstraklasowej Korony 3:0, będąc pod każdym względem zespołem lepszym.

– Zagraliśmy naprawdę solidne spotkanie, jestem bardzo zadowolony z postawy moich podopiecznych – powiedział Radiu Kielce trener Artur Renkowski. 

 

KORONA II Kielce – PODLASIE Biała Podl. 0:3 (0:2).

0:1 – Lepiarz (16), 0:2 – Opalski (41), 0:3 – Pigiel (49).

Korona II: Niedbała, Kośmicki, Rogala, Czepielik, Kowalski, Mianowany (68 Szymański), Kamiński (46 R. Turek), Ciszek (79 Żądło), Chojecki, D. Bąk (68 Rogula), Błanik (46 Pokora).

Podlasie: Lipiec, Orzechowski, Podstolak, Awdiejew, Cichocki (60 Maluga), Lipiński, Kamiński, Pigiel (81 Kaczyński), Opalski (68 Jakóbczyk), Lepiarz (68 Kosieradzki), Gorżuj (60 Wojczuk).

Sędzia: M. Mastaj (Radom).

 

Już pierwsza akcja gospodarzy mogła zakończyć się golem, ale strzał Adama Chojeckiego w 21. sekundzie na rzut rożny obronił Paweł Lipiec. Później, aż do końcowego gwizdka, na kieleckim boisku liczyła się wyłącznie drużyna trenera Artura Renkowskiego. W 3. minucie Szymon Kamiński podał na lewo do Marcina Pigla, ten dośrodkował do Damiana Lepiarza, który główkował w Piotra Rogalę, a odbitą piłkę Maksym Gorżuj przeniósł nad poprzeczką. Obok słupka, po akcji Piotra Cichockiego, uderzył za chwilę Pigiel, a strzał Lipińskiego zablokował jeden z rywali. Na szczęście sukcesem zakończył się po kwadransie stały fragment gry. Z rogu dośrodkował Cichocki, a Lepiarz głową posłał piłkę do siatki.

Bialczanie, prowadząc, nadal nacierali (dwukrotnie uderzał Lipiński), i gdyby nie dawali się łapać na spalone, zapewne podwyższyliby wynik. Gospodarze bronili się, ale w 28. minucie mogli wyrównać, kiedy po wolnym Mateusza Mianowanego do wybitej piłki dopadł Konrad Ciszek i z narożnika pola karnego huknął w poprzeczkę. Groźny był też strzał Igora Kośmickiego, po którym nastąpił rykoszet, ale Lipiec końcami palców wyciągnął piłkę z prawego okienka swojej bramki. Piłka ugrzęzła jednak w siatce, ale po przeciwległej stronie boiska. Asystę zaliczył… Michał Niedbała, bramkarz rezerw Korony, który tak kopnął piłkę, że ta trafiła pod nogi Michała Opalskiego, a ten skorzystał z okazji i uderzeniem w lewy dolny róg podwyższył na 0:2 dla Podlasia.

Na drugą połowę gospodarze wyszli z dwoma nowymi zawodnikami, m.in. z występującym jesienią w barwach bialskiego klubu Michałem Pokorą. Zanim jednak zagrozili podlaskiej bramce, było już 0:3, i całkowicie zeszło już z nich powietrze. Gol padł po kapitalnej akcji bialczan. Opalski dośrodkował z prawej strony do Gorżuja, ten zagrał do Lepiarza, który dokładnie obsłużył Pigla, i Niedbała po raz trzeci musiał wyciągać piłkę z siatki.

Później na murawie rządzili wyłącznie przyjezdni, a kielczan stać jedynie było na strzał Chojeckiego w Lipca oraz niecelne próby Rogali głową i Pawła Roguli z dystansu. Bliżsi zdobycia bramki byli nasi piłkarze. Najpierw Jarosław Kosieradzki skiksował przy próbie zagrania do znajdującego się przed bramką Korony Kacpra Jakóbczyka, następnie Niedbała w ostatniej chwili zdołał obronić uderzenie Dmitrija Awdiejewa z wolnego w okienko.

 


Wyniki innych spotkań dziewiętnastej kolejki Betclic III ligi: Chełmianka – Wisłoka 1:2, KSZO – Lewart 2:1, Podhale – Wiślanie 4:0, Pogoń-Sokół – Star 1:3, Sandecja – Wisła II 3:0, Siarka – KS Wiązownica 5:0, Świdniczanka – Czarni 1:0, Unia – Avia 2:3.

Na czele tabeli bez zmian. Prowadzi Sandecja Nowy Sącz (46 pkt.), mając dwa punkty przewagi nad Podhalem Nowy Targ i sześć nad KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Podlasie z 33 punktami awansowało na miejsce siódme.

W najbliższy piątek 14 marca podejmie o godz. 18 plasującą się tuż za nim Chełmiankę Chełm (32 pkt.).

 


Ostatni sparing rozegrał tylko MOSiR Huragan

Z dwóch naszych drużyn tylko MOSiR Huragan Międzyrzec Podlaski rozegrał przed wznowieniem rozgrywek lubelskiej IV ligi swój ostatni sparing. W czwartek zremisował na własnym stadionie ze Startem Krasnystaw 2:2 (1:2), a gole dla naszego zespołu zdobyli Dariusz Drzazga i Marcin Chilimoniuk.

Niestety, nie doszedł do skutku planowany w formacie 4×30 minut na niedzielny wieczór w Białej Podlaskiej mecz Podlasia z Orlętami-Spomlek Radzyń Podlaski. Goście przyjechali, lecz gdy dowiedzieli się, że nie zostanie im udostępniona stadionowa szatnia, zdecydowali się na powrót. „Jedziemy z całego województwa, by zostać tak potraktowanym? Trudno to skomentować. Nie było miejsca, gdzie powiesić swoje rzeczy, nie mówiąc o toalecie, prysznicach” – taka wypowiedź trenera Roberta Chmury ukazała się na FB profilu Orląt.

W sobotę 15 marca zarówno Orlęta-Spomlek, jak też MOSiR Huragan, czekają już mecze o ligowe punkty. Międzyrzeczanie podejmą o godz. 12 Opolanina Opole Lubelskie, a radzynianie zagrają trzy godziny później u siebie z Kłosem Chełm.

W tym samym terminie rozgrywki wznowi bialskopodlaska klasa okręgowa. W sobotę 15 marca LKS Milanów podejmie o godz. 17 Grom Kąkolewnica, a dzień później zagrają: o godz. 12 Absolwent Domaszewnica z Sokołem Adamów oraz RED Sielczyk z Podlasiem II Biała Podlaska, a o godz. 15 AZ-BUD Komarówka Podlaska z Lutnią Piszczac, Kujawiak Stanin z Unią Krzywda, Orlęta Łuków z Orlętami-Spomlek II Radzyń Podlaski, Orzeł Czemierniki z ŁKS Łazy i Victoria Parczew z Unią Żabików.

Roman Laszuk

 

Czytaj też:

Ponad 1000 goli Marcina Stefańca!

Ponad 1000 goli Marcina Stefańca!

 

 

 

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy